#8YEBo
Byłam u koleżanki na piwie i zaprosiła jakiś swoich ziomków ze studiów. Jedno piwko, drugie...I zaczęliśmy gadać o normalnych sprawach, polityka, aborcja, homo i w ogóle.
Ja już byłam po kilku głębszych i powiedziałam, że do homo nic nie mam, ale trans no to tak średnio - nie przeszkadzają mi, ale jakoś nie wyobrażam sobie związku z trans i dziwi mnie to. I że na blokach albo na wsi geje albo lesbijki mogą być, ale nie powinni się ujawniać aż tak, bo mogą zostać pobici przez dresów.
Sama mam kilku dresów znajomych ode mnie z miasta i wiem jacy są niektórzy, więc mówiłam to dla bezpieczeństwa tych ludzi. Bo jak bloki, patola to nigdy nie wiadomo jak ludzie zareagują. Znajomi tej koleżanki po usłyszeniu tych słów rzucili się do mnie. Od razu focha puścili i zaczęło się. Oni też już byli wstawieni, więc najpierw zaczęli mówić że jestem transfobem i homofobem, że to ludzie i ich wybory.
Ok, szanuje...Rozumiem. Ale dosłownie chwilę potem zaczęło się gadanie, że skoro tak się martwię o innych to sama powinnam schudnąć (dla zdrowia ;)) i nałożyć aparat na zęby albo nie pić tyle piwa i alko skoro jestem gruba (a oni też pili) . I że widać że nie mam stylu itp. no dosłownie tak o mnie wyzywali.
Koleżanka moja chciała rozluźnić atmosferę a oni do końca wieczoru dawali mi jakieś przytyki i miałam wrażenie,
że się ze mnie śmieją. Już nie wspomnę o tym, że film potem oglądaliśmy o operacjach plastycznych i śmiali się, że o tu gruba baba i jakie ma cycki wielkie itp. albo „o jaki nos,
kulfon”.
Czyli tolerancja działa tylko wobec jednych środowisk. Tak samo mówiłam, że nie popieram niszczenia kościołów na protestach i też mnie wyśmiali. A ja mam rodzinę katolików i rozumiem ich. No cóż...Nie dogodzisz.
Tolerancja to szanowanie czyiś poglądów, pomimo że się z nimi nie zgadzamy.
Słowem "tolerancja" obecnie posługują się chyba tylko przedstawiciele "uciskanych" orientacji seksualnych, rasowych, czy wyznaniowych i to tylko w kontekście jak przez brak "tolerancji" jest im źle, jednocześnie te środowiska całkowicie nie tolerują faktu że ktoś może mieć inne poglądy.
Oczywiście, przecież od dawna wiadomo, że ci co żądają tolerancji, sami tolerują tylko tych o takich samych poglądach.
Tolerancja to kolejne słowo wytrych współczesnych marksistów. Kiedyś była "Sprawiedliwość dziejow" i pod tym płaszczykiem dokonywali najgorszych zbrodni. Teraz tolerancja słuzy im do kneblowania wolnosci słowa i wsadzania ludzi do wiezień bo o LPGRTVAGD nie mozn złego słowa powiedziec.
@rutabo A czym się różni prawica? Oni też mają słowo wytrych i tym słowem jest niepoprawność polityczna. Choćby nie wiem jak coś było logiczne, to jeżeli mówi to lewica, to trzeba być "niepoprawnym politycznie" i powiedzieć inaczej. Skrajna prawica jest tak samo szkodliwa jak skrajna lewica. Przez szkodliwość rozumiem brak równości wobec prawa, którą spowoduje ich dojście do władzy. W normalnym i PRAWORZĄDNYM państwie nie ma karania za poglądy i dzielenia agresji na dobrą i złą. W normalnym i praworządnym państwie każdy może bez przeszkód manifestować swoje poglądy i każda agresja jest zła i potępiana. Tylko problem w tym, że takich państw za bardzo nie ma, bo ludzie łatwo dają się ponieść hipokryzji i emocjom.
Tokerancja to dużo szersze i rozbudowane pojęcie. Przytaczasz starą definicję.
Jak się nie wykazujesz tolerancją, to dlaczego sama oczekujesz, że będziesz tolerowana?
"I że na blokach albo na wsi geje albo lesbijki mogą być, ale nie powinni się ujawniać aż tak, bo mogą zostać pobici przez dresów." I co, problem według ciebie leży tutaj w gejach i lesbijkach, a nie w dresach? To będzie ich wina jeśli zostaną pobici?
A jak gej jest dresiarzem? To całe wygolone na łyso towarzystwo, biegajace razem wygląda mi podejrzanie ciepło.
Kobiety na ulicach mogą być, ale niech nie wychodzą wieczorem, bo je ktoś zgwałci. Taka sama logika, obwinianie ofiar
Platon pisał że tolerancja jest ostatnia cnota umierajacej cywilizacji. Bawi mnie jak ludzie sami sobie zakładaja kaganiec i robia sobie autocenzyurę, bo o kims nie mozna powiedzieć co sie uważa. Bo nie jest to polit poprawne i tym podobne bzdury.
Oczywiście najgorsza forma jest opisana przez ciebie hipokryzja. Więc lepiej miec gdzies ta cała tolerancji, a raczej knebel i walic prosto z mostu.
Jprdl, Expatt.
Bardziej liberalni - prawak.
Liberałowie - prawacy.
Powiem jak Twoi młodzi koledzy:
"nie zesraj się"
Samym wydźwiękiem widać, co o kim myślisz i jakie masz poglądy.
"nie popieram politycznej poprawności" XDDDD
Już wydźwiękiem widać, co popierasz xD
Wymadrzasz się co komentarz, a nawet się ukryć porządnie nie umiesz.
@rutabo Ale wiesz, że ktoś może popierać lewicowy światopogląd, ale oczekiwać równości wobec prawa i być przeciwko dewastowaniu kościołów? Żaden mający zdrowy rozsądek człowiek nie popiera demolowania kościołów. Ale nie popiera też ataków fizycznych na uczestników Parady Równości. Równość na tej płaszczyźnie powinna być zagwarantowana i oczywista bez względu na poglądy.
@Expatt Liberalizm to nie jest ani pogląd prawicowy, ani lewicowy.
transfob, bo nie chcialabys chlopaka trans? pfffff
to, ze jestes tolerancyjna nie oznacza, ze musisz sie wiazac z osoba transseksualna i miec przyjaciela geja
@Zmineralizowana A co wtedy pozostanie jak ktoś nie chce bo mu sie nie podoba i ma wymienione przypadłości? Człowiek hetero nie zwiarze sie z transem, bo nie jest to prawdziwa płec przeciwna. No chyba że ma jakis tam odchył i lubi body modyfication. Ale to juz też specyficzny przypadek.
@Zmineralizowana No to może właśnie chodzić o nieatrakcyjność... Nie mów ludziom kogo i jak mają wybierać na partnera.
@rutabo Jesteśmy w Polsce, na polskiej stronie. Pisz po Polsku, bez odchyłów.
Jest wolność i można nie chcieć być w związku z chłopakiem trans, tak samo jak można nie chcieć być z niskim, grubym, niebieskookim czy rudym. Masz prawo odrzucić zaloty kogoś, kto ci w jakimkolwiek stopniu nie odpowiada. Skoro można odrzucić brzydkiego, to tym bardziej można odrzucić trans lub homo.
Bo to tak jakbyś musiała być w związku z lesbijka, bo wpadłas jej w oko albo z jakimś tępym seba, bo na ciebie leci.
Pamiętaj, możesz być takiej orientacji, jakiej chcesz, dopóki nie zacznie Cię podrywać osoba transseksualna przed operacją korekty płci. Wtedy masz obowiązek zmienić orientację na panseksualną lub poliseksualną (bo tylko takie osoby odczuwają pociąg do transseksualistów przed korektą) i się z tym kimś przespać.
Czy dotyczy to tez osób identyfikującycj się jako BHA Bojowy Helikopter Apache? Bo nie wiem czy podlatywać.
zmineralizowana: logiczne to jest dla wszystkich, oprócz transseksualistów.
A w swoim komentarzu nie sugeruję, że uważam, iż w dyskusji OP chodziło o osoby przed korektą tylko mówię o tym, jak wygląda logika helikopterów bojowych.
BTW osoba transseksualna i niebinarna to nie to samo.
Kurczę mam wrażenie że teraz ludzie zrobili się tacy delikatniuścy. Bo przecież wszystko bardzo przeżywają i tak łatwo kogoś urazić, a każdy ma tyle ważnych poglądów. Wystarczy kilka nawet czasem neutralnych słów, że wszyscy ci o tych delikatnych duszach rzucają się na daną osobę z pazurami. Mimo że sami kilka minut wcześniej wygłaszali dumne słowa o tolerancji szacunku i miłości.
Teraz to ciężko się wypowiedzieć w internecie bo niemal zawsze niezależnie od tematu (nawet rozmawiając spokojnie o ulubionych filmach) znajdzie się ktoś głęboko urażony. Tak przynajmniej mam wrażenie przeglądając Facebooka czy inne portale.
Trafiłaś na "niedojrzałych" głupków, którzy nie wiedzą co to słowo znaczy.
Tolerancja to nie jest akceptacja.
Fajnie że miałaś odwagę z obcymi ludźmi rozmawiać na tak trudne tematy (nie znają Cię więc zinterpretowali tak jak mieli w danej chwili ochotę) że znanymi osobami, łatwiej takie tematy podjąć. Rzadko jest tak, że osoby nie znające się są w stanie zachować neutralność, zaszufladkowali Cię tak jak to było im wygodnie.
Nie kop się z koniem. Szczególnie środowisko transów jest popieprzone i to naprawdę są choroby psychiczne (LGB nie, ale T i cała reszta literek już tak). Nie wszyscy wiadomo, ale to tak jak o 2 w nocy przechodzić obok sebków stojących na dzielnicy - ryzyko.
Przez skrajności i hipokryzję, jaką wykazują się politycy normalne i oczywiste postępowanie jest przejawem popierania przeciwnej strony (nie tylko w polityce). Jeśli jesteś przeciwko agresywnym zachowaniom lewicowców, to popierasz agresywne zachowania prawicowców i vice versa. Tak długo nie przetrwa żadne państwo. Albo ludzie zaczną zachowywać obiektywizm w ocenianiu czyjegoś zachowania i do władzy dojdzie partia, która będzie dbała o interesy wszystkich Polaków (to jak najbardziej możliwe, ale mało opłacalne dla zawodowych polityków, którzy potrafią jedynie grać na emocjach i którym chodzi tylko o pieniądze), albo dojdzie do wojny domowej.