#cqDxI

Nienawidzę siebie. Nieważne co ubiorę, czuję się w tym ohydna i siedzę cały dzień pod kołdrą, żeby nikt nie zobaczył, jak ohydnie wyglądam. Pewnie w takim wypadku większość osób wpadłaby w zaburzenia odżywiania, ale ja jestem tak beznadziejna, że nawet głodzić się nie umiem i zamiast tego się obżeram, a potem żałuję i jeszcze bardziej siebie nienawidzę. Nawet próbowałam zacząć ćwiczyć, ale nie wyszło, tak *ujowa jestem.
GraczLoLa Odpowiedz

To że twoja aparycja nie sprzyja powstawaniu uczucia pożądania u płci przeciwnej to nie znaczy od razu, że jesteś ohydna.

PoraNaPiwo Odpowiedz

Objadanie się jest również zaburzeniem odżywiania, takim samym jak głodzenie się.

Dak Odpowiedz

Cóż, nie jest łatwo wyjść z takiego schematu myślenia o sobie jak się już w niego wpadnie tak głęboko.
Stworzyłaś sobie samonapędzającą się dodatnią pętlę zwrotną. Nienawidzisz siebie więc robisz rzeczy które sprawiają Ci przyjemność przez co nienawidzisz się jeszcze bardziej.
Pytanie czy dasz radę z tego samemu wyjść, czy potrzebujesz pomocy, jakieś wstrząsu, czasem specjalisty, a komuś inne wystarczy zmiana środowiska albo nowe hobby które pochłonie Cię bez reszty.

livanir Odpowiedz

Czyli zajadasz stres i smutek jedzeniem. Podobno terapia może w tym pomóc. Mi pomogła, ale ja krótko(życie z przeciętnego zmieniło się w tragiczne i cóż).
A co do wysiłku, wbrew pozorom ciężko się zmotywować, podobno na początek dobrze działa ustalenie sobie, że ćwiczę co drugi przez przez miesiąc, a potem nigdy więcej

ohlala Odpowiedz

A wiesz, że zaburzenia odżywiania to nie tylko głodzenie się? Widać, że potrzebujesz pomocy terapeuty i trzymam kciuki, żebyś znalazła w sobie siłę, żeby do niego pójść.

Vito857 Odpowiedz

Maria Czubaszek kiedyś trafnie powiedziała "Wszystkie kobiety są piękne, tylko po niektórych nie widać". Nie liczy się uroda zewnętrzna, tylko umysł.

kjdfsklfdldg Odpowiedz

Obżeranie się to też są zaburzenia odżywiania.

Hvafaen Odpowiedz

Jak to nie wyszło? Próbuj tak długo aż wyjdzie.

Hvafaen

I nie musisz o sobie źle myśleć. Zamiast pomagać sobie zajadaniem problemów, pomóż sobie np. Idąc na terapie, komplementując siebie itd. Najpierw będzie ciężko z ćwiczeniami, powinnaś też zobaczyć jakie ćwiczenia możesz wykonywać, a później się w to wkręcisz. To tylko 10 minut dziennie na początek.

NiezbytSprytny Odpowiedz

Ułóż jakiś plan działania i tym razem się go trzymaj.

budyn4 Odpowiedz

Może spróbuj diety ketogenicznej

sinusoidazemniejest

Nie polecałabym keto osobie, która dopiero zaczyna w ogóle z tematem, ale może jestem uprzedzona
W sensie wydaje mi się, że to wymaga mega dużo wiedzy i efekty nie są widoczne od razu, więc motywacja... No nie wiem, do przemyślenia

Dodaj anonimowe wyznanie