Nie w aktorze, a w twoim wyobrażeniu o nim. W jego wyglądzie i charakterze odgrywanych przez niego postaci (na czas wywiadów aktor też gra).
Nie zabijemy cię, bo to całkiem normalne i popularne. Powinnaś to wiedzieć w tym wieku.

My nie, ale żona tego aktora chętnie to zrobi.

Sposób pisania widzę, że autorka też taki młodzieżowy przyjęła.

Nie przejmuj się, nie jedna straciła głowę dla Henry'ego Cavilla :D

Nawet sobie nie wyobrazacie jak Gosling mnie wkurfia. Choc jest dobrym aktorem. Obiektywnie rzecz biorac.

O błagam, osobiscie nie pogardze randką z M. Fassbanderem, N. Cage czy K. Reevesem.... Albo z naszym Bogusiem....bo ty jedna, minie Ci

Cześć, tu autorka :).
Co w tym złego? Strasznie dezorganizuje mi to życie. Nie mogę się skupić na pracy. Wpatruję się w niego na filmikach w każdej wolnej chwili, myślę o nim, śni mi się spotkanie gdzieś na ulicy i Wielka Miłołść Po Grób. Czuję się jak 15-latka podczas pierwszego zakochania.
Ciężko mi też znosić bliskość z mężem- bo nie jest Nim. Trwa to ponad tydzień i robi się po prostu męczące.
Dodatkowo to aktor występujący w serialu niby dla nastolatków, ta świadomość też nie pomaga (spokojnie, to nie dziecko, już w trakcie kręcenia serialu miał 20+ lat).

Ja mam przynajmniej trzech aktorów w których się mega zauroczyłam, przecież to nic złego ani dziwnego :)

a co w tym złego? Przeciez nikogo tym nie krzywdzisz. Skoro ogladanie go sprawia Ci przyjemność to to rob ;)

Ha,ha - mam 69 lat, a zauroczył mnie rosyjski aktor Maks Bogatyriew - masakra...