#ZB0aZ

Ludzie tutaj często piszą o tym, jak wpadli w depresję przez nieszczęśliwą miłość. Mówię o takiej niemoralnej miłości, która nie powinna istnieć.
Jeden raz w życiu się zakochałam naprawdę - w człowieku, który miał córkę młodszą ode mnie o dwa lata, był ponad dwa razy starszy i miał żonę. I zakochałam się tak, że myślałam, że nie dam rady żyć bez niego. Próbowałam odejść milion razy, ale zawsze wracałam. Po kilku latach jak dojrzałam do tego, by z tym skończyć, zostawiłam go z dnia na dzień, ale to nie tak, że przestałam go kochać. Ja wierzyłam, że teraz muszę odejść żeby się poukładało i wrócę do niego, jak będzie dobrze (nie wiem co miało być dobrze).
I stało się coś dziwnego. Nagle zmienił mi się charakter, stałam się pewna siebie i przestałam się przejmować innymi. Przez kilka lat miałam jeszcze łzy w oczach, gdy pomyślałam o nim, ale teraz myślę, że mnie oszukał. Bałam się, że to ja mu zniszczyłam życie, ale teraz wiem, że to jego wina. Jak mógł mi wmówić, że nigdy nie chciał być jej mężem? I że to dobry pomysł, by wiązać się z żonatym facetem...
PoraNaPiwo Odpowiedz

Pomijając to, że ewidentnie Cię manipulował, to z jednym się zgodze. Nie musiał chcieć się hajtać. Podejrzewam, że był to facet koło 40/50 tki. Pewnie wpadł ze swoją żoną, a za ich młodości było zupełnie inne podejście do ślubów. Rodzina mogła wywrzeć na niego wpływ. Inna kwestia, że wielu facetów woli siedzieć ze swoimi żonami, bo nie chce tracić rzeczy materialnych i spokoju, jednocześnie zapewniając sobie atrakcje na boku. Prawda jest taka, że jak ktoś chce rzucić żonę, to zrobi to od razu. A jak tylko gada, przesuwa terminy, to jest manipulatorem szukającym naiwnej laski.

Corazwiecejpustki

Innymi slowy: On wredny, wyrachowany, zimny manipulator. Ona natomiast to delikatna, latwa do zmanipulowania, naiwna istotka.
Czy prawidlowo widze przekazany obraz kobiety i mezczyzny?

tramwajowe

@PoraNaPiwo Bez jaj. Gość kolo 40/50 gdyby wpadł 20/30 lat temu (lata 1990-2000), wcale nie było 'inne podejście'. Wiem że w wielu rodzinach nadal jest wpadka znaczy slub. Ale wtedy już nie było takiego przymusu społecznego. Było prawie jak teraz.

sunnyflower

PoraNaPiwo, zgodzę się z Tobą w ostatniej kwestii i działa ona w obie strony. Jak ktoś chce odejść, to odchodzi a nie pierdzieli, że słońce świeci i ślicznie wiatr szumi. Chociaż jest jeszcze taki rodzaj osób, którym źle w związku, ale nie odejdą, póki nie będą mieć do kogo. Jak taka małpa, co nie puści jednej gałęzi póki nie trzyma pewnie następnej.

oleander11

Tramwajowe, to pewnie zależy gdzie, ale urodziłam się w latach 90-tych i właściwie nie kojarzę osób, których rodzice nie mieli ślubu. Na szybko przypomnę sobie może ze dwie osoby, za to właściwie wszyscy najstarsi z rodzeństwa urodzili się kilka miesięcy po ślubie rodziców.

Za to ludzie w moim wieku nawet po wpadce nie spieszą się ze ślubem i raczej nikt od nich tego nie wymaga. Obyczajowość jednak ewoluuje.

tramwajowe

@oleander11 Racja, ze zależy od środowiska. Ja byłem nastolatkiem i w moim otoczeniu były trzy wpadki bez ślubu. Potem na studiach (chyba 1998) nie rozumiałem czemu znajomi idą do ślubu z brzuchem. I brat mi tłumaczył ze 'ludzie nadal sie wstydzą, moze rodzice naciskają, bo takie środowisko'. Pamiętam że użył tego słowa.

Ylifosretrik Odpowiedz

Ech, że też takie historie są powtarzane... szkoda, że ludzie nie potrafią wyciągać wniosków z cudzych błędów, tylko muszą uczyć się na własnych.

Wrath1

Dokładnie, przecież taki zajęty, starszy gach w 90% przypadków zabawi się kosztem młodszej laski i nara.

Archos Odpowiedz

jak słodko - już masz winnego i od razu życie staje się prostsze i takie kolorowe, barwne
a ty niewiniątko słodkie byłaś niczego nieświadoma i dałaś się podejść takiemu jaszczurowi
jesteś urocza i taka czyściutka
nowiutkie, nieużywane sumienie i laurka nad łóżeczkiem XD

hyde989

No ale czego nie rozumiesz? To chyba normalne i oczywiste, że chłop w wieku 40-50 lat będzie bardziej cwany i doświadczony życiowo niż dziewczyna w wieku 20-25. On już trochę pożył, zdążył się żoną znudzić, może miał po drodze kilka kochanek, zdążył się nauczyć jak młodą dziewczynę omotać, a dla niej to mógł być tak naprawdę pierwszy poważny związek. I tak naprawdę jeśli wcześniej nie była w takiej sytuacji to mogła mu uwierzyć, że ma czyste intencje i że ją kocha. Swoje musiała odcierpieć ale plus z tego taki, że drugi raz się na to nie nabierze.

palyyna007 Odpowiedz

Związek z żonatym facetem NIGDY nie był i nie będzie dobrym pomysłem.

WendyWu Odpowiedz

W sumie jedno mnie zastanawia. Naturalnym jest, że człowiek instynktownie dąży do sytuacji, w których mu najlepiej, w sensie, że chce jak najlepiej sobie poukładać życie, woli lepszą pracę niż gorszą itd. i skoro kierują nami instynkty przetrwania i tego typu kwestie, jakim cudem naszemu mózgowi od czasu do czasu tak odpierdoli, żeby kazał nam uwikłać się w jakaś relację, z której wyniesieniem tylko płacz

Sumandia

System nagrody, emocje nie są logiczne.

Dodaj anonimowe wyznanie