#MvQXk

Mam straszne nieszczęście do facetów. Od lat jestem samotna i zwyczajnie brakuje mi kogoś, z kim mogłabym dzielić życie. Ostatnio za namową znajomej spróbowałam portali randkowych. Teraz wiem, że to był fatalny pomysł. Opiszę po prostu na jakich ludzi trafiłam.

1) Pan A, wydawał się bardzo ciekawy, w dodatku skończył ten sam kierunek studiów co ja, więc sądziłam, że będziemy mieli dużo tematów do rozmowy. I tak w zasadzie było, po zapoznaniu się w kawiarni zaproponował kino. Zgodziłam się. Jednak w kinie dziwnie się poczułam, gdy bardzo upierał się przy tym, że on zapłaci także za mój bilet. Ostatecznie się zgodziłam, no bo cóż, może facet po prostu jest takim typem mężczyzny, nawet miłe. Po filmie odprowadził mnie pod dom i właściwie tyle, miło spędzony wieczór, trochę zdążyliśmy pogadać i się poznać. Jednak ledwie godzinę po tym, gdy się pożegnaliśmy, zadzwonił do mnie, mówiąc, że stoi pod moim domem i nalega, żeby wejść, bo "tak dziwnie mi, że sponsorowałem kino i nie dostałem nic w zamian" (wiadomo co miał na myśli). Kontakt urwałam natychmiast.

2) Pan B, który w pierwszych minutach pierwszego spotkania oznajmił mi, że on bardzo dobrze zna kobiece zagrywki i mam nic nie próbować, bo i tak ze mną wygra (?). Spotkanie nie było zbyt miłe, podczas niego opowiadał mi, jak to wspaniale zakończył poprzedni związek, bo jego kobieta nie dała się WYTRESOWAĆ, oraz że kobiety powinny być ograniczone przez mężczyznę, bo same nie potrafią logicznie myśleć. Szybko się ulotniłam, a ów pan potem wysyłał mi mnóstwo wiadomości o tym, że odrzuciłam go, bo nie dał się zmanipulować i nie wydał na mnie ani grosza, a pewnie tego oczekiwałam. Na koniec dodał, że jestem taka, bo nikt mnie dawno nie przeleciał i on może mi pomóc. Kontakt urwany.

3) Pan C, który na pierwszym spotkaniu skrytykował mnie, że planuję się rozwijać zawodowo, bo powinnam zamiast tego rodzić dzieci. Nie wiem, czy to był żart, ale z pełną powagą oświadczył, że ma bardzo dobre geny i jeśli się dostosuję, to mogę skorzystać. Dziwny człowiek, całe spotkanie trwało ledwie godzinę. Po spotkaniu wysyłał mi zdjęcia swojego 2-letniego siostrzeńca z pytaniem, czy zazdroszczę (???).

4) Pan D, który na spotkanie przyszedł z dwoma kolegami, którzy - jak potem stwierdził - mieli ocenić, czy ja się nadaję. Całe spotkanie wyglądało tak, że ci rozmawiali jedynie we trójkę, a ja siedziałam milcząc i pijąc kawę, nikt z nich nawet słowem się do mnie nie odezwał. Szybko sobie poszłam, gdy jeden z nich zasugerował, że mogłabym postawić całej trójce obiad. Następnego dnia pan D wysłał mi bardzo długą wiadomość o tym, że jestem zapatrzoną w siebie paniusią i nie umiem się bawić, a gdybym ten obiad postawiła, to on mógłby się zrewanżować za to w łóżku... Po jakimś miesiącu po zerwaniu kontaktu napisał do mnie ot tak nagle, czy pożyczę mu 10 tysięcy. Cóż...

Nie wiem dlaczego mam aż takiego pecha, albo po prostu może źle oceniam profile facetów na portalach, ale jak na razie mam dość szukania drugiej połówki.
Makigigi Odpowiedz

Masz radar na turbozjebow, to nie jest zwykły pech. Rób większą selekcję, zanim się spotkasz. Mnie się trafił taki jeden na ponad 50 randek, a i tak do spotkania nie doszło, bo wyczaiłam, że to podejrzany typ.

SzeptOdbytu

Pewnie patrzy tylko na wygląd. A tacy jak ja, o pięknym i romantycznym wnętrzu, nie mamy szans.

bazienka

terapia tez by sie przydala jesli powtarza jeden schemat :)

Selevan1

O, odbyt ma plusy? A no tak, nie żartuje sobie z kobiet.

JuzNieAnonimowy

Zawsze mnie zastanawia jak to możliwe, że się tacy kretyni zdarzają.

Olusza

Skoro 50 randek, to też chyba niezbyt dobrze trafiłaś

Makigigi

@olusza, chciałam poznawać ludzi a nie czepić się jednego

Legendka Odpowiedz

Masz slabe kryteria i mala selekcje. W proilu mozna napisac wszystko, poza tym profil to glownie zdjecia i dopiero z rozmowy mozna sie dowiedziec cos wiecej o czlowieku. Takie zachowania jak powzszych kandydatow, mozna wywnioskowac po kilku godzinach rozmow przez teleon lub pisaniu przez jakis czas.
Ja poznalam mojego meza na badoo i jestesmy szczesliwi.

Swinia

Ja tez poznałam mojego na badoo 🙈🙈🙈

Owsiankozerca Odpowiedz

Nie masz pecha, tylko tak wybierasz.
Trzeba mieć jakieś określone kryteria i nie umawiać się z kimś, jeśli nie rozmawiało się z nim minimum 2-4 tygodnie online. Nigdy też się nie podaje swojego adresu i nie pozwala się odwieźć, odprowadzić do domu. Podstawowe zasady bezpieczeństwa.
4 koleżanki i ja mamy mężów poznanych przez portale randkowe.

JiminChimChim

No dokładnie. Jak facet nie potrafi mnie zaciekawić poprzez rozmowę w necie, naciska na fotki, tłumaczy się, że nie potrafi pisać i nalega na spotkanie, no to sory.
Skoro nie potrafi pisać, to rozmawiać tym bardziej nie będzie umiał, bo dojdzie więcej czynników stresujących.

airborn

2-3 tygodnie? Chyba lekka przesada? Można stracić tyle czasu na kogoś, kto chciał mieć pocieszajkę na czacie, ale nigdy nie myślał o relacji na serio.

Herbatnik

To chyba zależy od człowieka. Ja tam wolę nie tracić czasu na pisanie przez internet. Kilka dni mogę popisać i tyle, musi przyjść czas na spotkanie i zderzenie z rzeczywistością. Zresztą ile można pisać, według mnie rozmowy w cztery oczy są ciekawsze :)

Owsiankozerca

Herbatnik: ja nie pisalam z kims kilka godzin dziennie, nie mialam na to czasu. Codziennie kilka malych wiadomosci, w weekend mozna miec dluzsze rozmowy. Poza tym jak nie moge z kims pogadac przez wiadomosci to na zywo tym bardziej nie pogadam. I warto wybadac pewne rzeczy, ktore wykluczaja lub klaryfikuja sytuacje: czy ktos jest rozwiedziony, ma dzieci, gdzie pracuje, czy ma/lubi zwierzeta, aktualne zdjecia. Po co mam tracic czas i spotykac sie z kims kto np nie toleruje zwierzat? Albo w kazdy weekend zajmuje sie dzieckiem, a ja mam tylko weekendy wolne? Nie bede tracic czasu i pieniedzy na spotkania na zywo z kims, kto mnie nie interesuje i z kim nie wypali.

Herbatnik

Owsiankozerca Na portalach randkowych wymagane jest często żeby określić swój stosunek do różnych rzeczy więc już na początku wiesz czy ktoś chce dzieci, czy pije, pali, jakie ma zainteresowania. Jeśli to pokrywa się z naszymi poglądami to wystarczy zagadać i może popytać o pewne istotne sprawy dla nas żeby się upewnić czy warto się spotkać. Ja tak zrobiłam i już po dwóch dniach wiedziałam, że chcę się spotkać z wybranym mężczyzną i to zrobiłam. U mnie to wyszło na plus :P

bazienka

ale okreslac sobie moze, zebyy miec wieksze branie i np. "zapomniec" o zonie i dzieciach
to jak z normalnym zwiazkiem, tez raczej nie bylabym za seksem od razu, jak mu zalezy na mnie to poczeka powiedzmy miesiac, a jak nie- to wiadomo, na czym mu zalezalo ;)

Panakap

Jeśli ktoś nie jest w stanie wytrzymać kilka tygodni rozmów to widać nie jest tego warty.

Remirelka Odpowiedz

Sugeruję najpierw wymienić sporo wiadomości tekstowych z kandydatem zanim podejmie się próbę spotkania.

SzeptOdbytu Odpowiedz

Wygląda na to że z samotnych samców zostały same dziwaki i odpady społeczne :D

Animowy

I ja...

ZielonaPoduszka Odpowiedz

Trafiałaś na dość ciekawych facetów

Elphaba09 Odpowiedz

Współczuję, bo mam podobnie - jeśli gdzieś jest jakiś psychol, to na 100% podbije do mnie, w wielu przypadkach się maskując. Ale z czasem zaczęłam wychwytywać sygnały świadczące o tym, że coś jest bardzo nie tak i omijać ich szerokim łukiem.
Na portalu każdy może napisać o sobie wszystko, to fakt, dlatego warto weryfikować informacje. Jeśli ktoś rzekomo ma takie same zainteresowania jak Ty, zadaj mu kilka pytań z tej dziedziny, zobaczysz, czy nie zmyśla ;) Jeśli celujesz w to samo miasto, to również jest spore prawdopodobieństwo, że macie jakichś wspólnych znajomych -spróbuj ich podpytać o gościa. Powinno pomóc. Powodzenia!

bazienka Odpowiedz

wiesz co ja tezma patomagnes w tylku
ale strasznie slabo selekcjonujesz kandydatow
pan A to buc i w sumie czasem sie na takich trafia
jakby pan B zaczal wyglaszac takie madrosci, natychmiast bym zakonczyla spotkanie, poinformowala go, ze jest bucem i wyszla, po co sie z debilem meczyc? po pierwszym zdanieu, a nie czekajac tak jak ty, co jeszcze powie
z panem C to samo- nie mamy tych samych oczekiwan i nie zycze obie takich slow, zegnaj
z panem D jakbym zobaczyla kolegow to prosty tekst- spotkanie mialo byc sam na sam na grupowa rndke sie nie umawialam. i obrot na piecie

poo co ty w ogole kontynuowalas te spotkania jak juz wiedzialas, ze jest niekomfortowo?
i moze czas miec jakies wymagania? np. szacunek do ciebie? i kobiet w ogole?

wookie Odpowiedz

Jestem facetem i stwierdzam że serio... trafiłaś na strasznych kretynów.

Może zagadaj z nimi wcześniej ala co lubią robić, co sądzą o jakichś sprawach itd?

pozbawiony Odpowiedz

Istnieje na portalach randkowych (tych poważnych) zwykle zasada - 10010/3/1.
Idź na 100 randek. Z 10 ludźmi na nich da się pogadać i spędzić czas, z 3 warto umówić się drugi raz, a może wśród nich będzie ten 1.

Owsiankozerca

To ja wole moja zasade online: 300/5/1. Wiadomosci wymienione z 300 osobami, poszlam na ok 5 randek, i znalazlam tego jednego, ktory mnie grzeje w nocy.
Jakbym miala isc na 100 randek i na kazda wydac glupie 20 zl i 2h to stracilabym 2 tysiace i 200h. Za 2 tysiace to ja kupie sobie zajebista torebke i buty, a w 200h obejrze mase seriali. Lepiej pogadac przez internet zanim umowisz sie na randke.

Zobacz więcej komentarzy (12)
Dodaj anonimowe wyznanie