#NH9K9
Jestem gruby, niski, brzydki, ale charakter to mam super, tylko tak jakoś żadna mnie nie chce. Nie wiem ile razy już słyszałam takie wymówki.
Kolega A: lekka nadwaga, zabawny, inteligentny, można pogadać. Nie ma dziewczyny. Można by powiedzieć, że skoro można z nim normalnie pogadać, to nie jest jakimś dziwakiem i rzeczywiście tylko ta nadwaga może przeszkadzać. Niestety. Kolega A zaczął mnie "podrywać". Piszę w cudzysłowie, bo było to okropne. Facet 20+ nie potrafiący nawiązać kontaktu powyżej koleżeńskiego. Jak rozmawiał z koleżankami, to było normalnie, jak chciał poderwać, to nie wiedział jak się do tego zabrać, jak zainteresować swoją osobą. Podryw polegał na chodzeniu za obiektem westchnień, ewentualnie śledzeniu, albo wąchaniu, jak przechodził obok. Dodatkowo, pomimo inteligencji w dziedzinach naukowych, nie potrafił nic "życiowego". Co tydzień wizyta w domu, 7 słoików, pranie zawiezione, czyste przywiezione. Kobiety nie chcą tak nieogarniętych życiowo mężczyzn. Oczywiście w jego oczach winny za nieudany podryw był wygląd.
Kolega B. Inteligentny, zabawny, duża nadwaga, jeżeli nie otyłość. Najważniejsze: charyzmatyczny. Rozsiewał urok osobisty, tak że raz dziewczyny prawie się pobiły o to, którą bardziej lubi. Flirt nie był dla niego czarną magią i czasami robił to nieświadomie. Nigdy nie słyszałam, że jest za gruby.
Wygląd to nie wymówka. Naprawdę ważny jest charakter i charyzma. Dodatkowo życiowa zaradność, bo kobiety rzadko kiedy szukają facetów, dla których będą gotować, prać i sprzątać, a ci w niczym nie pomogą, bo nie potrafią. Zauważyłam też, że dużo mężczyzn ma problemy z podrywem, ale to już inna historia
Mój chłopak ma trądzik. Znaczący, na całej twarzy, podłoże hormonalne, liczne wizyty u dermatologów nic nie dawały: jedyna rada - zaczekać. Mój chłopak był bardzo towarzyską osobą, lubił ludzi, chętnie wdawał się w konwersacje. Trądzik odebrał mu pewność siebie, odebrał chęć spotykania się z ludźmi, mocno obniżył jego poczucie własnej wartości. Czasami trudno jest tak po prostu nie przejmować się wyglądem. Oczywiście, niektórym udaje się zapomnieć o swoich defektach, ale inni cały czas czuć będą na sobie oceniający wzrok innych. Charakter jest ważniejszy od wyglądu, ale czasem to właśnie wygląd wpływa na ukształtowanie charakteru.
Też miałam problemu z trądzikiem do 31lat. Tak masakra, wyszło w testach energicznych uczulenie na nikiel. Może warto,aby udał się do alergologa i zrobić teksty, skoro dermatolog każe czekać
Wspomnę tylko o izoteku. Można o nim usłyszeć wiele złego ale znam naprawdę masę osób którym pomógł, sama jestem przykładem i polecam :D
Niech poczyta sobie i porozmawia z dermatologiem o izotecu, naprawdę czasem potrafi zdziałać cuda
I przy okazji zapyta o badania w których jest napisane jaką skuteczność ma izotek, badane po 5 latach ;)
Btw izotretynoinę można stosować także zewnętrznie na skórę i warto to wypróbować, ponieważ nie niszczy narządów wewnętrznych. Inna sprawa że nie każdy trądzik ma tę samą przyczynę, więc warto ją znaleźć, bo co z tego że buzia będzie wyglądać ok jak za kilka lat się okaże że mamy problemy ze zdrowiem, które można było zdiagnozować przez skojarzenie z trądzikiem. Niestety niewielu lekarzy ma holistyczne podejście, warto jednak szukać.
Minus za poradę żeby zrobić research zanim się narazi na poważne skutki zdrowotne xD ok... No tak, lepiej jeść leki jak cukierki bez świadomości na co się pisze, zamiast rozsądnie rozważyć za i przeciw 👍
A czasami nie chcą żadnej, bo mają niewiadomo jakie oczekiwania. Moja znajoma, dziewczyna z nadwagą ponad 20 kg chciała zagadać do chłopaka, też z całkiem dużą nadwagą, bo jej się podobał. Koleś powiedział jej wprost, że z wielorybami nie rozmawia.
Zauroczyłam się w chłopaku średniej urody, niezbyt wysokim i z widoczną nadwagą. Nie chciał mnie, bo jestem "za gruba" (mam jakieś 6kg nadwagi). Fuck logic :D
U kogoś drzazgę, u siebie belki w oku nie dostrzega... Jakoś tak to szło ^^
Ja C: Zbyt piękny nie jestem, ale ludzie nie uciekają na mój widok. Mam 21 lat, stałą pracę i studiuje zaocznie. Umiem ugotować obiad, wstawić pralkę, podłączyć lampę, naprawić gniazdko czy cieknącą rurę, nawet samochód sobie w miarę możliwiści naprawiam sam. Nie umiem rozmawiać z ludźmi (są tego powody), a tym bardziej z kobietami. O podrywaniu to już nie mówię. Nigdy nie miałem dziewczyny, nawet się w życiu nie całowałem. Co teraz? :D
Daj do siebie kontakt, przez internet rozmawia się łatwiej ;)
Logika autorki nie przewiduje pewnie grupy C. Jesteś pewnie jakimś fetyszystą stóp i ogólnie zboczeńcem. Wyjdź z piwnicy i nie kłam, że coś umiesz, bo nie umiesz. =D
@MalaMiLiczbaPi może być gadu-gadu na dobry początek? ;) 40012217
@Niob pewnie każdy ma jakiś fetysz i nic w tym dziwnego. W moim przypadku akurat nie trafiłeś/aś. Pomożesz mi wyjść z tej piwnicy? ;)
"Nie umiem rozmawiać z ludźmi, a tym bardziej z kobietami" xD
Nheidu - mój obecny, długoletni partner nigdy mnie nie podrywał. W sensie braku bajerowania, zanęcania, jakichś wystudiowanych gadek. I właśnie tym, że nie podrywał to poderwał ^^ na pewno znajdzie się więcej na tym świecie dziewczyn, które wyrywane być nie lubią :)
@Skylla oj nie łap mnie za słówka :D Kobiety są wyjątkowe ;)
@ChocolateLover mam taką nadzieję. Chociaż latka lecą...
Mój chłopak nie jest jakimś przystojniakiem z okładki, ma spora nadwagę ale zajebisty poczucie humoru, czasem słyszę co ty w nim widzisz ładna, możesz mieć lepszego ale po co jak go kocham ale fakt na początku miałam uprzedzenie gdy go poznałam myślałam że będzie to tylko kolega ale to jaki jest zaradny i kulturalny mnie strasznie urzeklo także masz rację autorze wygląd nie jest najważniejszy a raczej to co ktoś ma w środku tylko trzeba to dostrzec(:
Mi tam osobiście podobają się tylko pulchniejsi panowie. Dla mnie to nie wada, to zaleta.
Paris Platynov pozdrawia ulańców😂
Mi też! Jak to tego jeszcze jest wysoki to jest mój :D Za to drobni i niscy budzą we mnie największy wstręt.
Zgadzam się, grubsi często mają cudowny charakter i raczej nie mają problemu zeby np w zartach albo tak po prostu podnieść dziewczynę... no i wydaje mi się ze w kazdej sytuacji są delikatniejsi
Ludzie z "odstepstwami od normy" zawsze mają pod górkę, mam na myśli wyglądu. Jeżeli ktoś przez 20 lat lub więcej słuchał nic więcej jak tylko obelgi na swój temat(wygladu), nie ma co oczekiwać że taki ktoś będzie otwarty itd(działa tu trochę zasada: nic nie jednoczy bardziej ludzi jak wspólny wróg, a w przypadku wyglądu łatwo takiego znaleźć).
Pomimo potencjalnej wartości takiego człowieka zawsze ma łatkę "innego", co wcale nie pomaga. Można chodzić do psychologa, psychiatry czy innych specjalistów, tylko że jak to zrobić skoro ma się niechęć czy lek przed ludźmi, a tu jeszcze dochodzi aspekt czlowieka który aby być skutecznym w terapii musi ocenić człowieka, całe życie ocenianego negatywnie(przez rówieśników/spoleczenstwo).
Nie wiem kim jest autor posta(ale po sposobie w jaki napisał To, wydaje mi się że pasuje do normy idealnego społeczeństwa), ale nigdy nie oceniaj takiego człowieka, nie wiesz jak jego psychika wygląda jak toczyło się jego życie.
Potem sam się zastanów ile razy sam zgnoiłeś "innego" za bycie innym, bo chciałaś należeć do grupy(nie proszę o odpisanie w komentarzu, nie to ma na celu to pytanie) .
Z tym opisem kobiet(czego oczekują) to też pojechałeś po całości. To jest wizją filmowa i książkową, romantycznego rycerza na białym koniu, nie działa w prawdziwym świecie, albo raczej już nie(łobuz kocha najbardziej,zjawisko gold digerek, samotną 24 latka z synem szuka miłego pana... itp).
Oceniając ich wcale im nie pomożesz, akceptując ich już bardziej.
Pozdrawiam rudy.......
DIEGO RIVERA
Mi tam nie dawno zawrócił w głowie pewien ważący więcej niz powinien dżentelmen. Czarujący, romantyczny, wygadany, dobrze uczesany i elegancko ubrany.
On ma tak dużo cech że na jego wagę nie zwracam uwagi. On wie co to higiena, potrafi zadbać o siebie i zawsze pełno dziewczyn kręci się koło niego. Jestem jedną z wielu któraś zdycha do niego.
Zdycha? czyli to niebezpieczne dla życia. Nie zdychaj ,żyj.
Jesteś w końcu kobietą czy mężczyzną?
Kobieta.
droga autorko - zaintrygował mnie twój wpis / podaj wskazówki jak mamy flirtować aby spełniać oczekiwania kobiet
Ja osobiście mam wrażenie, że to podejście to największy błąd. Jakby każda kobieta oczekiwała flirtowania, podrywania itd. A każda z nas jest inna, tak jak i Wy drodzy Panowie :) ja oczekuję głównie szacunku i rozmowy na fajne tematy aby się zainteresować mężczyzną, inna będzie chciała romantycznych gestów, a jeszcze inna żeby zwrócić uwagę na mężczyznę będzie musiała się namiętnie całować. I tak, czuć sarkazm z Twojego komentarza, ale jakoś nie mogłam się powstrzymać żeby nie odpowiedzieć. Na flirtowanie z Wami też nie ma uniwersalnego przepisu prawda? ;)