Wczoraj po namiętnym seksie moja dziewczyna poprosiła, abym podrapał ją po plecach. Bardzo to lubi, więc chętnie się zgodziłem. Po chwili drapania stwierdziła "Mmmm ale fajnie, to najprzyjemniejsze co mnie dzisiaj spotkało".
Moja też mi tak mówi, ale ja wiem ze sobie jaja robi. To kwestia tego jak wygląda wasz związek, czy wszystko gra i gdy któraś strona tak powie, to jest to swojego rodzaju zabawa czy żarty, czy może usilnie starasz się wypaść we wszystkim jak najlepiej, jestes/cię spięci i każdą tego typu sytuację rozpamiętujesz.
Drapanie po pleckach jest dużo przyjemniejsze od seksu. 100% przyjemności gwarantowane za każdym razem, bez wydzielin, potu, itp.
noo mnie dziś spotkały milsze rzeczy od tego wyznania na pewno
"oh, you touch my tralala,
mmm... my ding ding dong" - powiedzmy, no powiedzmy, że sens z grubsza oddany ;)
Moja też mi tak mówi, ale ja wiem ze sobie jaja robi. To kwestia tego jak wygląda wasz związek, czy wszystko gra i gdy któraś strona tak powie, to jest to swojego rodzaju zabawa czy żarty, czy może usilnie starasz się wypaść we wszystkim jak najlepiej, jestes/cię spięci i każdą tego typu sytuację rozpamiętujesz.
Może tylko tak zażartowała? Chętnie się z Tobą kocha? Może warto pogadać o tym co was kręci w łóżku?