#CBfZL
Parę lat temu na przystanku zaczepił mnie pewien pan. Kierując się stereotypami, można by go pewnie określić jako osobę na pograniczu pijaka i bezdomnego. Nie był jednak pod wpływem alkoholu. Rozmawialiśmy sobie o "pogodzie". Po chwili rozmowy powiedział, że chciałby mi dać pieniążka na drożdżówkę (?), ale właśnie odebrał zasiłek i nie ma żadnych drobnych. Grzecznie podziękowałam i odmówiłam przyjmowania jakichkolwiek pieniędzy. Nie wydaje mi się, abym wyglądała w tym czasie na osobę w potrzebie. I też nią nie byłam. Pan jakoś zaraz po tym się ulotnił.
Wrócił niemal 30 minut później, gdy właśnie miałam wchodzić do autobusu. Powiedział, że rozmienił pieniądze, wcisnął mi do torebki 20 zł "na drożdżowkę" i szybko odszedł.
Sam ma mało, a się dzieli.
Nie udało Ci się zabłysnąć. Idź porob coś pożytecznego
@Mutylator. Skończ zalewać nas idiotycznymi komentarzami które nic nie wnoszą, dowartościować się można na wiele sposobów, nie tylko obrażając innych.
Mutylator to po prostu kolejny troll. Dodałabym, że wyjątkowo marny. Jak nikt nie będzie reagował na jego komentarze, to mu się znudzi i przestanie.
Najczęściej tak jest że ci co maja mało to prędzej się podzielą niż ci co im się przelewa.
Od zawsze uważam, że osoby biedniejsze mają większe chęci do dzielenia się niż ci bogacze.
Niestety, ale jak ktoś rozdaje pieniądze na prawo i lewo to nigdy nie będzie bogaty.
Często osoby dorobiły się dużego majątku idąc po trupach, dlatego wcale ich nie obchodzi los innych. Biedny z kolei lepiej to rozumie i chociaż ma mało, to się podzieli. Niekoniecznie osoba jest biedna, bo rozdała cały swój majątek. Po prostu nie wszędzie da się uczciwie dobrze zarobić.
Ja mam zupełnie odwrotne wrażenie.
A ja myślę, że to niekoniecznie zleży od statusu majątkowego.
Może biedni nie mają trudności z dzieleniem się, bo dostają za darmo (tak jak w tym opowiadaniu zasiłek), a bogatsi często ciężko pracują na każdą złotówkę.
Może dlatego biedni są biedni - bo się dzielą? :D
Może jakiś hipster
Mojemu koledze w autobusie bezdomny wcisnął 10zł wiec jestem w stanie w to uwierzyć. W zaden sposób kolega nie wygladał na potrzebujacego, jechalismy na impreze.
Może nie ma wnusiow dla których może rozdać. Moja babcia też nie ma kasy ale mi zawsze wciska go na siłę, nawet te 5 zł, bo przecież musi, bo na pewno głodna jestem (po zjedzeniu obiadu u niej) xD
Podał dalej - kiedyś od kogoś dostał, nie miał jak oddać, to dał Tobie.
Ty też możesz kiedyś komuś innemu pomóc.
moze jestes hipsterem i wygladalas gorzej od niego?
Bezdomni potrafia byc szczodrzy. Twoj odpalil Ci 20zl, inny komus limuzyne :D
Przypomniałeś mi sytuację, kiedy Rydzyk dostał 2 maybachy od bezdomnego...
kiedyś w zimie czekałam na chłopaka opierając się o witrynę sklepu. miałam na sobie spodnie z dziurami, czarną czapkę 'kondona' i rękawiczki bez palców. zobaczyłam, jak zbliża się do mnie menel z małym kundelkiem na smyczy. oboje szli slalomem ;) menel zatrzymał się obok mnie i, chyba kierowany moim lichym ubraniem, spytał 'i co ja mam z tobą zrobić? mam cię zabrać do domu?' 😁
Az, po raz pierwszy cos skomentuje . Jeżeli to było w Lublinie ,to wiem ,o kim mówisz . Chodzi tam ,po dworcu , mega wspaniały człowiek ,który jest bez domny ,ale z wyboru ,pomaga tam ludziom z dworca ,oraz przechodniom. <3 aż mi się cieplutko na sercu zrobiło !