Od dziecka cierpię na dziwną przypadłość. W kościele wszyscy śpiewali piosenki - ja w płacz, przedstawienie brata w szkole - to samo, włączone radio w domu - jak wyżej. Teraz mam lat 20+ i nadal muszę siłą powstrzymywać łzy, gdy któraś z piosenek za bardzo "zadziała". Dodam, że nie musi to być kompletny smęt, potrafię się rozpłakać nawet przy szybkich nutkach. Ot, takie dziwactwo.
Dodaj anonimowe wyznanie
Show must go on!
YeeeEEeeyyy!!!
❤️❤️❤️
Inside my heart is breaking!!!
Przypadłość? Po prostu się rozczulasz.
Ja się tak rozczulam na materiałach w serwisach informacyjnych np. o maturzystach (w maju) 😂 Ryczę jak bóbr jak widzę, że przeżywają tą ważną chwilę, egzamin dojrzałości, garnitury marzenia o studiach :)
Ja płacze na myśl o maturze
Ja płaczę kiedy przypomni mi sie moja studniówka.
I taka zapłakana jeszcze muszę rozchodzić żenadę po pokoju.
Mam podobnie. Tylko mnie oczy szklą się przy smętnych melodiach. Ostatnio przy reklamie sieci komórkowej z kolędą Sii. No rozczulam się😉
Ojej, mój syn tak ma :-) pierwszy raz uderzył w ryk, i to ewidentnie ze wzruszenia, jeszcze nie mając roku, tak bardzo na niego zadziałał jeden tkliwy utwór saksofonowy. Potem przez całe przedszkole musiałam go wynosić na rękach z każdej zabawy choinkowej, jasełek, czegokolwiek gdzie była muzyka bo po prostu zanosił się płaczem.
Być może jesteś empatą. Empaci są bardzo wrażliwi na uczucia i emocje. Swoje, ale również cudze.
Empaci odczuwają innych tak samo łatwo, jak samych siebie. Nie mają żadnych barier, cudze emocje są czytelne jak na dłoni.
Bardzo łatwo się wzruszają, bo siła odczuwanych emocji jest potężna. Smutek, żal, radość, szczęście, zachwyt - dosłownie zalewają całe ciało.
Poczytaj sobie na ten temat, jeśli zechcesz. Bycie empatą to błogosławieństwo i przekleństwo równocześnie. Ponieważ trzeba się nauczyć rozróżniać własne emocje od cudzych.
Jeśli jesteś empatą, przekonasz się, że większość tego co czujesz, to emocje innych ludzi, nie Twoje.
Mnie się chce płakać na koncertach muzyki klasycznej :)
Ja mam tak, że same lecą mi łzy, gdy śpiewam pewien rodzaj wolnej i wyniosłej melodii (nawet gdy tekst zmieniam na totalne głupoty).
Ja płaczę na reklamach, serialach jak Lombard czy Policjanci i Policjantki. Szok szok szok.
wysoka wrazliwosc?