#SIxxY
Nie mogę mieć dzieci. Mimo że to jedno z moich największych pragnień. Najgorsze jest to że w ciążę mogę zajść lecz nie mogę jej utrzymać.
Jest jednak coś co mnie dręczy. Za każdym razem gdy mam dłuższą styczność z dziećmi, jest tak samo.
W dzień wszystko ok, a jak kładę się spać nawracają sny. Zawsze ten sam scenariusz:
Zaszłam w ciążę a potem poroniłam, i to kilka razy na noc. Budzę się ze łzami w oczach.
Co w tym anonimowego? Dorabiam jako opiekunka dla dzieci.
A ja mam zupelnie na odwrot. Bezplodna raczej nie jestem, za to wizja ciazy i dziecka to najgorszy koszmar mojego zycia i masa lęków. Takze rozumiem cie na swoj odwrotny sposob.
Mam tak samo. Do tej pory pamiętam jak rok temu okres spóźnił mi się o dzień, to byłam tak zestresowana, że całą noc śniły mi się koszmary. Zbieram tylko pieniądze na wycieczkę do Czech i powiązanie jajowodów.
Jak czytam takie komentarze, to zaczynam myśleć, że to, że bardzo lubię rodzaje seksu inne niż waginalny, więc mogę z niego zrezygnować, do tego mam sporo fetyszy i zboczeń więc i tak jest bardzo ciekawie, jest najlepszym co mi się w życiu przytrafiło. Mimo, że czasami mam ochotę mieć i waginalny, to komfort psychiczny i nie panikowanie przy każdym szczególe typu kilka godzin spóźnienia okresu jest taaak bardzo tego warte...
To mogło brzmieć jak przesada, ale dzięki antykoncepcji hormonalnej od kilku lat dostaje okresu z dokładnością do kilku godzin, dlatego różnica doby była straszna :) bardzo żałuję, że w Polsce sterylizacja jest nielegalna dla kobiet.
Właśnie ktoś mi wytłumaczy, dlaczego sterylizacja jest w ogóle u nas nielegalna?
Nie mam pojęcia. Jakby rozród był najwyższą wartością.
Jest nielegalna bo nie da się naprawić jej skutków. Legalna jest tylko, kiedy ciąża zagrażałaby życiu kobiety (chociaż podejrzewam, że i wtedy byłyby z tym problemy)
Smutne. Może w końcu się uda za odpowiednim leczeniem. Lub adoptujesz dziecko, dając mu tym samym prawdziwy dom i miłość. Dziwne jest to życie, wczoraj czytałam wyznanie o dziewczynie, która zaszła w ciążę mimo brania tabletek antykoncepcyjnych, choć nie chciała mieć dzieci i teraz swojego dziecka nienawidzi, chciała je zostawić.. A ktoś bardzo chce mieć dziecko, jest to jego marzeniem, byłby dobrym rodzicem i oczywiście okazuje się, że są kłopoty z ciążą.. Zawsze jak się czegoś bardzo chce, to nie wychodzi, los robi na złość. To może spuść z tonu, nie zadręczaj się, nie martw ciągle, to może wtedy się uda.
Nie poddawaj sie, walcz :-) sama jestem po wielu poronieniach, znalazlam super specjalistów dzieki którym mam upragnionego brzdąca :-)
skierowanie na badanie do kliniki zajmującej się genetyką. Dość duży koszt, ale badanie jest darmowe jeśli poroniło się dwukrotnie. Miałam to samo, nie mogłam ciąży utrzymać. Po badaniach genetycznych już wiedziałam, że jestem w stanie ciążę utrzymać. A jeśli możesz zrobić sobie badanie na trombofilie, to jest badanie czy masz mutacje genów koszt 330zl. To akurat moja znajoma ma. Jak tylko zobaczyła pozytywna test to do końca ciąży dostawała zastrzyki. Trzymam kciuki nie poddawaj się :*
Idź do dobrej kliniki, niech zbadają, czy jest jakiś powód poronień. Znam przypadek, gdzie przegroda macicy była zbyt duża i blokowała rozwój zarodka. U innej kobiety były guzy na macicy. Po krótkich zabiegach w obu przypadkach się udało. Kliniki są różne i jeśli w jednej się nie udało, to może udać się w innej. Dużo zależy od lekarzy. Znam takich, którzy twierdzą, że to naturalne i trzeba spróbować znowu, bez przeprowadzenia żadnych badań. Mogę polecić klinikę w Warszawie - Novum.
Hmmm. Możesz zajść, ale nie utrzymasz. Sluchaj, jesteś pewna, że wyczerpałaś już wszystkie możliwości leczenia? Może trzeba iść do jeszcze innego lekarza, może jest szansa?
Na pewno przydałby Ci się dobry psycholog. A może masz jakąś bliską, zaufaną osobę, której o tym powiesz? Potrzebujesz wsparcia i to bardzo.
Nie poddawaj się, poszukaj innego, dobrego lekarza :) Czy wiesz, co jest przyczyną problemu? Nie trać nadziei, jestvwiele historii kobiet, które mimo wszystko mają dzieci.
Moja mama też nie mogła utrzymać ciąży, mieszkamy w dużym, wojewódzkim mieście na południu, lekarzy, szpitali multum. Każdy lekarz twierdzil, że przypadek beznadziejny, w końcu znalazła jednego, który obiecał pomoc. Pierwszą udaną ciąże przeleżała, co miesiąc podejrzenie poronienia, na pogotowiu nikt nie slyszał tentna dziecka. Wspomniany wyżej lekarz nie raz siedział godzinę , dwie, aż znalazł :) mój brat urodził się zdrowy :) ja sama nie byłam planowana, ciąża przebiegła wzorcowo, lekarz pozwolił nawet mamie na urlop na żaglach :)
Trzymam kciuki :)
To, że jesteś opiekunką do dzieci, nie czyni tego wyznania anonimowym. Źle użyte pytanie.
Ja za to jestem w ciąży, i mam ataki paniki. Bo boje się ze płód który mam w sobie jest chory...