#flmaS
Znalazłem. Sopot, klub, 150 zł od osoby, alko + jedzenie do woli.
Idziemy w ciemno.
W środku całkiem sympatycznie, z tym że faceci po prawej, a kobiety po lewej stronie siedzą... No trudno, pewnie sylwester dla singli, ale co tam.
Parę drinków poszło, poszedłem za potrzebą do WC. I widzę trzy wejścia: Gej, Bi, Les...
Tak oto się okazało, że sylwester, na który poszliśmy, jest skierowany dla gejów i lesbijek.
Po wypiciu sporej ilości alkoholu i szaleństwach na parkiecie, rozdarły mi się w spodnie od kroku po kolana. Pech chciał, że pod choinkę dostałem różowe bokserki w prosiaczki i miałem je na sobie...
Miałem branie jak nigdy :D
Był to najlepszy sylwester w życiu jaki przeżyłem i w następnych latach znów tam go spędzaliśmy :)
PS Nie, nie jestem gejem ;)
Twojej orientacji mogliśmy się domyślić po zdaniu „Szukaliśmy z żoną...”. Ale dzięki za uściślenie ;)
Nigdy nic nie wiadomo :D
Można mieć żonę i być gejem/biseksulanym mężczyzną. Znam kogoś takiego, kto ma teraz narzeczoną od wielu lat ale nadal jest biseksualny i gdyby z kobietą mu nie wyszło, znów szukałby także wśród mężczyzn :)
To pewnie bardziej chodziło oto, że jakby tego nie dopisał to by było, że „nie ma najważniejszego”, bo nie uściścił czy został gejem czy nie :D
Chodzę do klubów LGBT i nigdy w życiu nie widziałam toalet z oznaczeniem orientacji.
Może były w tym jednym jedynym klubie na całym świecie? "Ja ani znajomu nie mamy takich doświadczeń więc w to nie wierzę" to nie do końca mądre podejście.
Moze były to oznaczenia specialnie z okazji imprezy
szinigami a od kiedy wiecej toalet to problem?
Od momentu kiedy ktoś stwierdził że istnieje 56 płci
Akurat w Sopocie był sixty9 i były 3 kible
Może chodziło o to, żeby ludzie poznawali się też w ubikacji zależnie od orientacji?
To po prostu były takie bardziej kreatywne określenia na damską, koedukacyjną i męską. Mogli tak zrobic tylko na jeden wieczór, bo trochę to dziwne zawsze mieć takie toalety.
A cholera wie co pedalstwu w głowie siedzi gorsze rzeczy spotykałem z ich udziałem.
Niech zrobią specjalne znaczki dla upośledzonych ciot, takich jak ty.
Różowe bokserki w prosiaczki ❤
Jak to uroczo brzmi.
Zawsze uważałem, że liczy się dobra zabawa, niekoniecznie towarzystwo
a orientacja bi co ma między nogami, że ma osobny kibelek?
Urocze.
Co do zażartej dyskusji nt. toalet... Zazwyczaj są 3, męski, żeński i dla osób sprawnych inaczej. Ale np. w różnego rodzaju ośrodkach mamy 3 prysznice: męski, żeński i koedukacyjny (polecam ten ostatni).
Dlaczego by nie przełożyć tego tak, jak w tym klubie? Który jest który chyba wiadomo...
Tani ten klub ja w wakacje na rivierze to do ekskluzywnego chodziłam dwadziescia tysiecy euro za najtanszy napoj. Oczywiscie bralam te najdrozsze bo nie jestem jakas biedota.
@Riczkid słaby z Ciebie troll...
Taka bogata a poprawnie pisać nie umie. Mózgu niestety nie da się kupić. :(
To po prostu nasz anonimowy Kruszwil. Po ostatnim sukcesie opowiadania z osobami z anonimowych też chce się znaleźć w tym gronie. Pewnie skończy jak kaczor, który nie pisze juź od kilku dni