#DZx7u

Jak byłam młodsza często zastanawiałam się co powiedzieć, gdyby ktoś chciałby mnie zgwałcić. Układałam sobie w myślach tekst jaki powiem "gwałcicielowi" najczęściej było to: "Zostaw mnie, jestem jeszcze za młoda" albo "Mam dzisiaj okres" albo że mam HIV.

Pewnego razu wracałam sobie rowerem z imprezy. Byłam tak zmęczona, że postanowiłam jechać na skróty, czyli przez las. Jadę sobie i nagle auto jadące za mną zaczęło zwalniać, powoli mnie wyprzedziło i stanęło parę metrów przede mną. Tak strasznie się przestraszyłam, że nie wiedziałam co robić. Ktoś wyszedł z samochodu, a ja zaczęłam krzyczeć, "Zostaw mnie, mam okres i HIV!". W tym momencie osoba strasznie zaczęła się śmiać, a ja przerażona nie wiedziałam o co chodzi.

Okazało się, że to był ojciec chłopaka, u którego byłam na imprezie. Nie chciał żebym wracała sama i zaproponował mi, żebym dała rower do bagażnika, a on mnie odwiezie. Co za wstyd... Przez resztę drogi nawet się nie odzywałam.
Remirelka Odpowiedz

A może początkowo faktycznie chciał cię zgwałcić a przez twój tekst rozmyślił się i upozorował chęć pomocy? :D

Archos

a w bagażniku pod kocykiem był wielki topór i osełka do ostrzenia a w rogu pieniek, których to nie zauważyła :D

Dogo Odpowiedz

dlaczego ktoś wrzuca notorycznie stare wyznania, fajnie jest czasem do nich wrócić, ale teraz jest za często

agathe Odpowiedz

Rozumiem, że nie będzie już na tej stronie nowych tekstów.

Archos

odgrzebują stare żeby zobaczyć czy będziemy komentować jak zawsze czy jednak się kapniemy
na razie komentujemy jak nowe więc można wrzucać stare nikt nic nie widzi komentarze lecą więc wszystko po staremu XD

Retiro Odpowiedz

Moja przyjaciółka w liceum wracała z ogniska u przyjaciół i musiała dostać się na przystanek autobusowy. Szła sobie nocą pusta ulicą, gdy nagle zauważyła, że idzie za nią jakiś wielki, podejrzany facet. Trochę się przestraszyła, zwłaszcza, że facet przyspieszył. Sama też wtedy przyspieszyła, ale on zaczął się coraz bardziej zbliżać i jeszcze bardziej ją tym przerażać. W pewnym momencie zaczął biec i gdy to się stało ona nie wytrzymała i też zaczęła - biec i krzyczeć - i wtedy usłyszała : "niech się panienka nie boi, ja się na autobus spieszę!".

BialyWegielek

Stary kawał.

Archos

twoja przyjaciółka musi być już stara bo dawno temu opowiadaliśmy sobie ten kawał w podstawówce ale mieliśmy w zwyczaju inaczej zaczynać niż "moja przyjaciółka" tylko "opowiem ci kawał"

Misy Odpowiedz

Obecnie warto krzyczeć „Mam koronawirusa”.

Archos Odpowiedz

Dobrze, że go poinformowałaś o swoim stanie
jeżeli nie miałaś jakiejś ksywki od tamtej pory to znaczy że trafiłaś na bardzo taktownego faceta (i nie powiedział synowi o twoim wyznaniu) lub kumpla, który potem nie rozgłosił tego po znajomych
szkoda, że te komentarze do starego wygrzebanego z szafy wyznania ale i tak fajnie się czyta

Misy Odpowiedz

Obecnie się krzyczy, że mam koronawirusa.

Dodaj anonimowe wyznanie