#F8jJO

Mam terminalnego raka trzustki. Już pogodziłam się z tym, że za miesiąc mnie nie będzie. Nawet trochę się cieszę, że ból się skończy, a jeśli coś jest po drugiej stronie, może spotkam męża, który sześć lat temu zginął w wypadku. Dzieci nie mieliśmy. Naszego psa musiałam uśpić rok temu.

Z rodziną nigdy nie byłam blisko. Rodzice od dawna nie żyją, mam dwanaście lat starszą siostrę, której mottem życiowym jest "co ludzie powiedzą". Jej mąż najczęściej używa zwrotów "tak/dobrze kochanie". Ich córka to wykapana matka, syn nie lepszy.

Marek (ich syn) miał dwadzieścia lat kiedy jego dziewczyna zaszła w ciążę. Urodziła się Iza, teraz ma 26 lat. Marek i Ewa szybko się rozstali. Jako jedyna z naszej rodziny naprawdę interesowałam się Izą. Odkąd skończyła dziewięć lat, jej rodzice przekazywali ją sobie jak piłkę. Ewa wyszła za mąż i urodziła dziecko, ale córka z poprzedniego związku nie pasowała do wizji jej męża, więc przekazali ją Markowi. Jemu znowu opieka nad dzieckiem rzekomo utrudniała pracę, więc po jakimś czasie odesłał ją matce i tam w kółko.

Nie mogłam na to patrzeć i zaoferowałam, że wezmę Izkę do siebie, niestety nie udało się, bo wtedy Ewa zaczęła udawać oddaną matkę. Chodziło o to, żeby ludzie nie gadali. Zawsze jednak byłam blisko Izy i poświęcałam jej czas. Mimo tego co wyprawiali jej rodzice, wyrosła na silną i mądrą kobietę. Skończyła studia, ma dobrą pracę, fajnego narzeczonego i sporo przyjaciół. Wiem, że Daniel (narzeczony) wesprze ją kiedy umrę.

Już od ponad roku siostra i jej dzieci "starają się odbudować relacje ze mną". Powód jest prosty - moje mieszkanie jest dużo warte, mam też kilka działek. Jestem wredna, więc delikatnie dałam im do zrozumienia, że uwzględniłam ich w testamencie. A w rzeczywistości oszczędności i kwota za sprzedaż samochodu trafi do hospicjum dla dzieci. Mieszkanie i działki dostanie Iza, jedyna osoba, która jest w tej rodzinie coś warta. Wszystko załatwiłam u notariusza.

Ostatnio kiedy moja siostrzenica siedziała przy moim łóżku i myślała, że śpię, rozmawiała z mężem przez telefon. Słyszałam tekst, że niedługo w końcu będzie po mnie i wprowadzą się do mojego mieszkania. Utwierdzam całą zgraję w myśli, że jestem im wdzięczna i dostaną spadek.
Żałuję jednego - że nie zobaczę ich min, kiedy dowiedzą się, że odstawiali cały ten teatrzyk na darmo i dostaną najwyżej zachowek.
LetItDie Odpowiedz

Mam tylko szczerą nadzieję, że te harpie nie rzucą się potem na Izę z roszczeniami.
Podziwiam Twoją rozwagę i to, że w obliczu nieuniknionego nie szukałaś u nich złudnego poczucia bliskości, które bardzo się przydaje w ciężkich sytuacjach życiowych. Dobrze, że masz przy sobie swoją Izę.

tramwajowe

@LetItDie Może dobrze byłoby Izę uprzedzić.

Monisia

Chyba czegoś nie zrozumieliście. Ewa to siostra. Iza to siostrzenica. Autorka słyszała rozmowę siostrzenicy z mężem która planuje wprowadzę do mieszkania. Koniec końców nikt nic nie dostanie.

marlenkazokienka

Monisia to Ty nie zrozumiałas. Iza ma narzeczonego, a nie męża. Siostrzenica rozmawiała z mężem- to pewnie drugie dziecko Ewy.

Monisia

A to wybaczcie. Autorka nie sprecyzowała, o jaką siostrzenicę chodzi. Mój błąd :)

tramwajowe

Ja zrozumiałem że Iza to wnuczka siostry. W resztę koligacji się nie zagłębiałem.

Chopparini

Iza to bratanica, przeczytajcie uważniej :D siostrzenica o ktorej mowa w ostatnim akapicie to wredna córka wrednej siostry autorki xD

klapouszek

Rodzice
/ \
Autorka siostra
/ \
Ewa - Marek siostrzenica - mąż
/
Iza

Autorka jest praciocią (?) Izy

Chopparini

Zwracam uwage innym a sama zle zrozumialam xD relacje rodzinne sa takie jak pisze @klapouszek

Clicker

Mogą jej naskoczyc. Jak notarialnie przepisał mieszkanie to już pozamiatane. Dziadek na mnie przepisal działkę u notariusza a parę lat później na rozprawie sąwchodxidowej ciotka chciała wyrwać ode mnie działkę. Sędzia powiedział że to było wcześniej przepisane i nie wchodzi do masy spadkowej.

AntynonimAnonim

Clicker 9
"Mieszkanie i działki dostanie Iza, jedyna osoba, która jest w tej rodzinie coś warta." Z tego co mi się kojarzy, to jeśli w testamencie pominie się osoby, które normalnie dziedziczyłby ustawowo, to wtedy osoba obdarowana musi zapłacić X procent, tego co dostała, jako swoistą rekompensatę. Chyba da się tego uniknąć jeśli udowodni się przed sądem, że rodzina nie interesowała się zmarłym, nie mała z nim dobrych relacji itp. Tylko ciężko to na ogół udowodnić.

Zobacz więcej odpowiedzi (1)
little38 Odpowiedz

łatwiej byłoby wydziedziczyć ich w takim razie, żeby Iza dostała całość, nie mogliby wnosić roszczeń o zachowek

ohlala

Autorka zapewne nie ma już siły na dalsze działania tego typu.

bazienka

albo umowa z Iza o dozywocie

Chopparini

Nie łatwo jest kogos wydziedziczyc. Zwlaszcze ze rodzina od roku probuje odbudowac rekacje. Zachowek to niewiele (5%) i bedzie nalezal sie tylko siostrze autorki.

artur997

Zachowek przysługuje tylko zstępnym, rodzicom i małżonkowi — nie zaś rodzeństwu. Nie musi więc nikogo wydziedziczać.

Chopparini

@artur997 ewidentnie źle zapamiętałam. Dzięki za poprawkę.

artur997

Ponadto zachowek to dużo więcej niż 5% — 50%, a w niektórych przypadkach nawet 2/3 spadku.

milA00 Odpowiedz

Chcialbym, żeby to wyznanie było zmyślone bo jakoś ciężko mi się pogodzić z tym, że po tym świecie chodzą takie gnidy, które tylko czekają na czyjąś smierc. Nie wiem skąd się tacy ludzie biorą, ale cieszę sie, że żyją nadzieja, ale będa wkur***ni , gdy prawda wyjdzie na jaw☺️

Dynkaa

Ja poznałam na studiach pewna dziewczynę, która w wieku 22lat, usłyszała od swojej cioci, ze ta przepisze na nią mieszkanie(ciocia lat 46, bez dzieci, bez męża)
No i dziewczyna notorycznie żaliła się mi i moim znajomym, ze w sumie jak ciocia i tak ma przepisać jej mieszkanie, to ona chyba z nią pogada żeby wyprowadziła się do babci,bo babcia i tak się nudzi, a ona dzięki temu mogłaby JUŻ dostać te mieszkanie i mieć lepszy start z chłopakiem:)
Ludzie naprawdę są okropni i jak widza jakieś profity to wariują.

bazienka

TO mieszkanie

rassdwa Odpowiedz

Nie moja rodzina, nie mój majątek, ale ucieszyłam się, że nic nie dostaną. To właśnie tyle, na ile sobie zasłużyli.

Pokerfaceface Odpowiedz

Nawet nie wiem co napisać. Chyba tylko dzięki Bogu, że jest Iza. Słońce w Twoim życiu.

Niezywa

Serio? Przecież życzy jej śmierci i nie zależy jej na niej, tylko na spadku.

Bramnudziamu

Ale w tamtym fragmencie nie chodziło o Izę tylko drugą siostrzenicę.

Niezywa

To wyznanie jest tak zagmatwane że się pogubiłam.

YhymToJa

@Niezywa Iza to córka siostrzeńca.

Jawiem1210 Odpowiedz

Może zobaczysz ich miny, nie wiemy co jest po śmierci. :)

Selevan1 Odpowiedz

Mam tylko nadzieję, że jedyna osoba która myślisz że jest coś warta, tak naprawdę jest tego warta..

Forfantiwi Odpowiedz

Nie wiem na ile masz jeszcze sil. Ale ja to bym nie wiem. Nagrała? Po co ta Iza jeszcze zachowek im płacić bo coś dostanie od Ciebie? A w duszy z taka rodzina!

artur997

Zachowek przysługuje tylko zstępnym, rodzicom i małżonkowi — nie zaś rodzeństwu. Zatem w tej sytuacji sam testament wystarczy.

nacomi13 Odpowiedz

Powinnas tej Izie dac przed smiercią caly majątek i umrzec bez niczego bo inaczej czeka ją batalia w sądzie.

Chopparini

Nawet w takiej sytuacji jej siostra bedzie sie mogla ubiegac o zachowek od darowizny. Plus sama darowizna bedzie kosztowac bo darowizna jest bez podatku tylko w blizszym powoazaniu rodzinnym.

artur997

Zachowek nie przysługuje rodzeństwu. Polecam art. 991 KC.

wmw Odpowiedz

A nie można zrobić czegoś,żeby nawet zachowku nie dostali? Np. przepisać za życia?

artur997

Zachowek — wbrew temu, co uważa autorka — nie przysługuje rodzeństwu.

Zobacz więcej komentarzy (11)
Dodaj anonimowe wyznanie