Wszystkie kobiety z rodziny od strony mojej mamy - to znaczy właśnie mama, babcia, prababcia i tak dalej - mają za sobą po dwa poronienia. Każdej z nich udało się donosić dopiero trzecią ciążę.
Dowiedziałam się o tym kilka dni temu. Jestem w ósmym tygodniu ciąży. Boję się.
Dodaj anonimowe wyznanie
Moja babcia, mama i siostra też poroniły, a ja urodziłam dwóch synów. I nie poroniłam. Wierzyłam, że wszystko będzie dobrze dobrze. I Ty też w to wierz!
Ktokolwiek Ci o tym powiedział nie powinien był tego robić, jeśli wiedział ze jesteś w ciąży ...to wręcz okrutne.
Autorka raczej jest dorosła, a wiedza o poronieniach kobiet w rodzinie to raczej wiedza tajemna nie jest. Ja wiem o tym, która ciocia poroniła i ile razy, wiem o tym, że moja mama i prababcia miały problemy z donoszeniem ciąży i rodziły wcześniaki.
luźna rozmowa między członkami rodziny, a informowanie o tym kobiety akurat, gdy jest w ciąży, to zupełnie inne sytuacje:) gdyby poroniła, to mogłabym zrozumieć poinformowanie jej o tym, że to "rodzinne", bo mogłaby się np. obwiniać, że za mało o siebie dbała, czy cokolwiek, ale po cholerę stresować ją akurat w czasie ciąży, kiedy przez kilkadziesiąt lat nie pisnęło się na ten temat słówkiem?
to tak, jakby przez całe życie nikt nie mówił ci o chorobach w rodzinie, a nagle, kiedy dowiedziałabyś się, że masz raka, uznaliby to za najlepszy moment, żeby cię poinformować, że w twojej rodzinie nikt z rakiem nie wygrał:)
Ale skąd wiecie kiedy została poinformowana? Przecież mogła to wiedzieć przed zajściem w ciąże.
Ewelinqq przeczytaj wyznanie jeszcze raz, zwracając szczególną uwagę na określenia czasowe. Podpowiedź: ostatnie trzy zdania
Ale ona jest dopiero w ósmym tygodniu, więc jest spora szansa, że jeszcze nikomu nie mówiła, tylko po prostu pojawił się taki temat. Ja dopiero po dwudziestce dowiedziałam się, że moja babcia poroniła, bo to raczej nie jest coś, o czym rozmawia się przy każdym rodzinnym spotkaniu ;)
A moze wlasnie Ty przełamiesz rodzinne fatum? :) zdrówka dla Ciebie i maluszka :)
Weź jeszcze pod uwagę, że Ty też mogłaś już poronić dawno temu. Podobno każda kobieta doświadczyła tego choć raz w życiu, ale nawet o tym nie wie, bo był to sam początek i nie zdążyła zauważyć.
Poza tym nie myśl o tym. Wszystko zależy też od ogólnego stanu organizmu, stylu życia. Nie wiesz dokładnie, dlaczego one poroniły. Dlatego staraj się dbać o siebie, ale też nie przesadzaj ;) zadbaj o swój komfort psychiczny i korzystaj z tego czasu.
Dokładnie. Kobiety czasem nie wiedzą, że poroniły.
Czyli jak były w ciąży i tego nie zauważyły, a potem pomyliły poronienie z okresem, czy jak? Bo nie wiem
Dokładnie tak. Przy owulacji zaszły, ale płód był np. martwy i organizm sam się oczyścił. Czasem to poronienie trafiało z momentem, gdy powinien być okres, a czasem to trochę trwa i okres się spóźnia np. o tydzień. Ale że kobieta łączy to ze stresem, albo jakimś przeziębieniem, które ją dopadło, nie ma pojęcia, że to była ciąża, bo nie zdążyła mieć objawów typowych dla niej. A sam płód był maleńką około tygodniową komórką, niewidoczną nawet dla oka.
Moja ciocia i babcia mają za sobą poronienia, a moja mama nie. Głowa do góry
Nie nakręcaj się, to co myślisz wpływa na Twoje samopoczucie. Myśl pozytywnie, nie stresuj się, bo stres wpływa źle na Ciebie i dziecko. Szczęścia!
Widzę, że ktoś bardzo inteligentny wiedział, kiedy Ci o tym powiedzieć. Masakra.
Ja o poronieniach w mojej rodzinie wiem od zawsze. Gdy zajdę w ciąże pamięć mi nie zniknie, wiedzieć będę nadal.
Wiesz, co innego całe życie wiedzieć, a co innego dowiedzieć się tego w taki sposób jak autorka. Gdyby wiedziała o tym wcześniej to myślę, że nie byłoby problemu, bo by zdążyła się z tym oswoić, ale zaszła w ciążę, cieszy się, a tu jej ktoś mówi, wiesz, ale mama, babcia i prababcia poroniły po 2 razy zanim donosiły, także w domyśle można to odczytać jako stwierdzenie: "i tak nie donosisz". Myślisz, że to fajne było?
Mogli nie wiedzieć o jej ciąży.
częstsze kontrole u gina, może jakieś leki na podtrzymanie? zapytaj swojego lekarza bo może coś wykombinuje żeby Ci pomóc :) no i nie stresuj się bo tak tylko zaszkodzisz
Wszystko będzie dobrze 💗
Pamiętaj, że teraz są inne czasy, inny sprzęt i dużo łatwiej jest wykryć to gdy coś jest nie tak. Koniecznie powiedz o tym lekarzowi, chodź częściej na badania, dużo odpoczywaj i nie stresuj się :)