#Rw9Ww
Nie mieszkam już z rodzicami, ale gdy przyjeżdżam do nich, to wołają mnie po imieniu mojego brata, który bywa u nich od czasu do czasu. W mieszkaniu, które wynajmuję z koleżanką, ona woła mnie po imieniu swojego chłopaka. W pracy jestem nazywany imieniem chłopaka, który odszedł zanim ja się zatrudniłem. A na uczelni wykładowcy mówią do mnie imieniem tej osoby, która siedzi obok mnie.
Serio, czasem można zwariować.
Mnie mój ojciec też od wielu lat woła imieniem mojej młodszej siostry. Zaczął jak jeszcze z nimi mieszkałam.
Trochę mi czasem z tego powodu przykro było, zwłaszcza jak dostawałam opieprz, że czego nie reaguję jak on do mnie mówi.
a to jest przemoc emocjonalna jesli robi to intencjonalnie i tak dlugo
moj mowi o mnie do mamy "twoja corka"
Mam jeszcze dwie siostry. Mój tata zanim trafi z dobrym imieniem, to potrafi wymienić wszystkie wszystkie pozostałe imiona łącznie z mamy. :D Nie tylko z moim ma problem, ale u nas każdy się z tego śmieje. :D
Ja dostałam kiedyś opiernicz od męża, że mu nie to dziecko do wyjścia uszykowałam. Mówi mi, że weźmie Jasia (starszy) na spacer, no to mu Jasia szykuję. Jaś ubrany, tata staje w przedpokoju i ma pretensje, że mu Jasia ubrałam O_o
Kurde. Niby miało być wyznanie a nic nie widać. Pusty post....
Jak nie ma, jak jest. Ja tu widzę wyznanie z pozdrowieniami dla Mariusza...
Jakiego Mariusza?? Przecież znowu post o chcianym lecz niechcianym dziecku które zawsze wie, że pić to trzeba umieć kiedy wyjeżdża się za granicę. No i oczywiście plus jakże cenna złota rada jak żyć trzeba.
Kurtyna w bunkrze
Możesz mieć tożsamość każdego
dobra opcja na kariere szpiega ;)
o, widzę że u Pawełka bez zmian, ciągle wydaje mu się że istnieje... ehh ci wymyśleni przyjaciele ;)
Oj tam, oj tam. Mnie moja mama zawołała kiedyś "Aaalek. A, nie! Seeebek! Yyy, nieee... Adaaaś! To znaczy Aniaaa chodź tu!". Jak widać mam 3 braci i pomimo różnicy płci między mną, a braćmi, to mojej mamusi czasami zdarza pochrzanić imiona całej czwórki. Śmiej się z tego. Albo wymyśl jakąś ksywkę (najlepiej śmieszną) i mów wszystkim, żeby tak do Ciebie mówili. Proponuję Grażyn! 😂 Tzn to była pierwsza rzecz jaka mi przyszła na myśl.
Mi się zdarza pomylić imiona dziecka i psa, a tak się wkurzałam, gdy rodzice mylili nasze imiona (mam siostry), ale nigdy nie zwrócili się do żadnej z nas, używając imienia psa.
U mnie to od kiedy się wyprowadziłam od rodziców, gdy wpadam w odwiedziny to tato częściej woła mnie imieniem mamy niż moim. A przecież jestem jego oczkiem w głowie XD
Myślisz, że to jest problem? Moja babcia musi wymienić imiona całej żeńskiej strony rodziny zanim powie moje imię. Do tego wszyscy inni nie mówią do mnie po imieniu a jakimiś "ksywkami", które są dla nich śmieszne.
Rozwiązanie jest proste. Przestań reagować na nie swoje imię :)
Czy Ty w ogóle istniejesz Maciek??
Widocznie imię do Ciebie nie pasuje.