#NEJEs

Dzisiaj dotarło do mojego mózgu, że zostałam przytulanką.
Wiecie, taką maskotką, którą zabiera się do łóżka aby poprzytulać. W domu jestem mu potrzebna tylko po to, abym ugotowała, posprzątała i uprała. Nawet ze mną nie rozmawia, bo po co. W nagrodę za dobre zachowanie przytulenie i całus w czoło. Seks dla niego ogranicza się do masturbacji przed komputerem. Po kryjomu, żebym nie widziała, bo jeszcze nie daj Boże będzie musiał się ze mną kochać. Ewentualnie porno na telefonie, w łazience i jazda, trzepanie do upadłego. A w nocy nie ma sił dla mnie. Ewentualnie jest zbyt zmęczony. Rozmowa z nim na temat masturbacji - uważa, że to najlepsza zabawa, bo robi to sam.
Nie jestem typem jędzy, nie marudzę, nie zrzędzę, nie narzucam się. Nigdy nie naciskałam.

Dzisiaj wróciłam do domu szybciej z pracy i zabrałam się za porządki. Zadzwoniłam do niego i poprosiłam o to, aby zwolnił się o godzinę szybciej z pracy. No i przyjechał. Po swoje rzeczy, które wywaliłam z walizkami przez balkon. Tak o, bez tłumaczenia i rozmowy. Nie mam obowiązku się tłumaczyć.
Teraz siedzę w wannie, popijam wino i słucham odgłosów zza drzwi (czyt. przeprosiny i obiecanie poprawy. Zmieniłam zamek).
Nie mam wyrzutów sumienia i nawet nie jest mi przykro. Mam 30 lat i chcę w końcu zacząć ŻYĆ z kimś. Z partnerem, a nie samolubnym masturbatorem.
Akwamarynowa Odpowiedz

Myślałam, że będzie to kolejne wyzwanie typu 'kocham, nie wiem co zrobić' a na koniec takie zaskoczenie. Brawo :D

Marian6660

Nie jestem pewien czy brawo. Może gość potrzebował po prostu pomocy specjalisty a nie wyrzucenia za drzwi. Dla mnie to trochę smutne wyznanie.

jaszczurka1234

Gość na pewno potrzebował pomocy specjalisty, ale zmusić do terapii go nie mogła, skoro nie wiedział żadnego problemu w swoim zachowaniu. Bo nawet jakby dla świętego spokoju poszedł, to pewnie i tak by nie pomogło, skoro on nie chciał się leczyć.

Nieobecna1 Odpowiedz

Gratuluję Ci. W końcu wyznanie kobiety, która potrafiła coś zmienić w swoim życiu. A co do rozmowy, to na prawdę myślicie że nigdy tego nie próbowała? Jest nawet napisane że tak. Po co miała ciągnąć zwiazek z kimś kto ją tak traktował?

Feniks06

A po cholere ta dojrzała kobieta wywalała rzeczy przez balkon? To teraz tak się kończy związek z kimś z kim nie chcemy być?

Memiczna

A jak pisałam pod innym wyznaniem, w którym to facet wywalił dziewczynę z domu, bo nie chciała z nim sypiać, że dobrze zrobił, to wszyscy mnie minusowali.

majer Odpowiedz

Na tapczanie siedzi leń,
Nic nie robi cały dzień.

„O, wypraszam to sobie!
Jak to? Ja nic nie robię?
A kto trzepie na tapczanie?
A kto zwalił na śniadanie?
Kto za jajka się dziś łapał?
Kto w łazience sufit schlapał?
Kto obryzgał dziś bambosze?
O - o! Proszę!”

Dragomir

A kto do pornola dzis fapal? ;)

typowykamil

Jakbym mógł to dałbym dwa lajki xD

Noentiendo Odpowiedz

Brawo dla Ciebie! ♥️

karolyfel Odpowiedz

KLASK! KLASK! KLASK!

Dragomir

Fap, fap, fap :)

ktotomozebyc Odpowiedz

A ja uważam, że ta cała sytuacja jest ostro toksyczna. Ewidentny przykład związku w którym brakuje rozmowy, komunikacji. Nie liczy się drugi człowiek, nie ma słowa MY, jest tylko JA
Przykład niezdrowej relacji gdzie nie ma emocji i wsparcia

PodrapCyce

Etonal - tak masz rację do połowy bo później zachowuje się nie lepiej, bez rozmowy jak furiatka wyrzuca walizki przez okno... Coś tu jest nie halo.

Mikser

Jak któraś rozmowa z kolei nie przyniosła efektów, to się kobieta wkurwiła i zrobiła co słuszne bez zbędnych słów. Wiecznie się prosić nie da

Memiczna

Bo to kobieta zawsze musi być tą poszkodowaną. Wcześniej było wyznanie faceta, którego żona nie chciała uprawiać seksu, bo po porodzie nie czuła takiej potrzeby. Co drugi komentarz był o tym, że to kobieta jest biedna i jak nie chce to nie musi oraz że widocznie facet się zaniedbał i dlatego nie chce. Jak zwykle podwójne standardy.

Vampire7 Odpowiedz

To jest chyba plaga dzisiejszych czasów, włączenie porno i masturbacja jest szybka, łatwa, nie trzeba się starać, a finał przychodzi szybko. Gorzej z żywą osobą, która też ma potrzeby. To jest masakra, że ludzie tak łatwo uzależniają się od samego oglądania, a żywego partnera mają gdzieś...Przerażajace. Jeżeli to wyznanie jest prawdziwe, to gratuluje zakończenia tego chorego związku.

vansen Odpowiedz

A ja mam na odwrót. Jestem żonie potrzebny, ale do remontów, sprzątania, gotowania, chętnie to robie, ale seks? Po co to komu potrzebne. Mam zimną kłode w domu. Chętnie bym spędził życie z kimś takim jak Ty. Ale to już nierealne.

ZBolemAgnostyczka Odpowiedz

W pełni popieram, ale czy rozmawiałaś z nim o tym? Próbowałaś namówić partnera na terapię? Nie mówię, że masz obowiązek trwania przy boku osoby z problemami i próbowania pomóc w ich rozwiązaniu, ale wtedy chyba mogłabyś odprawić go z mniejszym hukiem.
Swoją drogą, rozsądnie z tymi zamkami ;)

Wuotan

A czytać umiesz? Napisała, że rozmawiała.

ZBolemAgnostyczka

@Wuotan
Na myśli miałam nie tyle rozmowę o problemie, co o swoich odczuciach i zamiarach w związku z nim. Dokładniej, że jeśli nie zacznie pracować nad problemem, to go zostawi.

Qerxzq Odpowiedz

Jeju, wreszcie ktoś wziął sprawy w swoje ręce, gratuluje pozbycia się takiego faceta z życia i życzę powodzenia w znalezieniu lepszego partnera.

Zobacz więcej komentarzy (27)
Dodaj anonimowe wyznanie