#QWHpv

Niedzielny wieczór, chłopak mówi mi o filmie dokumentalnym "Tylko nie mów nikomu" - pomyślałam sobie, że w sumie może go puścić, niech sobie leci w tle. Wtedy jeszcze nie wiedziałam dokładnie o czym to jest.

Już od pierwszych minut filmu reżyser wprowadza nas w dosyć ciężki temat, kobieta już dorosła molestowana przez księdza. Już wtedy słysząc i oglądając wypowiedź pedofila zaczynam mieć mord w oczach, mój chłopak widzi to i pyta co jest, odpowiadam, że jest OK... Nie jest. Oglądam cały film wciągając go jak gąbka, dopiero po zakończeniu dokumentu zdaję sobie sprawę, że cały czas miałam zaciśniętą szczękę, tak że mnie boli, brzuch boli od napięcia, a w gardle mam kulę, której nie mogę przełknąć. Odezwały się stare wspomnienia, które już dawno wyrzuciłam z pamięci. Czy byłam ofiarą? Można tak powiedzieć. Doznałam molestowania od bardzo, bardzo bliskiej osoby. Czy ktoś wie? Cóż, wie, ale wtedy nie wierzyła chyba sama... Bo usłyszałam wtedy "to nie pozwól mu na to".

Miałam wtedy 13 lat, niedużo, niemało. Ale zdecydowanie wtedy nie wiedziałam co on mi robi, nie wiedziałam co miałam robić, mogłam przerwać, ale nie potrafiłam, jedyne co słyszałam plątanina myśli w mojej głowie. Gdzie byli rodzice? Tata za granicą, a mama mieszkała z nowym facetem. Byłam zostawiona sama sobie z nim, bo to on miał mną się opiekować. Nie trwało to długo, były to 2-3 razy, nie pamiętam dobrze. Teraz mam 23 lata i nie ma to wpływu na moje życie, zapomniałam, aż do tego teraz.


Po filmie rozryczałam się jak dziecko, nie czułam żalu, smutku nie czułam nic, po prostu łzy leciały i leciały... Nie mam co porównać swoich doświadczeń do ludzi, którzy zostają przedstawieni w filmie, oni byli gwałceni, molestowani miesiącami, latami. Więc czemu płaczę i piszę to wyznanie w nocy obok śpiącego obok mojego chłopaka, powstrzymując łzy i próbując ukryć przyspieszonych oddech i gile z nosa? Chcę mu powiedzieć, chcę, żeby mnie przytulił i powiedział "wszystko będzie dobrze", ale czemu nie mogę? Mam tę magiczną blokadę w głowie, która nie pozwala mi o tym powiedzieć.
Czy tak się właśnie czują ofiary? Pomimo iż każdą cząstką siebie chcesz powiedzieć prawdę, ty po prostu nie możesz powiedzieć nikomu co się stało, nie możesz.
Płaczę nie przez to ,co mi się stało, płaczę za tych ludzi, których zobaczyłam, za mężczyznę, który wpędził się w anoreksję, bo rodzice wysyłali go do jego oprawcy pomimo iż powiedział im, co mu robi, za mężczyznę, który jeździł na wycieczki z księdzem, a ten godził się na to (jego rodzice zresztą też), bo ksiądz zagroził, że jeśli się nie zgodzi, to weźmie się za jego młodszego brata... Boże, co ci ludzie musieli przecierpieć, jaką traumę przeżyć!

Łzy lecą same, lecą same, bo.potrafię chociaż w ułamku wyobrazić sobie ich ból... uwierzcie mi, ten ułamek jest cierpieniem nie do opisania... A co z resztą?
Słuchajmy się nawzajem, proszę... słuchajcie swoich dzieci, błagam was....
Angel12345 Odpowiedz

Sama przeszłam próbę gwałtu w wieku 13 lat. Powiedziałam o tym pani pedagog, bo się kapła że coś ze mną nie tak. Pedagog wezwała madke (bo mamą nie jest) i kazała zgłaszać na policję. A madka że nie bo co ludzie powiedzą. A jak koleś po wszystkim i tak jeszcze do nas zaglądał to madka herbatki, kawki i ciasto dla niego a do mnie z pretensjami bo nie rozmawiam z nim. Tyle że ja w wieku 13 lat wiedziałam co się może za chwilę wydarzyć i wyrwałam się mu i uciekłam.

Qerxzq

Boże, co za kobieta.

Mikan Odpowiedz

Jeśli nie jesteś w stanie porozmawiać z chłopakiem, ale chciałabyś, aby wiedział (a od siebie dodam, że pewnie nawet powinien - teraz, gdy to do ciebie wróciło i potrzebujesz wsparcia), to może pokaż mu to wyznanie? Nie będziesz musiała powiedzieć nic poza "To ja to napisałam, chciałam, żebyś się dowiedział".
Trzymaj się tam ❤️

sinusoidazemniejest Odpowiedz

Zgadzam się z przedmówcami, a poza tym - nie można było powiedzieć /wyłączyć po pierwszej scenie? Nie można spróbować pogadać po filmie? Szczerość może Cie wyzwolić i pomóc Twojemu chłopakowi zrozumieć sytuację, jakoś Cię wesprzeć...

wmw Odpowiedz

Chyba powinnas to przegadac. Najlepiej z psychologiem. Bedzie ulga.

arbuzek Odpowiedz

Stwierdzenie "bo inni mają gorzej" powinno być wyplewione jak chwast z naszej mowy!

No i co, że oni byli gwałceni, jak ciebie molestowano? Czy ta wiadomość umniejsza bólu twoim ranom i zmniejsza łzy? Zostałaś naruszona w inny sposób, to jest złe i zasługujesz na szacunek! Nie umniejszaj swojego bólu, bo zostałaś bardzo skrzywdzona!

Inny zostanie zgwałcony i wyjdzie z tego, a inny zostanie wyśmiany i może cierpieć do końca życia - odczuwanie bólu wewnętrznego zależy od naszej psychiki i cech osobowości. Ból jest pojęciem względnym, i jeżeli go czujesz to czas uleczyć rany. Nie patrz na inne ofiary, bo jeden machnie ręką a inny popełni samobójstwo. Patrz na swoje odczucia, to one są ważne, a nie opinia innych czy ma to cię boleć cz nie!

MT26 Odpowiedz

Bez urazy, ale nie wierzę, że w wieku 13 lat nie wiedziałaś co oznaczają słowa seks, gwałt czy molestowanie. WDŻ był już te 10 lat temu

MT26

Może i tak, ale to jednak młodzież- czy na prawdę nie wiedziała co jest złe? Mimo wszystko, podświadomie się czuje, kiedy coś jest złe.
U mnie na WDŻ również nie mówią dużo- a mam tyle lat ile autorka, podczas tych zdarzeń. Ale mieliśmy wszystko na przyrodzie w 4 klasie- jest to w zakresie materiału, więc nie było to dla nikogo zdziwieniem

arbuzek

Hehe, się nie śmiej... Mam kuzynkę, która wiele razy słyszała słowo seks, ale jak jej powiedziałam jak dochodzi do zapłodnienia to mi nie dowierzała...

Xanx Odpowiedz

W wieku 13 lat nie wiedziałaś co jest źle?

Skye Odpowiedz

Współczuję przeżyć, ale strasznie ciężko się czyta to wyznanie. Niepotrzebnie długie, przerost formy nad treścią i ten "dramatyczny" apel

nietoperzzkrainyzebr

,,No współczuję przeżyć, ale w sumie mnie to nie obchodzi, oto moja opinia na temat twojego wypracowania: ..."

Selevan1

Że co?

Selevan1 Odpowiedz

Miałaś 13 lat i nie wiedziałaś o co chodzi? Jakoś mi zawsze ciężko uwierzyć w takie wyznania.

Selevan1

Poza tym, no cholera. Specjalnie to oglądałaś, żeby się poryczec i przypomnieć to wszystko? Balas się powiedzieć chłopakowi, żeby wyłączył? No i ostatnia sprawa.. Ja bym nie potrafił tak ważnego faktu z mojego życia ukryć przed kimś, z kim mam nadzieję spędzić jak nie resztę, to chociaż część życia.

SadHollow Odpowiedz

To wyznanie, czy zakamuflowana reklama filmu? Rozumiem, że to dość ciężki temat, ale właściwie więcej tu o filmie niż o Tobie, a że szczerze męczy mnie ten dokument, to... czuję się rozczarowana. Finito.

Zobacz więcej komentarzy (1)
Dodaj anonimowe wyznanie