#EWhGc
Kiedyś na imprezie koleżance rozwiązał się but i poprosiła mnie, abym przytrzymała jej papierosa. Gdy wróciłam po dwóch godzinach do domu, coś niesamowicie mi pachniało, mimo kąpieli zapach nadal się utrzymywał. Były to dwa palce, w których trzymałam papierosa.
I nie chodzi mi o ten zapach zaraz po paleniu, ale o ten, co wytwarza się jakiś czas później.
Poezja dla moich nozdrzy, serio mogłabym mieć takie perfumy.
Od tamtego czasu kupuję papierosy, odpalam je i trzymam w ręku. Nie palę - czekam, aż zgasną, następnie czekam jakiś czas i przez parę godzin wącham swoje palce.
Są perfumy z nutą zapachową tytoniu, w prawdzie wydaje mi się że tylko męskie, ale może są też uniwersalne.
Co z tego, że męskie. Ja wolę męskie zapachy bo są mniej słodkie i dezodoranty kupuję tylko męskie. Perfumy też mam upatrzone z męskiego, jak mi się te co mam wreszcie skończą :P
@kapelusz
Ja uwielbiam męskie perfumy Invictus od Paco Rabanne i specjalnie sobie robię mydło i szampon do włosów w tym zapachu ❤
Męskie, damskie, co za różnica, to zapach ma się podobać. Moja mama bardzo lubi (albo lubiła) męskie perfumy i sama je kupowała. Jeśli do czegoś nie trzeba używać genitaliów konkretnej płci to może być dla obojga :D
Wow, muszę ich poszukać, zainteresowało mnie to 😂 z chęcią kupię!
PS: Męskie czy damskie, bez różnicy, jak mi się podoba zapach to kupuje damskie, jak mi się podobają męskie to kupuje męskie.
Jest mnóstwo perfum damskich i unisexowych z nutą tytoniu. Sama mam kilka, ale ostrzegam, że w wydaniu perfumowym tytoń jest słodkawy (przypomina dobrej jakości tytoń do fajki) i daleko mu do zapachu papierosa. Jeśli kręci kogoś ta papierosowa nuta radziłabym poszukać perfum dymnych, z dużą ilością żywic, siarki/palonej zapałki, ognia lub dymu.
ja tam na ten przykład lubię zapach papierosów świeżo wyjętych z paczki, ale już dymu nie cierpię :v
O, też tak mam. Sam suszony tytoń jest ok, ale spalony już nie.
Właśnie od tego się dostaje raka, palacze mają raka rzadziej niż ich rodzina która własnie biernie pali
A Ty wiesz że bierne palenie też jest cholernie niezdrowe? Obstawiam, że przeciwnikiem palenia byłaś z powodu zdrowia
No cóż, w sumie to palisz, tylko że biernie. Pamiętaj, że to też szkodzi, podobno nawet bardziej niż czynne palenie.
Uważaj bo ci palce zżółkną od tego.
I pazurki
Po ilości wyznań miłośników własnych bąków, nic już chyba mnie nie zdziwi w tej kwestii.
Nie ty pierwsza i nie ostatnia. Moja mama paliła i pamiętam, że jako dzieciak, również uwielbiałam zapach jej dłoni po skończonym papierosie.
Zawsze mówiłam mamie, kiedy gotowałyśmy w dzieciństwie razem - że chcę perfumy z zapachem selera. Ten cudowny zapach po potarciu skórki albo ten utrzymujący się na dłoniach po krojeniu / innej obróbce. Poezja, jak to nazwałaś. Właściwie to do teraz się zastanawiam, dlaczego nie robią tak "naturalnych" perfum.
Robią perfumy niszowe, są nawet o zapachu drewna z tartaku xd
Też lubiłam ten zapach (ale tylko na sobie).