Szedłem sobie chodnikiem po dość mało uczęszczanej ulicy, wkoło nikogo, po lewej jednia, po prawej płot i nagle… cios w głowę, potworny ból, ciemno przed oczami… No nie straciłem przytomności, ale było blisko.
Okazało się, że miejscowe kawki rozbijają orzechy rzucając je na płytki chodnika, ale niektóre mylą orzechy z kamieniami…
Guz jak orzech, ale kokosowy.
Dodaj anonimowe wyznanie
Też kiedyś dostałem od jakiegos ptaka w głowę, ale orzechem na szczęście ;)
Kolega dostał od ptaka w plecak, niestety nie orzechem;)
I później w nekrologu: zabity przez agresywny kamień i głupiego ptaka
Zabity przez kamień i bardzo mądrego ptaka. Poza tym mogło być gorzej np. mógł nasrać.
@BudietSonce:
W sumie racja:
"Zabity przez kupę i srającego ptaka" to byłby hardcore :D
Może to był płatny ptasi zabójca? Autorze, strzeż się :D
Wyobraziłem sobie kamień z nożem dźgający autora i ptaka z zezem, który myśli że włosy to robaki i próbuje je zjeść xD
Parsknęłam xD
Selekcja naturalna :D
U nas w parku są wysokie, stare dęby. Pewnego razu idę sobie koło takiego i JEB! Centralnie w łeb żołędziem chyba z najwyższej gałęzi, bo na chwilkę mnie zamroczyło.:D
Po takim ataku chyba bym padła, szacun.:D
@IrisvonEverec chyba to był żołądź prącia...
@NadwornyMaruda: Tak coś czułam dodając ten komentarz, że pojawi się jakiś śmieszek.:)
"po lewej jednia"? Co to jest jednia? O.o
Jezdnia. Naprawdę musicie się czepiać każdej literówki?
Znam ten ból. Jako dziecko, zostałam dosłownie znokautowana przez żołędzia, którego zrzucił ptak. Nie dość, że urwał mi się film, to żołędź wbił mi się w głowę (tym ostrym, wystający cicikiem na dole). Ciekawe ile osób zginęło w taki sposób.
co tu anonomowego? I co to ma wspólnego z wyznaniem?
@NadwornyMaruda widzę, że anonimowi tryglodyci jak zwykle wolą minusować, niż dyskutować.
Pozdrawiam debili 😁
Przynajmniej nie gadaja sami ze sobą xD