#WN25u

Przez dwa lata byłam w przemocowym związku. Wielokrotnie odchodziłam, wracałam i tak w kółko. Dawałam się ciągle nabrać i nadawałam pozytywne cechy komuś, kto nigdy ich nie miał.

Pewnego dnia wszędzie go zablokowałam i przestałam się odzywać. I trwa to już rok. Nie mamy ze sobą kontaktu. On tym razem już nie zabiega, złożył mi tylko życzenia z okazji imienin, urodzin, nie odpisałam. I tyle.

Niedawno przypadkiem go spotkałam. Nie poznał mnie, bo czapka, maseczka, stałam w tłumie. Serce mi tak szybko biło, przestraszyłam się. Trochę musiałam dochodzić do siebie.
Ciągle jestem pod opieką psychologa i ciągle dociera do mnie ile tej przemocy było, ile zaprzeczania, udawania, iluzji, wypierania. Dwa lata w matrixie.

Od początku były sygnały, że coś jest nie tak. Ale ja nie chciałam ich widzieć.
Chciałam widzieć dobro i miłość. Bo taki był do czasu spotkania tego człowieka mój świat. Może nie byłam pierwszą naiwną, ale nigdy nie sądziłam, że są ludzie, którzy mogą zniszczyć cię bez powodu, tylko dlatego, że im się tak podoba.
Teraz już mniej ufnie patrzę na wszystko. Przykro mi.

Dziewczyny, reagujcie na każdy niepokojący sygnał. Mówcie bliskim o tym, co was niepokoi. To często uratuje wasze zdrowie, a czasem życie.
rutabo Odpowiedz

Mnie to zawsze zastanawiało, taki schemat. Uderzył, przeprosił, dał kwiaty i ktos wybaczył, i tak apiat. Pare tygodni spokoju i powtórka z rozrywki. Tak samo wybaczyć zdrade (no chyba że ktos ma taka dewiacje i lubi byc upokarzany). Co jest nie tak z ludźmi, sa tacy słabi ze boja się samotnosci i/lub daja soba manipulować? Zwłaszcza że to nie czasy że mieszkało sie na wiosce i nie było gdzie uciec, tak samo nie ma juz takiej presji społecznej, zwłaszcza jak nie ma się slubu i nie ma co ratować.

Chyba niektórzy maja nature drapieznika i potrafia zmanipulowac swoje ofiary.

JMoriartyy

Czemu zdrada miałaby być upokarzająca dla zdradzanego? Dla zdaradzającego tak, ale dla osoby, która nie miała z tym nic wspólnego?

bazienka

bo te gnoje wpedzaja w poczucie winy, ze tobie czegos brakowalo- za gruba, za wysoka, on woli blondynki, seks byl za rzadko i inna pozwalala mu na wiecej itp.
a baby w to wierza i staraja sie bardziej -.-'''

Hvafaen

Miła wstawka to „Опять” :)

Zwpl91

Łatwo powiedzieć żeby się nie bać samotności ale jak przychodzi co do czego to wygląda to inaczej, czasem jest ktoś tak zapatrzony i nieświadomy sytuacji że po prostu wybacza, potrzeba czasu żeby przejrzeć na oczy

rutabo

@JMoriartyy Bo zazwyczaj szuka winy w sobie, traktuje to jako osobista porazkę.

@Zwpl91 Wiadomo że przymyka sie oczy na wiele niedociągnieć partnera, ale przemoc to juz za gruba przsada. Taka osobe trzeba najpierw odpowiednio przygotowac do przemocy, wychować, ze tak powiem.

nkp6

Bo człowiek to niezwykle złożona istota. Na zachowanie czy decyzje wpływa masa czynników i często bywa tak, że zmieniamy swoje zachowanie czy myślenie dopiero, gdy czegoś doświadczamy na własnej skórze.
Pracowałam kiedyś z ofiarami przemocy fizycznej czy psychicznej i mimo, iż dla wielu sytuacje wyglądały podobnie, to jednak każda z tych historii była zupełnie inna, każda z ofiar mogłaby napisać swoją własną książkę na ten temat i nie odczułoby się "podobnego schematu".

rutabo

@nkp6 Wiekszość decyzji jest podejmowana na poziomie podswiadomosci, dopiero potem zaczyna sie ich usprawiedliwianie. Mózg nie jest w stanie tak szybko rozparacowac złozonego tematu, wiec decyzja zapada na poziomie wypracowanych wzorców.

Dlatego ofiary przemocy czesto usprawiedliwiaja przemocowca bo tak jak piszesz jeszcze sie nie spotkały z takim zachowaniem, lub nie chca przyznać ze ich wybór był zły.

Ikaa91 Odpowiedz

Czytając aż się zastanawiałam czy przypadkiem sama tego w nieświadomości nie napisałam, tak podobne są nasze historie. I może to głupie ale najbardziej boli mnie to że on ma się świetnie a ja jestem cieniem samej siebie.

Hvafaen

To nie jest głupie. To normalne odczucia. Ty z tego wyjdziesz, a on będzie musiał żyć z samym sobą i nigdy nie stworzy dobrego związku. Przytulam🥺 Dbaj o siebie proszę- jedz to na co masz ochotę, nie siedź smutna w domu, przebywaj z ludźmi. Leżenie w łóżku tylko pogorszy ci humor.

Ikaa91

Hvafaen- akurat mi trafił się skrajny przypadek. Potrzebowałam pomocy żeby uświadomić sobie że psychopaci rzeczywiście istnieją i nie jest łatwo ich rozpoznać. Więc nie ma co liczyć na to że jakkolwiek będzie mu źle ze samym sobą. Akceptowanie krzywdzących nas zachowań wynika nie tylko z naszej głupoty. Często po prostu nie mieści nam się w głowie że ktoś jest z premedytacją zdolny to takich czynów i zwyczajnie szukamy dobra w najmniejszych szczegółach. Ja najgorsze mam już za sobą chociaż bagaż tego związku będę nieść ze sobą już zawsze.

rutabo

Nie pociesze cię, takie typy zazwyczaj maja sie świetnie do czasu az ktoś ich nie wsadzi do ciupy. Nie myslałaś o złożeniu pozwu? Do tego pewnie sa inne pokrzywdzone partnerki, razem mozna zdziałac wiecej. Sa fachowe organizacje, które w tym pomagaja. Takich ludzi trzeba eliminowac ze społeczeństwa.

A wtedy jak dostanie wyrok, mozna sie poczuć lepiej, zwłaszcza jak wie się ze moze to ograniczyc jego pole działania, bo tacy ludzie sie nie zmieniają. Zawsze beda szukac kolejnej ofiary.

Aswq Odpowiedz

Tym bardziej, że jeszcze masz w głowie. Że skoro tyle jesteście to jak możliwe, że on tak źle Cię traktuje.. Niepokojący sygnał. Co z tego jak mu wybaczysz bo miłość bo kochasz.. Łatwo powiedzieć.. Sama wiesz ile siły to wszystko Cię kosztowało

Onaczylija777 Odpowiedz

To jest chyba naturalne, że będąc w takim związku nikt nie chce się przyznać co się dzieje za drzwiami... wszystko zależy od bliskich osob w otoczeniu, wiem, że gdybym była w takiej sytuacji jak ty to usłyszałabym od rodziny że to pewnie moja wina itp.albo że będę starą panną, rozwódka, nikt mnie nie zechce.

Dodaj anonimowe wyznanie