#9lsIF
Ze względu na swoje poglądy postanowiłam zamieszkać z chłopakiem dopiero po ślubie. Chodzę do kościoła co tydzień. Mój kolega, który na co dzień wykrzykuje hasła o wolności słowa, najbardziej mnie z tego powodu nęka. Sam denerwuje się, jak starsze babcie krzywią się, gdy widzą go z chłopakiem i walczy o prawa człowieka.
Ja nigdy nie wypowiadałam się krzywdząco na jego temat. Za to on praktycznie codziennie wyśmiewa i krytykuje moje postanowienia, choć się z nimi nie afiszuję.
Nie jest to pojedyncza osoba, ciągle słyszę takie komentarze.
Możecie mnie już krytykować, ja uważam, że należy traktować innych tak, jak samemu chciałoby się być traktowanym.
Słuszne podejście, a on to chyba żaden kolega skoro się tak zachowuje. Powiedz mu co o tym myślisz. Albo zrozumie że jego zachowanie jest dla ciebie przykre i przestanie albo z czystym sumieniem będziesz mogła pozbyć się toksycznej znajomości.
Nie musisz szanować kogoś, kto Ciebie nie szanuje.
Musi, to po katolicku
Nie musi. Ale może zachowywać się jak chce. I naprawdę, możemy być dobrzy...
Autorka właśnie odkryła że bycie homoseksualista nie daje immunitetu na bycie debilem. Zdradzę jeszcze jedna tajemnice. Geje i lesbijki też mają swoje poglądy i wbrew pozorom wcale nie muszą być tolerancyjni
Kurczę, Feniks, dobrze ze nam to oznajmiłeś, bo obawiam się, że sami byśmy tego nie odkryli.
@Sztuciec
Cieszę się zatem, że pomogłem. Podobno jestem o krok od awansu na kapitana ;)
Choć wbrew pozorom jak wynika nieraz z komentarzy internetowych czy tego wyznania nie dla każdego jest to taka wiedza oczywista. Niektórzy wydają się naprawdę zaskoczeni tym faktem. Wielu jest takich, którzy jak spotykają homoseksualistę to od razu zakładają, że to z pewnością taka nowoczesna, postępowa osoba z którą można porozmawiać o wszystkim a on Cię nigdy nie oceni negatywnie bo to taka tolerancyjna osoba.
To tak samo jak Murzyni, czy Muzułmanie nie akceptujacy homoseksualizmu, lub rasisci geje. To że jedna grupa jest wyszydzana, nie znaczy, że będą tolerować inne grupy mniejszosciowe. A według mnie czekając z zamieszkaniem z chłopakiem dopiero po ślubie, do grupy mniejszosciowej należysz. Chociaż mogę się mylić.
@wergil z tego co kojarzę, to twoje katolickie poglądy wychodzą najczęściej w kwestii aborcji i innych kontrowersyjnych. To jest wtedy ta najgorsza część doktryny. narzucanie innym swojej woli. Ludzie reagują też agresją na religię z powodu tego panoszenia się w Polsce kościoła i tyle w temacie.
Sprzeciw wobec aborcji to narzucanie innym swojej woli? To nie chce ciebie pytać nawet co sądzisz o przykazaniu " nie zabijaj" lub "nie kradnij". A to "panoszenie sie Kościoła" to pewnie chrześcijańskie tradycje naszego kraju?
Czemu mu tego nie wygarniesz albo w ogóle nie zerwiesz z nim kontaktu? Przecież to jest hiporyzja i brak szacunu. Szczerze mówiąc dziwię się, że jeszcze jakość wytrzymujesz z nimi
To nic nowego, że ludzie, którzy są w mniejszości, ludzie nowocześni i że się tak wyrażę "niestandardowi" mają najwięcej do powiedzenia na temat tolerancji, a w praktyce jest tak, że każdy, kto żyje z osobą przeciwnej płci, czeka ze wspólnym zamieszkaniem/seksem do ślubu, itp. jest ciemny, zacofany, zaściankowy. Oni są tacy super hiper nowocześni, a ktoś, kto żyje tradycyjnie jest dla nich obiektem docinek. Kuzyn mojego chłopaka ma partnerkę i dwójkę dzieci, jest niewierzący. Każdy, kto bierze ślub, chrzci dziecko i chodzi do kościoła jest dla niego głupi, otumaniony, prymitywny. Sam oczekuje tolerancji i szacunku od innych samemu nie mając go dla nikogo (z wyjątkiem ludzi, którzy mają dokładnie takie same poglądy jak on).
Wytknęłąś mu kiedykolwiek publicznie/w twarz jego hipokryzję?
Masz rację. Osoby, które najwięcej krzyczą o szacunku i tolerancji maja ich najmniej.
Nie zawsze. Sama też mówię o szacunku i tolerancji gdzie się tylko da, bronię homoseksualistów czy innych mniejszości. Ale jednocześnie akceptuję i szanuję każdy sposób życia, również te odmiennie niż mój, nikogo nie oceniam ani nie krytykuję. Dla mnie, dopóki swoim zachowaniem nie krzywdzi się innych, to można robić co się tylko chce.
Proszę nie wrzucać wszystkich do jednego wora.
Ludzie są różni, świat nie jest czarno biały
To był jeden z powodów dlaczego przestałam korzystać z Facebooka.
Za KAŻDYM razem kiedy skomentowałam jakiś wpis, zgodnie z moimi przekonaniami, wylewał się na mnie potok hejtu. Mówimy tu o wpisach typu: "ale wiesz że Wielki post jest dla katolików ważnym czasem i zrozum że jak w tym czasie odmawiamy udziału w imprezie to wynika z naszej wiary i przekonań i nikogo swoją nieobecnością nie zmuszamy do rezygnacji"
Czas zmienić znajomego :)
Właśnie przez takie podejście ludzie mają 'problem' z gejami. To środowisko samo kreuje problem, a potem drze japę, że homofobia.