#bjmQr
Nie zrozumcie mnie źle. Nie jestem gejem, nie chciałbym w zamian sypiać z mężczyznami, gdyż nie kręcą mnie umięśnione klaty i owłosienie na ciele. Aseksualny też nie jestem, odczuwam napięcie seksualne, chęć rozładowywania go z realną osobą oraz generalnie zainteresowanie podobnymi tematami. Dlatego nie mam zielonego pojęcia, skąd mi się to wzięło, że kiedy koledzy komentują laski jako „10/10”, ja nie rozumiem, co takiego w nich widzą. I to nie tak, że obracam się w towarzystwie patusów, których wzrok przyciągają tylko wytapetowane Karyny. Mowa o dziewczynach, które wyglądają naturalnie, ich stroje są gustowne, a makijaż pasujący do okazji i nieprzesadzony. Tak że problem nie leży w ich powierzchownej aparycji, mnie brzydzi całokształt, a przede wszystkim właśnie to, co jest pod spodem. Mówiąc dosadnie, nie wyobrażam sobie, żebym miał dotykać ich pupy, piersi, biust to moim zdaniem tylko dwa szpecące wory z tłuszczem, o stosunku nawet nie wspominając, gdyż miejsce między nogami kobiety jest dla mnie skrajnie odrzucające z wyglądu (widziałem zdjęcia i już więcej nie chcę) oraz opisu odczuć znajomych, którzy już je zbadali. Nawet szersze biodra, zbytnie wcięcie w talii oraz zaokrąglone pośladki, te całe “krągłości”, za którymi inni faceci szaleją, są IMO bardzo nieestetyczne. Wywołują u mnie tak silne uczucia, że czuję uporczywy dyskomfort, kiedy zbliża się lato i coraz więcej pań nakłada cieńsze oraz więcej odsłaniające ubrania, wolę wtedy zostać w domu i nie ryzykować spojrzenia, niż wyjść ze znajomymi, wśród których zresztą nie ma żadnych dziewcząt, ciekawe czemu. Wystarczy kawałek odsłoniętego dekoltu bądź ud, a ja odwracam wzrok i czuję się niedobrze.
Naprawdę nie rozumiem, co mi jest, a wstyd mi się komukolwiek znajomemu przyznać, nawet własnym rodzicom. Jestem jeszcze za młody, żeby stracić zainteresowanie płcią przeciwną na rzecz pracy albo przez życiowe zmęczenie, a za stary, żeby być na przedszkolnym etapie “fu, dziewczyna”. Przepraszam też, jeśli kogokolwiek uraziłem tym wyznaniem, drogie panie, dla jasności: nie nienawidzę was, nie mam żadnych uprzedzeń, przyznaję, że potraficie być tak inteligentne jak mężczyźni i tak dalej. Po prostu obawiam się, że widok waszego nagiego ciała dałby mi odruch wymiotny, na plaży i basenie nie byłem od dawna, mimo że jako dziecko kochałem pływać.
Zamiast pisać o tym wyznanie, udaj się do seksuologa, bo coś w pewnym momencie poszło bardzo nie tak.
a mnie zastanawia jedno - brzydzą Cię kobiety, nie kręcą mężczyźni, no to JAK objawia się to Twoje zainteresowanie tematem seksu? fantazje z bezpłciowymi kosmitami/zwierzęta/ciul-wie-co?
raczej fantazje o bliskości drugiej osoby, jej cieple i dotyku, poczuciu bezpieczeństwa podczas oraz tej całej enigmatycznej intymności
jeśli już zdarzało mi się wyobrażenie konkretnej osoby, teoretycznie posiadała pewne cechy kobiece, mianowicie długie włosy oraz raczej delikatne rysy twarzy (ale też bez np pełnych ust, które się podobają tak wielu facetom, a mi wcale), ale sylwetki nie potrafiłbym dopasować do żadnych z standardów płci: niby płaska klatka, ale niżej sześciopaka brak, tak samo jak zaznaczonej talii, ramiona też ani węższe, ani szersze od bioder, natomiast nad kroczem się nigdy nie zastanawiałem, żeby tego wyobrażenia sobie przypadkiem nie zepsuć
anonim - więc wyobrażasz sobie mój ideał faceta... To typ androgyniczny, są tacy co uważają go za osobną płeć. Ewentualnie podobają Ci się kobiety z płaskim biustem i wąskimi ustami. Też się zdarza.
To może interesują Cię takie osoby z androgenicznym typem urody, typu Matuesz Maga, czy ostatnio pisali o Alexie Delacroixie? Takie modelki bez biustu też by się znalazły, ale one raczej mają zazwyczaj talię. Więc może jednak interesują cię androgenni faceci
@DwaNastroje przepraszam, jeśli tym pytaniem psuję żart, ale "szarlotka" to jakieś slangowe określenie, którego google nie chce mi wyjaśnić, czy chodzi o ciastko? XD
@krakuski chodzi o film. Być może dla ciebie bardzo stary i przed powstaniem ciebie: American Pie.
Tam jest scena dotycząca szarlotka i tak chodzi o ciastko.
PS. I tak nic nie pobije livestreama z pokoju.
@krakuski Dokładne zobrazowanie sytuacji da Ci wpisanie frazy "American Pie Apple Pie Scene" w google ;) ale uważaj, bo tego nie można odzobaczyć ;)
"przyznaję, że potraficie być tak inteligentne, jak mężczyźni i tak dalej" ohohohoh, dzięki ci, łaskawco XDDDD
Też mnie to zabolało w oczy.
"Zabolało w oczy" 😂😂😂
Chyba "zakłuło". 😊
@Vasirvana - słodzi wam, a wy się jeszcze obruszacie.
Nie kręcą cię mężczyźni... al wspomniałeś o mięśniach i owłosienie, może oni cię kręcąa, tylko tacy o mniejszej ilości testosteronu: owłosienie tylko na głowie i bez mięśni?
A mnie zastanawia jak można jednocześnie brzydzić się kobiecego ciała i odczuwać potrzebę jakiegoś kontaktu seksualnego z kobietą?
wiesz, nie bez powodu użyłem słowa "osobą" zamiast "kobietą"
Napisałeś, że nie chciałbyś sypiać z mężczyznami. No to zostały kobiety, innej opcji już przecież nie ma. Chyba że pociągają Cię osoby bez żadnej płci (jak ten facet, który usunął sobie penisa), ale znowu one mimo wszystko wyglądają bardziej po męsku. Zwyczajnie tego nie ogarniam.
Kontakt fizyczny to nie tylko seks, dla niego pewnie byłoby idealne leżeć obok siebie nago(nie oglądając się jednak zbyt dokładnie) i przytulać.
Potrafimy być tak inteligentne jak mężczyźni :) wspaniale.
A moze lubisz po prostu kosciste bez bioder i biustu? Kazdy ma inny gust, moze nie znalazles jeszcze swojego typu.
No to faktycznie nienormalne, lekko mówiąc. Może naoglądałeś się jakiś zdjęć sflaczałych ciał? Otyłych osób? Z cellulitem itd? Bo jak kobieta jest młoda, szczupła i do tego wysportowana, to jej ciało wygląda ładnie. Podobnie jak ciało zadbanych facetów. A miejsce "między nogami", jak to określasz, to wiesz, że każda może mieć inne? Owszem, pewnie są skrajne nieładnie wyglądające przypadki, ale to rzadkość. Ogólnie to nie wiem, co Ci poradzić, bo sama jestem kobietą, do tego heteroseksualną, a mimo to jak widzę jakąś zadbaną, zgrabną kobietę, to myślę "ładne ma ciało, ale jest zgrabna". Nie ma w tym nic seksualnego, po prostu stwierdzam fakt, podziwiam jak dzieło sztuki. Więc tym bardziej dziwi mnie, że facet, tak obiektywnie, nie jest w stanie tak stwierdzić, mimo że, jak mówisz, jesteś hetero i odczuwasz napięcie seksualne. Jeśli nikt Cię nie skrzywdził w dzieciństwie, jakimś molestowaniem, czy nadmiernie długim karmieniem piersią lub ogólnie pokazywaniem zbyt dużo ciała (chcący lub niechcący) np. przez mamę lub babcię, co może było dla Ciebie traumą i nawet wyparłeś to z pamięci, to nie wiem. Ale polecam udać się do psychologa, a najlepiej do seksuologa, bo może w ten sposób uda się rozwiązać problem.
Mnie w sumie trochę odrzucają strefy intymne przedstawicieli obu płci. Nie na tyle, żeby powodować jakieś odruchy wymiotne czy co tam, ale ja po prostu nie widzę w nich niczego ładnego czy estetycznego (no chyba, że na ładnie narysowanych obrazkach, ale to bardzo odbiega od rzeczywistości) i nie sprawia mi żadnej przyjemności patrzenie na nie.
Oczywiście tyczy się to też mojego ciała, ale na szczęście tu wystarczy trochę futra, żeby oszczędzić sobie "nieprzyjemnych" widoków.
No jasne, że strefy intymne nie są estetycznie piękne, ale są różne - nie każda kobieta ma jakieś duże, wystające i pomarszczone wargi mniejsze, a do tego szare. A autor brzmi, jakby naoglądał się tylko takich (a może to jakieś złe wspomnienia tak wyglądającej np. z dzieciństwa - babci, mamy, opiekunki czy kogoś takiego). Znam faceta, który był w dzieciństwie molestowany przez babcię, takie przypadki się zdarzają.
EtanolanSodu zwróć uwagę, że autora również tyłek i piersi odrzucają. Twój argument jest inwalidą.
a może znajdź sobie chłopaka który jest bardzo kobiecy (znaczy mało męski z wyglądu). Może to by ci odpowiadało
Akurat obrzydzeniew stosunku do genitaliow jest dosc czeste I normalne I zazwyczaj kiedy przyjdzie co do czego poped pozwala je przelamac, ale cala reszta? Tutaj faktycznie nie obedzie sie bez seksuologa.