#gnPR6

Mój mąż namawia mnie do zdrady. Wyznał mi któregoś razu, że bardzo chciałby mnie zobaczyć z innym facetem. Ja w szoku. No bo jak to tak? Przecież miłość, wierność i uczciwość małżeńska...
Oczywiście powiedziałam, żeby wybił to sobie z głowy, bo zawsze chciałam być tylko jego (był moim pierwszym i chciałabym, żeby był też ostatnim). Prosi mnie też o opowiadanie wymyślonych historyjek z motywem zdrady i mną w roli głównej. Niezręcznie się wtedy czuję wypowiadając te żenujące rzeczy, tym bardziej że mój ukochany prosi wciąż o więcej szczegółów.

Ostatnio chodzi przygaszony, bo te myśli stały się bardzo nachalne i z jednej strony by chciał, żebym dopuściła się niewierności, a z drugiej bym była tylko jego. Nie wiem jak mu pomóc. Z całą pewnością nie byłabym w stanie spełnić jego próśb, ale jednak zastanawiam się, czy nie spróbować dla jego dobra i spokoju.
Proponowałam mu wizytę u seksuologa, ale odmówił, bo nie ma odwagi, żeby opowiedzieć o tym komuś obcemu. Ja też nie mam zamiaru dzielić się tym wyznaniem osobiście, jednak anonimowo mogłam to opowiedzieć, bo niszczy mnie to od środka.
iskier89ka Odpowiedz

Nie zgadzaj sie na cos takiego! Juz gdzies byla podobna histporia, gdzie kobieta ulegla i oddala sie w ramiona innego. Po czasie maz jej to wygarnal i stwierdzil, ze to jednak byl zly pomysl, a on teraz na nia patrzec nie moze i sie brzydzi. Rozwiedli sie

Nie zamierzam. On sam nie jest pewien, czy mu się to spodoba i dlatego jest rozdarty bo z jednej strony chce, a z drugiej nie chce.

Feniks06

To normalna i wcale nie rzadka fantazja. Doceń to, że miał odwagę Ci o tym powiedzieć. Jeśli jednak jest to dla Ciebie nie do zaakceptowania to miej odwagę mu powiedzieć, że to nigdy się nie stanie. Związek to akceptacja. Ty zaakceptuje, że mąż ma takie fantazje a on nie zaakceptuje, że nigdy nie staną się rzeczywistością.

Feniks06 Doceniam. Mówimy sobie o wszystkim i nie oceniamy. Najważniejsza jest szczerość. Mąż akceptuje to, że nie chcę nikogo innego, czasem tylko coś tam zagada na ten temat ale to w żartach. Wie, że nie ma szans na spełnienie tej fantazji. Tak jak mówisz - to dość częste zjawisko. Mówiłam mu, że seksuolog pewnie nasłuchał się już wielu takich historii.

SansaStark

Pogorszyło, ale się nie rozwiedli.

Owsiankozerca

A moze masaz przez meskiego masazyste w domu? On zobaczy, jak cie obcy facet profesjonalnie dotyka, a po skonczonym masazu on moze wymasowac reszte. Ty sie zrelaksujesz, on troche rozbudzi fantazje. Tylko niech nie siedzi w tym samym pokoju, zostaw otwarte drzwi, bo masazysta tez czlowiek i nie sadze by chcial zeby mu obcy gosc na rece patrzyl (i to ze wzwodem).

Vampire7

@ldk123 nie bardzo rozumiem logikę...w wyznaniu napisałaś, że Cię męczy o to, że się zastananawiasz czy ulec namowom dla spokoju i jego dobra....A tutaj w komentarzach piszesz, że on wie, że nie spełnisz jego fantazji i to AKCEPTUJE, ale czasem coś zażartuje. To jak to jest? Jest problem czy go nie ma? Jeżeli facet chodzi przybity przez te myśli, to jednak chyba problem jest i należy iść do seksuologa, a nie się wykręcać. Seksuolog słyszał już o wielu, pewnie jeszcze bardziej perwersyjnych fantazjach, a ta jego w sumie jest chyba dość zwyczajna. Może seksuolog pomoże mu zrozumieć, że wcale tego nie potrzebuje i może da mu wskazówki jak sobie radzić z takimi fantazjami?

Tobias Odpowiedz

Jeśli Twój mąż szanowałby Twoje potrzeby to by poszedł do seksuologa. I nie wymuszał tego na Tobie tak bardzo. Przy tego typu "zabawach" obie strony musi to kręcić a Ty tego nie czujesz, co nie jest niczym złym. Zdecydowanie odradzam zgadzanie się na to bo wręcz na 100 procent skończy się źle. Życzę Ci silnej woli i abyś się nie dla zdominować.

Kurde26 Odpowiedz

Powiedz mu że go zdradziłaś z jakimś typem np tirowcem na parkingu, jednocześnie wręcz zamknięty list w którym tlumaczysz że to nie jest prawda. Oboje będziecie wiedzieli jaka będzie wasza reakcja na taki obrót sprawy. Miałem dziewczyne, która lubiła czasem spotkać się z kobietą. Powiedziałem jej że nie będę zazdrosny ale nie chce żeby była to tajemnica. Któregoś dnia mi powiedziała i okazało się że jednak mnie to zabolało mimo iż mówiłem że będzie inaczej.

DanceInRain Odpowiedz

Na wszelkie tego typu nieśmiałe fantazje mojego chłopaka bardzo sprawnie zadziałało częstsze rozmawianie o moim przyjacielu. Co okazja, przychodziłam podekscytowana, ucieszona, bo Olek to, Olek tamto, Olek taki zabawny, bratnia dusza i inne takie. Chłopak, od początku mojej przyjaźni z Olkiem, był delikatnie zazdrosny i martwił się, że mogę zostawić go dla przyjaciela, skoro tak dobrze się rozumiemy. Kiedy śmielej zaczął mówić o takich fantazjach, starając się mnie przekonać, zaczęłam po prostu podsycać w nim ten niepokój o Olka; że w razie "kontrolowanej zdrady" to może nie być tylko seks, a faktyczne uczucie, zaczątki miłości. W końcu przyszedł i powiedział, że on to w sumie nie chce takich eksperymentów, sprawy nie było. I podejrzliwie zapytał, co u Olka :)

Z mojej strony, było to nieco perfidne zagranie, ale przynajmniej temat więcej nie wypłynął.

PrawieTakSamo Odpowiedz

Nikt nie ma prawa zmusić swojego partnera do czynności seksualnych, na które ten nie ma ochoty. Nie ważne, że jedna ze stron ma taki fetysz i wgl. Terapia dla par, seksuolog, cokolwiek bo będzie ciężko. Lepiej mieć problemy w związku i starać się je przepracować nawet z różnym skutkiem, niż zmusić się do czegoś, co zostawia ślad na psychice i także nie mieć gwarancji, czy po tym wszystko się polepszy, czy też nie. Zdrada, czy też dokonanie jakiejkolwiek czynności seksualnej z osobą, której nie chcesz nie jest tak samą rzeczą, jak spróbowanie czegoś nowego w sypialni. A nawet jeśli się do tego odwołujemy to załóżmy, że gdyby on miał fetysz do fistingu to czy nadal byś się nadal zgodziła? Albo gdybyś to ty miała fetysz do pissingu i cholera, zróbmy większy hardcor, że miałabyś fantazję, aby nasikać mu ust to jak myślisz, jeśliś naciskała na niego tyle co on na ciebie w sprawie zdrady, czy zgodziłby się na to? W końcu zakładam, że dla większości ludzi pozwolenie sobie nasikać do ust czy zgodzić się decydować o swoim ciele komuś innemu jest tak samo obrzydliwe i nie do pojęcia. Twoje wyznanie dotyczy sytuacji kobiety, ale nawet gdyby było na odwrót to napisałabym to samo. Seks to ten moment zbliżenia, kiedy czujemy się bezpiecznie, ufamy drugiej połówce, a wszelkie próby nacisku automatycznie to zaufanie nadszarpują.

PrawieTakSamo

Jeślibyś miało być, a nie jeśliś :D

Ifyoulikeme Odpowiedz

Bieduś. On nie ma odwagi opowiedzieć o tym seksuologów, ale nie ma.skrupułów, by namawiać Cię na kontakty seksualne z obcymi mężczyznami, na które w ogóle nie masz ochoty! Czy uważasz, że Twoje dobro jest dla niego ważne?

Nie zmusza mnie. Nigdzie o tym nie pisałam. Wiem, że mnie kocha i te myśli to dla niego też problem. Powiedział, że jeśli nie chcę to nie. Jedynie jego to wyniszcza a mi przykro na to patrzeć.

Ifyoulikeme

Nie mówię, że zmusza, tylko, że namawia, o czym sama piszesz. Namawia na kontakty których nie chcesz, na opowiadanie historii, w których czujesz się niekomfortowo. Nie zmusza, ale stosuje szantaż emocjonalny, "chodzi przygaszony" biedulek, bo tak mu z tym źle, i nie obchodzi go to, że przez to masz wyrzuty sumienia. Pod wpływem jego smuteczku zaczynasz rozważać rzeczy, na myśl o których "robi Ci się niedobrze", jak sama piszesz, i których nigdy nie chciałaś. Do tego jak piszesz, on sam nie jest zdecydowany, niby chce, ale nie do końca. Powinnaś więc być też przygotowana na to, że po wszystkim odsunie się od Ciebie, lub będzie miał pretensje wprost, bo dla większości ludzi widok partnera w sytuacji intymnej z kimś obcym jest jednak wstrząsający. Skoro nie jest zdecydowany, nie wiesz, jaką to reakcje u niego wywoła. Ty zaś możesz mieć potem do niego żal, że wymógł na Tobie coś, czego nie chciałaś. Uleganie jego zachciankom w tej sytuacji to prosta droga do traumy u Ciebie i potencjalnego rozpadu małżeństwa. Ale do seksuologa nigdy w życiu, bo się chłopina wstydzi. Co innego namawiać żonę do obciągania innemu, tu luzik.

DODA

Ja jednak myślę, że większy problem ma mąż autorki, bo nie dość, że ma problem ze swoimi fantazjami, to jeszcze ma zapewne świadomość, że jego żonie nie jest lekko. Jasne, autorce też nie ma co zazdrościć, jednak trzeba też wykazać trochę zrozumienia dla jej męża. Jednak kiedy ktoś cię do czegoś namawia, możesz ostatecznie tą osobę zignorować, olać, nawet urwać kontakt. A mąż ma o tyle trudniej, że nie urwie kontaktu sam ze sobą, a niektórzy z jakichś bezpodstawnych przyczyn do lekarzy boją się iść. Także współczuję obu, ale jemu trochę bardziej. Odnoszę wrażenie, że mąż, mimo że sam ma problem, jest tym najgorszym złem, bo stwarza problem autorce. Poza tym nigdzie chyba nie zostało wspomniane, że autorka czuje się jak dziwka. Także zgadzam się, że oboje cierpią i mają problem, ale nie rozumiem aż takiego obwiniania męża. On sam ma problem, z którym mu bardzo ciężko, do tego wie, że krzywdzi żonę.

Koralove Odpowiedz

Psycholog albo seksuolog. Mąż musi soboe z tym poradzić. Plus dobrze by bylo odkryć dlaczego ma taką fantazję.
A co do Ciebie to sie nie zgadzaj. Nie wyjdzie wam to na dobre bo opcje sa dwie: albo mu sie spodoba i znowu będzie naciskal na kolejny raz, albo mu sie nie spodoba i bedziecie mieć problemy w malzenstwie (Tobie bedzie z tym ciężko żyć)

Dragomir

Ja bym raczej się raczej pomodlił :)

yamuna Odpowiedz

Myślę, że do podjęcia takiego kroku powinny być przekonane obydwie osoby, bo ma to być przyjemność, zabawa, a nie kolejny obowiązek... Poza tym seks we trójkę i co dalej? We czwórkę, w piątkę, grupowe seks-imprezy, wymiany partnerów, stosunki homoseksualne? Apetyt rośnie w miarę jedzenia, tylko czy byłabyś na to gotowa? Nie mam innej rady niż to niż ta, żebyś porozmawiała z mężem bardzo poważnie i broń Boże nie zgadzała się na to, na co nie masz ochoty! To może spowodować u ciebie traumę i niechęć do seksu na długie miesiące i lata, nie rób sobie tego...

anon567 Odpowiedz

No jasne. Będzie miał dowód przy rozwodzie czarno na bialym. I zabierze Ci wszystko. Pomysl, czy przypadkiem nie masz czegoś cennego w spadku :).
Takie fetysze nie kończą się dobrze. Nie ulegaj mu!

Niewiemcowymyslic100

Ale w Polsce to tak nie działa... Spadek to majątek odrębny, a zdrada nie jest powodem do nierównego podziału majątku :-)

2579937 Odpowiedz

To może przebieranki, z jego strony? Zróbcie sobie sypialnianego larpa przy lustrze xD niech on się wcieli w innego gościa. Poznajcie się przypadkiem np. w kawiarni, udawajcie że się nie znacie. Niech Cię poderwie i zabierze do hotelu. Myślę że oglądanie tej Twojej "zdrady" z pierwszej perspektywy jest akceptowalne :) bo jeśli wtedy by uznał że za bardzo Ci się podobało czy coś w tym stylu, to znaczy że ma coś nie tak z głową.

Zobacz więcej komentarzy (9)
Dodaj anonimowe wyznanie