Słyszeliście hasło "tylko twardziele pierdzą przy laniu"? Ja przed laty dowiedziałem się dlaczego. Otóż byłem twardzielem i tak - moja dupa mnie oszukała. Jednak nie tak zwyczajnie. Od razu poczułem, że kleks wypada pod dziwnym kątem, przelatuje wzdłuż lewej nogi wewnątrz nogawki spodni i rozwala się dopiero na skarpecie. Do tej pory nie mogę dociec jak ominął materiał bokserek i poleciał wzdłuż całej nogi, nie dotykając ani jej, ani nogawki długich spodni, które miałem wtedy na sobie. Nie pobrudził ani tego, ani tego nawet w minimalnym stopniu - sprawdziłem. Jednak skarpetę zapaskudził konkretnie. Oczywiście obie skarpetki wylądowały w koszu, a jego zawartość w zsypie (gimby nie znajo :)).
Nie powiedziałem o tym nikomu i raczej nie powiem. Historia nadaje się na stronę z wydarzeniami, które miały miejsce, choć są niemożliwe, ale ponieważ chodzi o kupę, umieszczam ją tutaj.
Dodaj anonimowe wyznanie
Gimby nie znajo zsypu, który jest do tej pory w najwyższych blokach/wieżowcach?
Chyba że zamieszkają w akademikach Uniwersytetu Warszawskiego, które się zatrzymały w latach 70. i posiadają wiecznie zapchane zsypy i kuchenki pamiętające najprawdopodobniej wojnę
Tyle lat na tym swiecie spedzilem, a dopiero teraz dowiaduje sie, ze jestem twardzielem. No, kto by pomyslal!
U mnie w liceum w łazience było napisane 'Prawdziwy mężczyzna sika z popierdem' to zdanie wydaje mi sie ładniejsze niż 'twardziele pierdzą przy laniu' :-)
Nie ma szczyki bez pierdyki, jak wesela bez muzyki. Federico Fellini - Amarcord (1973)
Oswiecę cię - faceci mogą sikać na siedząco!
Ps.: Nie znałam tego porzekadła i czytając wyznanie w pierwszej chwili sądziłam, że chodzi o pierdnięcie komuś, kto daje ci lanie - no wiecie, taki odruch bohaterstwa i twardzielstwo do potęgi n-tej, kiedy dają ci lanie, a ty nie możesz się obronić inaczej, jak tylko bronią biologiczną :D
Tutaj kupa zawsze była najwyżej punktowana.
znowu gówniana historia i gówniane wyznanie
poziom ekshibicjonizmu intelektualnego dochodzi do granic absurdu
bazienka dodasz coś z serii swoich psychowyjaśnień albo teorii?