Dzisiaj odwiedziłam ortopedę, po to, żeby dowiedzieć się, że moja skręcona kostka doszła do siebie i mogę już wrócić do pracy. Wracając z przychodni krzywo stanęłam na nierównych płytach chodnikowych przed domem. Efekt? Skręcona kostka. Ta druga.
Dodaj anonimowe wyznanie
Organizm bronił się jak mógł przed powrotem do pracy ;)
Ja złamałam nogę- po zdjęciu gipsu, za dwa tygodnie złamałam drugą...