Moja znajoma czasami szuka jedzenia w śmietnikach. Twierdzi, że ludzie marnują jedzenie na potęgę i można się w ten sposób najeść jak w drogiej restauracji, tylko że za darmo.
Nie, ironia i sarkazm sa koleżankami. Jedna tylko z ciebie drwi a druga drwi i obraża :)
ToTylkoJa90
Nie,to dwie różne rzeczy. Poczytaj proszę na ten temat, a później się wypowiadaj. Nie będę tego tłumaczyć, bo wiem,że dyskusja z Tobą to walka z wiatrakami. Informacje znajdziesz a Google. Na przyszłość radzę najpierw ich szukać, później zaś się upierać.
Waniliowabeza
No tak, zapomniałam, ze ty zawsze masz racje - ironia
Wow TT90 jest wrzechwiedzaca i nieomylna - sarkazm
Widzisz podobienstwa i roznice? Ehh jak zawsze, a mialo byc miło <--- ironia 😉
Waniliowabeza
Ironia - czysta drwina
Sarkazm- drwina i obraza
Sa podobne, kwestia czy jesteś na tyle inteligentna, zeby dostrzec rożnice 😉
ToTylkoJa90
Ja nieomylna? Nie. Ja powtarzam jedynie co twierdzą językoznawcy, czyli osoby kompentne w tej kwestii. Skoro chcesz dalej się upierać, Twoja sprawa. Dla mnie możesz nawet twierdzić, że Ziemia jest płaska. To świadczy jedynie o Twojej ignorancji i kompletnym braku chęci rozwoju.
Na tym kończę, bo przekonywać Cię nie ma sensu. Nie rozumiem jednak, po co robić z siebie głupca, jeśli można coś sprawdzić. Ale, Twoja sprawa.
Tak, głupca. Sama niewiedza głupca nie czyni, ale taki opór już tak.
ToTylkoJa90
Ja nie twierdzę, że nie są podobne. To oczywiste. Ty zaś twierdzisz, że ironia to lekki sarkazm. Czyli są tym samym. Znaczy najpierw tak twierdziłaś, teraz zmieniasz zdanie.
Podejrzewam, że po 40 latach dowiedziałaś się na czym polega różnica a teraz odwracasz kota ogonem i twierdzisz coś zupełnie innego niż na początku. Niestety, trochę za późno i zrobiłaś już z siebie ignorantkę. Kolejny raz.
Waniliowabeza
Napisalas "To dwie rozne rzeczy". No kurcze TT, Ja caly czas mowie o podobienstwie, a ty, ze sa rozne.
Ironia lekki sarkazm, takim skrotem myslowym polecialam, bo sa podobne obie drwią.
bo ma rację. Ludzie wywalają mnóstwo jedzenia.
Wątpie czy ta znajoma faktycznie grzebie w śmietnikach, raczej to są wystawki za supermarketami albo większymi sklepami.
Powiem wam, ze szanuje tych ludzi. Moze to dla niektorych obrzydliwe i jednak trzeba sie w sobie przemóc, ale tyle dobra wywalane w marketach, ze masakra. Kiedys ogladalam taki filmik jak freeganki znalazly chyba z 50 opakowań Dzemiksu. I taki tekst " Noo to jutro polowanie na owocki, bedziemy dzemy robić" Spoko ludzie
Serio freevanizm Cię dziwi? Kiedyś nawet z ciekawości zerknij sobie po kontenerach obok marketów. Można wynieść kilogramy dobrego żarcia. Obite banany,winogrona, które się nie sprzedały, zbyt "krzywe" owoce. To nie jest tak, że do śmieci trafia sama pleśń i rozkładające się resztki.
Nie ma jak słoneczko przygrzeje, temperatura w kontenerze podpiecze, troche wilgoci tez nie zaszkodzi. A potem raczysko od plastyku i innych opakowań. Kolejna durna moda.
Do tego lokalna flora i fauna roznoszaca choroby. Pasozyty, choroby odzwierzece, a nawet ludzkie fekalia. Nic tylko pogratulować pomysłu.
Nie pomijam faktu marnowania zywnosci i problemu jaki ze soba niesie, ale takie rozwiazanie jest głupie.
Ale jeśli chociaż raz się zagapi i zje coś czego nie powinna koszty leczenia mogą być wielokrotnie wyższe niż dotychczasowe zyski.
MojitoGhost
Tak samo można się zatruć, jedząc w fast foodzie czy nawet w lepszej knajpie, bo nigdy nie wiadomo do końca, co podają albo jak organizm zareaguje na coś nowego. I jakoś niewiele osób rezygnuje z jedzenia na mieście. W dodatku za to płacą.
To freeganie naprawdę istnieją 😮
(Ironia.)
Masz na myśli sarkazm. O ironio.
monstrancja
Ironia to lekki sarkazm :)
Nie. Ironia to ironia. Sarkazm to sarkazm.
Nie, ironia i sarkazm sa koleżankami. Jedna tylko z ciebie drwi a druga drwi i obraża :)
Nie,to dwie różne rzeczy. Poczytaj proszę na ten temat, a później się wypowiadaj. Nie będę tego tłumaczyć, bo wiem,że dyskusja z Tobą to walka z wiatrakami. Informacje znajdziesz a Google. Na przyszłość radzę najpierw ich szukać, później zaś się upierać.
No tak, zapomniałam, ze ty zawsze masz racje - ironia
Wow TT90 jest wrzechwiedzaca i nieomylna - sarkazm
Widzisz podobienstwa i roznice? Ehh jak zawsze, a mialo byc miło <--- ironia 😉
Ironia - czysta drwina
Sarkazm- drwina i obraza
Sa podobne, kwestia czy jesteś na tyle inteligentna, zeby dostrzec rożnice 😉
Ja nieomylna? Nie. Ja powtarzam jedynie co twierdzą językoznawcy, czyli osoby kompentne w tej kwestii. Skoro chcesz dalej się upierać, Twoja sprawa. Dla mnie możesz nawet twierdzić, że Ziemia jest płaska. To świadczy jedynie o Twojej ignorancji i kompletnym braku chęci rozwoju.
Na tym kończę, bo przekonywać Cię nie ma sensu. Nie rozumiem jednak, po co robić z siebie głupca, jeśli można coś sprawdzić. Ale, Twoja sprawa.
Tak, głupca. Sama niewiedza głupca nie czyni, ale taki opór już tak.
Ja nie twierdzę, że nie są podobne. To oczywiste. Ty zaś twierdzisz, że ironia to lekki sarkazm. Czyli są tym samym. Znaczy najpierw tak twierdziłaś, teraz zmieniasz zdanie.
Podejrzewam, że po 40 latach dowiedziałaś się na czym polega różnica a teraz odwracasz kota ogonem i twierdzisz coś zupełnie innego niż na początku. Niestety, trochę za późno i zrobiłaś już z siebie ignorantkę. Kolejny raz.
Napisalas "To dwie rozne rzeczy". No kurcze TT, Ja caly czas mowie o podobienstwie, a ty, ze sa rozne.
Ironia lekki sarkazm, takim skrotem myslowym polecialam, bo sa podobne obie drwią.
bo ma rację. Ludzie wywalają mnóstwo jedzenia.
Wątpie czy ta znajoma faktycznie grzebie w śmietnikach, raczej to są wystawki za supermarketami albo większymi sklepami.
A potem mewy, koty, szczury i żule głodują. (tzn. koty nie - jak im się uda złapać mewę albo szczura).
Albo obgryźć palec żulowi.
@rutabo
Po co się ograniczać do palca. Mewy i koty pewnie całego żula by zeżarły - jeśli nikt by nie sprzątnął ciała.
Powiem wam, ze szanuje tych ludzi. Moze to dla niektorych obrzydliwe i jednak trzeba sie w sobie przemóc, ale tyle dobra wywalane w marketach, ze masakra. Kiedys ogladalam taki filmik jak freeganki znalazly chyba z 50 opakowań Dzemiksu. I taki tekst " Noo to jutro polowanie na owocki, bedziemy dzemy robić" Spoko ludzie
no i ma sporo racji
Serio freevanizm Cię dziwi? Kiedyś nawet z ciekawości zerknij sobie po kontenerach obok marketów. Można wynieść kilogramy dobrego żarcia. Obite banany,winogrona, które się nie sprzedały, zbyt "krzywe" owoce. To nie jest tak, że do śmieci trafia sama pleśń i rozkładające się resztki.
Dzisiaj w radiu słyszałem, że ludzie wywalają tygodniowo jedzenia za stówę.
Nie ma jak słoneczko przygrzeje, temperatura w kontenerze podpiecze, troche wilgoci tez nie zaszkodzi. A potem raczysko od plastyku i innych opakowań. Kolejna durna moda.
Do tego lokalna flora i fauna roznoszaca choroby. Pasozyty, choroby odzwierzece, a nawet ludzkie fekalia. Nic tylko pogratulować pomysłu.
Nie pomijam faktu marnowania zywnosci i problemu jaki ze soba niesie, ale takie rozwiazanie jest głupie.
Ale jeśli chociaż raz się zagapi i zje coś czego nie powinna koszty leczenia mogą być wielokrotnie wyższe niż dotychczasowe zyski.
Tak samo można się zatruć, jedząc w fast foodzie czy nawet w lepszej knajpie, bo nigdy nie wiadomo do końca, co podają albo jak organizm zareaguje na coś nowego. I jakoś niewiele osób rezygnuje z jedzenia na mieście. W dodatku za to płacą.
"Moja znajoma."
A ja mam kolegę, wiecie: "kolega pytał", 'kolega opowiadał".