Wczoraj wybrałam się z moim facetem do restauracji. Znalazłam w talerzu włos. Po zgłoszeniu tego obsłudze usłyszałam, że prawdopodobnie sama go tam wrzuciłam chcąc pogrążyć lokal. Żadne tłumaczenia, że to długi, gruby, czarny włos, a ja jestem blondynką nie docierały. Pojawił się właściciel, zasugerował, że ja ten włos specjalnie przyniosłam ze sobą (no oczywiście, że noszę cały woreczek czarnych włosów w torebce, na wypadek gdybym chciała przyozdobić nimi potrawę w knajpie), następnie w moim kierunku poleciały obelgi zmieszane z pytaniami „która konkurencyjna restauracja mnie przysłała”.
Oczywiście cała sytuacja „rozwiązywana” była na cały głos w sali, gdzie jedli inni goście. Kiedy wychodziliśmy; głodni i wkurzeni, dziesiątki oczu klientów odprowadzały nas ze zniesmaczeniem. Najwyraźniej uwierzyli, że jestem restauracyjną sabotażystką.
Dodaj anonimowe wyznanie
Po co w ogóle się wykłócać? Jak ktoś mówi, że "specjalnie wrzuciłaś włos" to raczej trudno oczekiwać sensownego rozwiązania sytuacji. Lepiej od razu wyjść. A oceny na TripAdvisor czy Google maps dużo ludzi czyta.
jaredleczo ja nie powiedziałam, że od razu powinna wyjść, ale po tak absurdalnej reakcji personelu kto w ogóle chciałby jeść w takiej restauracji? A jako, że jeszcze nie zjedli to też nie zapłacili
Przecież tak nie myśleli. To był tylko idiotyczny sposób żeby wywinąć się od odpowiedzialności.
@shedevil w sumie nigdy nie wiadomo co ludziom w głowach siedzi, a głupota potrafi mnie czasem naprawdę zadziwić :o
Myślę, że warto bronić swojego zdania niż dać się poniżać. I tak już wszyscy na nich patrzeli, to można wyjść z jeszcze większym hukiem.
napisz na stronie restauracji
na ich fp moze usuna, ale na jakiejs obiektywnej?
Coraz częściej mam wrażenie, że zawód "Tajemniczy klient" w restauracjach też powinien być obecny, może byłby skuteczniejszy niż Magda Gessler.
Zdradzę Ci sekret. Jest obecny. I jak w każdej innej branży wystarczy że firma zleci badanie.
Zawsze lepiej znaleźć włos długi i prosty, niż krótki i pokręcony 🤪
Ja bym opisała całą sytuację na stronie. Chociaż sama byłam kiedyś świadkiem sytuacji odwrotnej. Pani zamawiająca sushi zaczęła awanturę, bo w jej jedzeniu znalazł się długi blond włos. Wszystkie kelnerki ze spiętymi włosami i w dodatku brunetki. Pani więc oskarżyła sushi masterów o ten włos. Akurat sushi było robione na barze na sali, więc sushi masterzy o ciemnych włosach, ściętych na jeża popatrzyli na krzyczącą panią z osłupieniem. Dodajmy, na krzyczącą panią, która na głowie miała imponującą blond czuprynę do połowy pleców. Także tak. Ale w przypadku autorki, to zachowanie personelu restauracji było wręcz głupie, bo nigdy się nie oskarża klienta o takie zachowanie celowe, jeśli się nie ma na to dowodów. Chyba, że się go chce stracić i mieć sanepid na karku.
Co za czasy! Znów ofiara jest winna.
To pewnie te same osoby które obwiniają kobiety o gwałty.
Ja znalazlam gume do zucia w ciescie od pizzy. Wyslalam tam sanepid.
A z zaplecza wygląda kucharka o czarnych, grubych włosach 😂😂 śmiesznie by to wyglądało. Nie ma co się kłócić z Januszami biznesu
Mam nadzieję, że nie zapłaciliście?
Ja wyjelam z ust czarnego łonowca jedząc pizze dowiezioną do domu. Zadzwoniłam do pizzeri i długo musiałam tłumaczyć spowiadając się z ilości zjedzonych kawałkow. Oddali kasę ale też się nasluchalam jak to niemożliwe.