#Q5m8a

Panicznie boję się tirów.

Pochodzę z małej wsi, nieopodal której jest kopalnia.
Gdy byłam w wieku szkolnym, musiałam codziennie chodzić wzdłuż drogi, która do tej kopalni prowadzi. Jezdnia jest bardzo wąska i mnóstwo na niej ostrych zakrętów. Chodnika brak. Panowie kierowcy- chyba bez mózgów - jeżdżą z taką prędkością, że jak wracaliśmy większą grupą ze szkoły, musieliśmy po prostu uciekać. Byliśmy zmuszeni skakać po rowach. Czy błoto, czy ścieki - nie było wyjścia.
Miarka się przebrała, gdy pewnego dnia jeden z tirów jadących w kolumnie po prostu nie wyrobił na zakręcie i wpadł do rowu, niedaleko miejsca, gdzie się schroniliśmy.

Anonimowe jest to, że po tym traumatycznym wydarzeniu, gdy widzieliśmy tira stojącego na zajeździe, przebijaliśmy opony...

Teraz wiem, że to było strasznie nieodpowiedzialne i narażaliśmy na niebezpieczeństwo kierowcę, ale wtedy mieliśmy w sobie tak dużo złych emocji, że nie sposób to opisać. :(
Czarnaduszyczka Odpowiedz

Ciekawe kiedy w końcu wprowadzą blokady prędkości w tirach nie tylko do ~ 100 km/h Fajnie, jakby były podłączone do GPS i na obszarach zabudowanych nie mogły przekroczyć 50...

AleksanderV

To nadejdzie. Razem z blokadami prędkości we wszystkich innych autach.

wichurka

@AleksanderV akurat w autach osobowych nie jest to dobrym pomysłem. Nie raz słyszy się o przypadkach, gdzie trzeba wieźć kogoś do szpitala własnym autem pod eskortą policji, bo karetka np ma za daleko i nie zdąży albo cokolwiek innego. Jedziesz za policją, więc masz zezwolenie na przekroczenie prędkości. Wyobraź teraz sobie w takiej sytuacji ogranicznik do 50.

Cristality

Te auta mają ograniczniki do 90km/h w praktyce jeżdżą wolniej. Nowe auta często nie przekraczają 85 km/h
Ogólnie takie ograniczniki GPS to chyba nie jest dobry pomysł, pomyśl, że jakaś maszyna, program może sterować Twoim autem niezależnie od Ciebie i sytuacji w której się znajdujesz, a gdyby doszło wtedy do kolizji czy kierowca mógłby wyprzeć się odpowiedzialności? Rozwiązaniem są obwodnice miejscowości i fotoradary w strefach zabudowanych

KrulWafel

Do tego blokowałoby to możliwość przyspieszania (jak tempomat), a np. Jak wpadniesz w poslizg to trzeba przyspieszyć, a system kontroli trakcji może się zepsuć. I do tego tak już inni mówili jazda pod eskortą policji (w rodzinie miałem taki przypadek). Prawda jest taka, że np. W Polsce po co ci samochód z dużym przyspieszeniem i prędkością maksymalną skoro teoretycznie nie możesz przekroczyć 140 kmh... teoretycznie.

arek93

Oh znafffcy...
Każde auto ma "kaganiec" na 90km/h, ADR wymaga 85km/h. Tachograf rejestruję prędkość z dokładnością co do 1km/h.
Może by tak kierowcy osobówek nauczyli się jeździć autem, a nie tylko je prowadzić? To co odpie*dalają w małych puszkach przechodzi już najśmielsze granice...

Franz1983

arek93 - za to wśród kierowców ciężarówek sami mistrzowie kierownicy. Mało to szeryfów na drogach co prawko zrobili 30 lat temu i od tamtej pory ani myślą uczyć się zmieniających przepisów?? Albo lecą przez wsie 80km/h bo na radyjku mówili że czysto?? Głupota nie ma kategorii prawa jazdy, debile są wszędzie, począwszy od pieszych a na zawodowych szoferach kończąc

Nevernind2

@arek93, wg prawa pojazdy ciezarowe moga jezdzic z max. predkoscia 80 km/h. Polskie prawo przy przekroczeniu predkosci do 10 km/h przewiduje b. niskie kary (lub tez brak, nie jestem pewien). Dlatego czesto widzisz ciezarowki, ktore jada np 89 km/h. A tak naprawde to pracodawca sam ustala z jaka maksymalna predkoscia moze poruszac sie jego auto. Niby maja "kaganiec" na 90 km/h ale e praktyce mozna spotkac auta, ktore jezdza ponad 90.

Klani

Widac ze odzywaja sie osoby ktore gowno wiedza o tym zawodzie. Ciezarowka ma do 85km/h przy bucie w podlodze poleci 9zloty... tacho ma swoj cZas 4,5h jazdy 45min przerwy...jesli nie ma niebezpiecznej drogi to proste ze poleci wiecej - szybciej dojedzie na rozladunek/zaladunek i wroci do domu. Ale wy wszyscy wsadzacie kierowcow do jednego wora. Kierowcy osobowek wcale nie sa swieci, i niejednokrotnie jadac ciezarowka widzialam jak sie zachowuja na drodze. A Tobie cZarnodusZyczko moze zalozymy kaganiec i nie polecisz wiecej niz 45zloty...

Nevernind2

@Klani, w ktorym miejscu napisalem cos zle?

Irving Odpowiedz

Podoba mi się to wyznanie. Jakos tak przypomina dzieciństwo, jak wracalo się całą grupą ze szkoły i psociło. Czasem znowu chcialabym być dzieckiem.

ohlala Odpowiedz

Mam same złe doświadczenia z tirowcami, wielcy władcy dróg, którzy uwielbiają blokować inne auta.

Redhairdontcare Odpowiedz

To nie wina kierowców. Skąd wiecie czy było tam ograniczenie? Grupa dzieciaków chłodząca ulicą z zakrętami... Znam taką drogę, że jadąc 50km/h nie wyhamuje się przed człowiekiem. To wina wsi, że nie zamomtowala chodników i waszych rodziców, że nie zapewnili wam innego transportu. Ulice nie są dla pieszych i zawsze będzie na nich niebezpiecznie

bzrg

To jak znasz taką drogę, to nie należy jeździć na niej 50 km/h, proste.
Newsflash: te drogi były tam najprawdopodobniej zanim wymyślono samochód. I piesi też tam byli.

Niestety to jest jedyna droga prowadząca do szkoły. Teraz po kilkunastu latach gmina dopiero o to zadbała i jest chodnik !
Inny transport, cóż...
Czasami się zdarzyło, że któryś rodzic nas zawiózł, ale to była rzadkość, bo niestety większość rodziców, którzy mieli auto, musieli jechać do pracy.
Na całe szczęście czasy się zmieniły i teraz jest bezpieczniej.

Ciomak Odpowiedz

Wystarczająco dorośli by uprawiać seks, ale jeszcze niedostatecznie dorośli by o nim rozmawiać.

Dragomir

Pomyliles bajki?

Dodaj anonimowe wyznanie