#J7Ql0

Postanowiłam zrobić prawo jazdy. Mój instruktor okazał się być świetnym nauczycielem, który wszelkie nerwy rozładowywał żarcikami z bardzo wyraźnym podtekstem seksualnym. Czasami też łapał mnie za kolana. Normalnie pewnie nazwałabym takiego gościa oblechem, ale w tym wypadku kompletnie mi to nie przeszkadzało. Nie potrafię tego wytłumaczyć, wydaje mi się, że koleś wyczuwa na co przy kim może sobie pozwolić.

Opowiadałam rożne historie z jazd koleżankom, ale wszyscy są przekonani, że na jazdach są śmiechy, ale to nic nie znaczy. W życiu nikomu się nie przyznam, że bardzo przywiązałam się do jazd, a instruktor, który absolutnie nie jest przystojny, strasznie mnie kręci. Czasami myślę, że serio chciałabym, żeby spełnił te swoje obietnice o zabawie na tylnej kanapie w L-ce i pozbawił mnie dziewictwa. Strasznie głupio się z tym czuję. Zdałam wszystko za pierwszym razem, a jednak jest mi smutno, że to już koniec.
Szklankawody2 Odpowiedz

Ma żonę? Jak nie ma to po jazdach było brać na legalu :P

JanekSnieg Odpowiedz

Mimo tego, że tobie to nie przeszkadzało, takie zachowanie instruktora jest mocno niepokojące. A już komentarze gdzie i jak by cię brał... Jakoś nie mogę sobie wyobrazić jak można coś takiego mówić dla "rozladowywania nerwów". Z ciekawości chciałabym wiedziec, jak taka sugestia była dokładnie wyrażona

KlaraBarbara Odpowiedz

Na moich jazdach to ja łapałam instruktora za kolana, ale zgaduję, że twój przypadek jest częstszy.

KlaraBarbara

Dopowiem tylko, że przypadkowo, bo pan kazał od początku zmieniać biegi bez patrzenia.

Drzazgatv Odpowiedz

Jak pisał GeddyLee, on nie ma żony/dziewczyny, ty nie masz chłopaka to w czym problem spotkać się po jazdach i spróbować czy to nie miłość

GeddyLee Odpowiedz

Czyli decyzja o tym czy to molestowanie zależy od tego, czy facet ci się podoba. Dokładnie tego się spodziewałem.

TrudnaNazwa

Może nie do końca od tego, czy jej się podoba, tylko od tego, czy ona po prostu tego chce? Ja to przynajmniej tak zrozumiałam. Jak dla mnie to facet mógłby być najprzystojniejszy na świecie, ale jeśli dotykałby mnie bez mojego pozwolenia/chęci to byłoby to molestowanie. Chociaż to i tak dosyć dziwne, że nie przeszkadza jej łapanie za kolana przez starszego obcego faceta, który robić tego nie powinien...

Karolado

Hmm, z definicji, jeśli podoba nam sie czyjeś zachowanie, to nie jest to wbrew naszej woli incelu

Msciwoj82

Zawsze o to chodzi. Przecież cała interakcja damsko-męska, podryw, chodzenie ze sobą itd. polega na tym żeby wyczuć na co w danym momencie, przy danej osobie można sobie pozwolić. Jeżeli druga osoba Cię lubi, to możesz więcej (ale też nie wszystko od razu).

wisniowaporzeczka Odpowiedz

Jak to czytałam , to miałam przed oczami zachowanie swojego instruktora .Przez chwile nawet pomyślałam że może być ten sam typ , tyle że różnica jest taka że mój nie łapie za kolana xD

GienkaAbaldante Odpowiedz

Nauczyciela i mistrza szukasz...

Dodaj anonimowe wyznanie