#Amkk8
Wróćmy do meritum. Swojego "trenera" wyczaiłem w internetach po wielu pozytywnych komentarzach na jego temat. Napisałem, zapłaciłem, ułożył mi dietę, rozpisał na nowo treningi, progres przez 5 miesięcy szedł w oczach. W końcu umówiłem się z gościem na wspólny trening, jako że mieszkamy w jednym mieście, to i wypadałoby zrobić przegląd formy.
Przyszedł sądny dzień, jestem na siłce kilka minut po ustalonej godzinie. Widzę mojego trenera, łysy, wielki jak silos na paszę, z kimś tam sobie gada. Podszedłem do niego z boku i co usłyszałem - "(...) ja mu napier*doliłem mięsa w diecie, tam zrobił jakiś progres, ale dalej jak gówno wygląda. Jaki biznes na tych makaronach jest, jak wysyłają zdjęcia, że żyłka na bicu skoczyła i on już masę zrobił, je*ani frajerzy, na hajs można ru*hać takich, mówisz wpier*alaj wszystko jak leci i on żre i jeszcze płaci mi za to. Ulane grubaski piszą, że chcą mieć ładne dupska, to im je*nę plan z neta, coś tam porobią, pojedzą lepiej, wyślą parę gołych fotek albo w stringach i kozak jest, hehe. A jak fotki cycków ogarnąć? Normalnie, taka najarana jest na chudnięcie, że mówię wysyłaj cycki, bo muszę sprawdzić, czy za bardzo nie spadają, bo cycki to tłuszcz i że to dietą się reguluje, żeby jak miało spadać, to z brzucha, nie z cycków, ty - i wysyłają, heheh".
Pan trener mnie nie poznał, jako że coby umocnić swą męską pozycję zapuściłem sobie na twarzy rudą gęstwinę. Bo rzecz jasna wysyłałem mu swoje zdjęcia do oceny. Zignorowałem go, dokończyłem trening, poszedłem do domu. Później odczytałem maila: "Hej! Co się stało? Czemu Cię nie było? Czekałem dwie godziny, jeśli coś się stało, miałeś problem, mogłeś zadzwonić. Mam nadzieję, że nie złapałeś żadnej kontuzji ani nie stało się nic poważnego. Czekam na odzew, musimy zrobić ten trening! Piona mordko, odezwij się jak najszybciej". Nie odezwę się, współpraca zakończona.
Jak można być takim hipokrytą? Na papierze ludziom słodzić, w realu cisnąć po nich jak po najgorszych i wykorzystywać? Bierzesz za to kasę, bądź dobry dla ludzi, którzy cię karmią. Gość mi pomógł, nie powiem, bo takich przyrostów w życiu nie miałem. Jednak mógłby traktować klientów po ludzku.
Jak ogarnac foty cycków - level trener personalny 🤣
Cycki może ogarnąć sobie w Google albo na innych stronach 😂
Gdzie tu masz molestowanie?
Łatwiej na fotce mówić dziewczynom że się jest lesbijką, wysłać jakieś mniej znane stockowe nudesy, a ona zacznie seriami wysyłać swoje. I nie trzeba do tego być niby trenerem personalnym
selevan widze obcykany
Jak się nie ma co się lubi, to się ma chociaż takie interakcję z kobietami.
Dla pocieszenia, nic nie robię z tymi fotkami.
Nie znasz mojego charakteru. I nie masz pojęcia jak to jest w mojej sytuacji.
A "całkiem przeciętna" twarz u faceta, to duża wada.
@Selevan1
Wadą to jest **ujowy charakter, a nie przeciętna twarz. A ty takowy posiadasz, skoro okłamujesz i wykorzystujesz w ten sposób dziewczyny (tak, to jest wykorzystani, bo one tobie by zdjęć nie wysłały, skoro są lesbijkami).
Ale po co Wy mu tlumaczycie, on wie swoje. Cały świat jest winny, nie on. A te wstrętne kobiety zwłaszcza.
Normalnie zwyrodnialec że mnie. Nie to co wy swietoszki.
Myślę, że warto było uświadomić typa, że sam jest "je*banym frajerem" jeśli traci klientów przez rozpowiadanie na prawo
I lewo o swoim braku etyki zawodowej.
W sumie, zawsze możliwe, że jednak był sumiennie pracującym profesjonalistą i jedynym jego grzechami była próba popisywania się przed głupim kolegą. Może gadał mu brednie.
Przynajmniej miałeś efekty.
bylo napisac ze posluchales sobie jego wypowiedzi i ja przytoczyc
nie rozumiem, po co chcecie byc grzeczni dla takich ujkow
i npisalabym o nim opinie we wszystkich mozliwych miejscach, z tym cytatem wlasnie
Taki 'stereotypowy' trener - pomaca w tym wypadku naogląda się i r*cha ludzi na hajs robiąc z nich debili. Przynajmniej plan działa, ale plany z neta nie są złe.
Haha świetnie napisane! Dawno się tak nie uśmiałam! Pozdro mordko!
Pewnie Cie widzial tylko sie wstydzil odezwac do rudego :) haha.
Ale Ty oceniasz go jako człowieka czy jako trenera? Bo chyba płacisz mu za efekty, które sam przyznajesz były świetne. Nie płacisz mi za bycie ani miłym ani dobrym człowiekiem wiec wrzuc na luz.
To jak korzystasz z czyichś usług to liczą się tylko umiejętności? Osoba musi być miła, bo klient nie wróci.
Dla mnie liczy się efekt, wolę zdecydowanie iść do wrednego, nieprzyjemnego lub wręcz niegrzecznego specjalisty niż do kogoś miłego bez wiedzy czy też z dużo mniejszymi umiejętnościami.
Ludzie nie dzielą się na wrednych profesjonalistów i miłych, ale z mniejszymi umiejętnościami.
Wyobraź sobie, że da się jednocześnie być miłym i profesjonalnym w swoim fachu.
Nie chcę być chamski, no ale 74 kg i byk? No bez żartów, przy 160 cm to może być.