Czasami tak bardzo nic mi się nie chce, że podrzucam worki ze śmieciami sąsiadowi pod drzwi. Oczywiście tylko wtedy, kiedy jego żona wystawiła już swoje śmieci.
Na razie uchodzi mi to na sucho.
Dokładnie. Raczej śmieci wyrzuca się regularnie, więc to jeden worek, góra dwa. Nie da się nie zauważyć trzeciego, a mąż sąsiadki raczej ją o to kiedyś zapytał, albo zapyta. Przynajmniej mnie by zdziwiło, że od jakiegoś czasu mam jakoś za dużo tych worków do wyniesienia... 😕
tabakapincet
I ch*j, ważne że wyrzucają!
LanaNanana
nie byłabym taka pewna, że zauważyli, może sąsiad nie jest taki rozgarnięty i nie ogarnia ile śmieci produkują, więc zgarnia wszystkie wory i po prostu wynosi, no i nie omawia potem tego z żoną :P ale nie ulega wątpliwości, że takie podrzucanie śmieci jest zwyczajnie słabe
doznudzenia
U mnie na 2 osoby co tydzien wychodza 3 worki smieci, czasem wiecej, wiec jakbym wystawiala przed drzwi, to moj chlop tez by sie nie zorientowal i grzecznie wyrzucil.
IrisvonEverec
@doznudzenia: Raz w tygodniu wyrzucacie trzy worki śmieci? To gdzie Wy to trzymacie wcześniej? 😨 Tzn., nie mój biznes, nie oceniam, ale trochę mnie to jednak dziwi.
doznudzenia
@IrisvonEverec
Mam 3 smietniki pod blatem, najwieksy na recycling (taki ok metra wysokosci), potem mniejszy na zwykle smieci i maly kosz na kompost.
Teraz wszystko jest pakowane w plastikowe opakowania, nawet 2 jablka i 4 marchewki sa na plastikowej tacce, recyclingu zawsze mam mase.
IrisvonEverec
@doznudzenia: Aaaa, teraz to jasne! Myślałam, że chodziło Ci tylko o zwykłe śmieci, te "zmieszane". 😀 No, teraz to wszystko kumam. ☺
Moka
Słabe, to jest wystawianie śmierdzących śmieci na wspólny korytarz, także jak sąsiedzi zauważą, to może da im to coś do myślenia.
Swoją drogą nie lubię jak ktoś wystawia worki na klatkę. Inni muszą wąchać smród cudzych śmieci, bo ciężko to od razu wynieść do kontenera..
milA00
Dokładnie. Ja mam sąsiadkę obok,która właśnie tak robi i dosyć,ze smierdzi to jeszcze po worku chodza małe białe robaczki. Sąsiadka jest już starsza i mocno przyglucha,wiec nie ma sensu się o to z nią wyklocac. Dlatego najczęściej wyruszamy śmieci za nią żeby te robale się po klatce nie rozniosly.
milA00
*wyrzucamy
katapulta
Kiedyś miałam takich sąsiadów, których śmieci przez trzy dni potrafiły stać na korytarzu. Obrzydliwe, nawet w swoim mieszkaniu czułam smród.
ZapomnialamHaslaZnow
Też mnie drażni nawet jak tylko pół dnia stoją te śmieci. A stoją blisko windy. Ja śmieci ogarniam, gdy wychodzę do pracy. Jeśli je wcześniej przygotuję, stawiam w kuchni, wąskiej kuchni i jakoś się mieszcze razem z nimi.
Mój ojciec kiedyś na krzyczał na sąsiada że zostawia przejście swoimi śmieciami i matka z wózkiem nie może przejść ( koleś miał stać po 4-6 worków śmieci pod drzwiami) że przez miesiąc i nasze śmieci wynosił :D
Nie rozumiem tego wystawiania śmieci przed drzwi. Co to za zwyczaj? Śmierdzi na całej klatce, bo komuś się nie chce dupy ruszyć do śmietnika. Co do sąsiadów... na pewno zauważyli
Może nic nie powiedzą, ale na pewno uważają cię za pieprzonego lenia ;)
na pewno zauważyli wiesz o tym?
Dokładnie. Raczej śmieci wyrzuca się regularnie, więc to jeden worek, góra dwa. Nie da się nie zauważyć trzeciego, a mąż sąsiadki raczej ją o to kiedyś zapytał, albo zapyta. Przynajmniej mnie by zdziwiło, że od jakiegoś czasu mam jakoś za dużo tych worków do wyniesienia... 😕
I ch*j, ważne że wyrzucają!
nie byłabym taka pewna, że zauważyli, może sąsiad nie jest taki rozgarnięty i nie ogarnia ile śmieci produkują, więc zgarnia wszystkie wory i po prostu wynosi, no i nie omawia potem tego z żoną :P ale nie ulega wątpliwości, że takie podrzucanie śmieci jest zwyczajnie słabe
U mnie na 2 osoby co tydzien wychodza 3 worki smieci, czasem wiecej, wiec jakbym wystawiala przed drzwi, to moj chlop tez by sie nie zorientowal i grzecznie wyrzucil.
@doznudzenia: Raz w tygodniu wyrzucacie trzy worki śmieci? To gdzie Wy to trzymacie wcześniej? 😨 Tzn., nie mój biznes, nie oceniam, ale trochę mnie to jednak dziwi.
@IrisvonEverec
Mam 3 smietniki pod blatem, najwieksy na recycling (taki ok metra wysokosci), potem mniejszy na zwykle smieci i maly kosz na kompost.
Teraz wszystko jest pakowane w plastikowe opakowania, nawet 2 jablka i 4 marchewki sa na plastikowej tacce, recyclingu zawsze mam mase.
@doznudzenia: Aaaa, teraz to jasne! Myślałam, że chodziło Ci tylko o zwykłe śmieci, te "zmieszane". 😀 No, teraz to wszystko kumam. ☺
Słabe, to jest wystawianie śmierdzących śmieci na wspólny korytarz, także jak sąsiedzi zauważą, to może da im to coś do myślenia.
Swoją drogą nie lubię jak ktoś wystawia worki na klatkę. Inni muszą wąchać smród cudzych śmieci, bo ciężko to od razu wynieść do kontenera..
Dokładnie. Ja mam sąsiadkę obok,która właśnie tak robi i dosyć,ze smierdzi to jeszcze po worku chodza małe białe robaczki. Sąsiadka jest już starsza i mocno przyglucha,wiec nie ma sensu się o to z nią wyklocac. Dlatego najczęściej wyruszamy śmieci za nią żeby te robale się po klatce nie rozniosly.
*wyrzucamy
Kiedyś miałam takich sąsiadów, których śmieci przez trzy dni potrafiły stać na korytarzu. Obrzydliwe, nawet w swoim mieszkaniu czułam smród.
Też mnie drażni nawet jak tylko pół dnia stoją te śmieci. A stoją blisko windy. Ja śmieci ogarniam, gdy wychodzę do pracy. Jeśli je wcześniej przygotuję, stawiam w kuchni, wąskiej kuchni i jakoś się mieszcze razem z nimi.
Brakuje mi komentarza: śmieci wyniosły się same.
Wejdź w obojętnie które wyznanie o wrednym ch*ju, który rzucił biedną, niewinną i kochającą go na zabój anielicę.
#oAv3q
Nie ma za co.
Żałosne.
Mój ojciec kiedyś na krzyczał na sąsiada że zostawia przejście swoimi śmieciami i matka z wózkiem nie może przejść ( koleś miał stać po 4-6 worków śmieci pod drzwiami) że przez miesiąc i nasze śmieci wynosił :D
Nie rozumiem tego wystawiania śmieci przed drzwi. Co to za zwyczaj? Śmierdzi na całej klatce, bo komuś się nie chce dupy ruszyć do śmietnika. Co do sąsiadów... na pewno zauważyli
Mnie szlag trafia jak widzę i czuję te śmierdzące worki na klatce. Trzymajcie swoje smrody u siebie w domu bierzcie je jak już wychodzicie!
Ej, a śmieci to nie wynosi się do kosza?
śmeci wyniosły się same