#HbNmP
Nikt nie wie o moim wstydliwym sposobie na rozładowanie napięcia. Kiedy odczuwam stres, dłubię w nosie, a później długo, aż do wytworzenia kuleczki, obracam „wykopalisko” w palcach.
Dbam chociaż o to, by nie wylądowało przyklejone do jakichś ważnych dokumentów...
Powiedz mi co twoje stanowisko ma do tego nawyku? Bo nie widze bardzo zwiazku.
Czytanie ze zrozumieniem. Wysoko postawiona osoba nie powinna mieć obrzydliwych nawyków.
Wiadomo, że takie paskudztwa robi tylko chamska klasa robotnicza. W przerwie między jedzeniem schabowego a biciem żony.
Shadowcat7
Podłe pomówienia. Wszyscy wiedzą, że kobiety są bite tylko przez konkubentów ;)
Jak na moje to próba okazania tego "kontrastu" to dowód na to,że ktoś zmyslil to wyznanie. Wysoko postawiona osoba wie, że jest człowiekiem jak każdy inny i tez ma gile w nosie, czy pierdzi. Dresscode i zasady zachowania w pracy przecież obowiazują każdego,ale żadne pieniądze nie zmienia tego,że jesteśmy tylko ludźmi. Takim stereotypem moim zdaniem moga operowac tylko osoby, które nie miały styczności z tym "wyżej postawionym" srodowiskiem
Robię tak kiedy tylko jestem sama w domu, ale dlatego że muszę mieć czysty nos. O ile nie przesadzasz z głębokością kopania i częstotliwością to spoko.
To prawda... słyszałem, że na przewierty powyżej 5 cm potrzebna jest licencja :D
"Wiecie, zarząd dużej firmy, świetne auto, niezła chata" tłumaczysz to jak gimbus innemu gimbusowi, bo tylko z tym wam się kojarzą wysokie stanowiska. Polecam wziąć się do nauki. Wtedy będziesz pisał "wiecie, zarząd dużej firmy, masa roboty i kompletny brak czasu na debilne wyznania"
Masz wygolonego?
Też tak robię, no ale wysoko postawioną osobą to nie jestem... wiec wyznania na ten temat napisać już mi nie wypada.
Poznałam w życiu tak wielu buraków na wysoko postawionych stanowiskach, że to wyznanie to przy nich pikuś.
Nie jesteś sam, zapewne twoi pracownicy też tak robią.
Myślę, że prędzej czy później gdzieś się to przyklei
Grunt, że nie siedziszcz nosem w trawie ;p
Przynajmniej tego nie zjadasz