Pracuję w sklepie odzieżowym. W naszym asortymencie poza ubraniami są też różnego rodzaju dodatki, m.in. torebki
Wczoraj w jednej z przymierzalni znalazłam "niespodziankę".
Pół podłogi wysmarowanej kupą i zużytego, otwartego pampersa, wciśniętego w torebkę za 400 zł.
Macie kamery? Jeśli tak to zgłoście sprawę na policję.
Wiskyihejz
W takim razie Internet.
bazienka
od 400 zl to juz przestepstwo nie wykroczenie
zglosic zawsze mozna
rozpowszechnic na portalu spolecznosciowym itp.
tewu
To jest zniszczenie mienia o wartości 400 zł i, wysmarowanie podłogi odchodami też zapewne da się pod coś podciągnąć. Myślę, że policja by to jednak rozpatrzyła.
Feniks06
Bazienka znowu coś Ci się wydaje, że wiesz a tak naprawdę to nie wiesz, przy czym nie przeszkadza Ci to w mówieniu w tonie niepodważalnej wiedzy. Tak jak z tym Hitlerem.
Po pierwsze to jest wykroczenie.
Po drugie to nie jest przestepstwo.
Po trzecie wartosć graniczna jest od 500 zł w chwili obecnej.
Czytając to myślałam, że to był tzw pampers dla dorosłych.
gjftkgcguhbv
Czemu tzw?
MissWilczusiaPL
@gjftkgcguhbv bo tak sie nazywa.
Rattonowa
MissWilczusia
Zwrot "tak zwany", czyli "tzw" powinien być używany, gdy sięgamy po nazwę nieformalną, ale powszechnie używaną. Na przykład "samochód tzw. bryka".
Jeśli nazwa "pampersy dla dorosłych" jest nazwa oficjalną i formalną, to nie powinno się przed nią dopisywać "tzw".
izka8520
@Rattonowa tak zwane pampersy, bo nie każda pieluszka to pampers, ale się przyjelo. Jak z Adidasami, mówi się tak na właściwie każde buty sportowe
Czemu w Polsce jeszcze nikt nie wpadł na takie rozwiązanie, jakie widuję w Anglii w sklepach odzieżowych? Przy wejściu do przymierzalni stoi ktoś z obsługi, sprawdza ile rzeczy się wnosi, wydaje numerek i przy wychodzeniu również sprawdza, czy ilość się zgadza. Rzeczy takich jak torebki, akcesoria, biżuteria, nie można wnosić do przymierzalni, tylko zostawia się przy wejściu, a później odbiera (w sensie rzeczy ze sklepu, nie własne). To dobre rozwiązanie zarówno na złodziei, jak i osoby pozbawione kultury.
Olusza
Nikt na to nie wpadł? Polska taka zacofana ... tylko dziwne, że za każdym razem jak chodzę na zakupy to się z tym spotykam 😂 90% sklepów (głównie sieciowek) ma taki system, ale mniejsze sklepy, butiki, albo też te bardziej ekskluzywne już nie
aceofspades
Ok, w takim razie zwracam honor. Ja w Polsce się z tym nigdzie nie spotkałam, ale też i rzadko tam bywam, więc może dlatego. Za to ciągle słyszę tego typu historie jak w wyznaniu, stąd mój komentarz.
Może to zemsta klienta albo robota konkurencji. Gdyby dziecku coś się przytrafiło to by po prostu leżał pampers i pięćset złotych.
Niezywa
Albo rozgoryczonego klienta że nie stać go na torebkę.
anonimowapuza
Gdyby dziecku NORMALNYCH rodziców coś się przytrafiło to nie pchali by gówna do przypadkowej torebki żeby to obsługa musiała to sprzątać tylko by wyrzucili pieluchę do kosza.
Macie kamery? Jeśli tak to zgłoście sprawę na policję.
W takim razie Internet.
od 400 zl to juz przestepstwo nie wykroczenie
zglosic zawsze mozna
rozpowszechnic na portalu spolecznosciowym itp.
To jest zniszczenie mienia o wartości 400 zł i, wysmarowanie podłogi odchodami też zapewne da się pod coś podciągnąć. Myślę, że policja by to jednak rozpatrzyła.
Bazienka znowu coś Ci się wydaje, że wiesz a tak naprawdę to nie wiesz, przy czym nie przeszkadza Ci to w mówieniu w tonie niepodważalnej wiedzy. Tak jak z tym Hitlerem.
Po pierwsze to jest wykroczenie.
Po drugie to nie jest przestepstwo.
Po trzecie wartosć graniczna jest od 500 zł w chwili obecnej.
Mi byłoby przede wszystkim wstyd zrobić coś takiego 😱.
Zostaje jeszcze pytanie: po co?
Myślę, że nikomu normalnemu by to nawet nie przyszło do głowy
Czytając to myślałam, że to był tzw pampers dla dorosłych.
Czemu tzw?
@gjftkgcguhbv bo tak sie nazywa.
MissWilczusia
Zwrot "tak zwany", czyli "tzw" powinien być używany, gdy sięgamy po nazwę nieformalną, ale powszechnie używaną. Na przykład "samochód tzw. bryka".
Jeśli nazwa "pampersy dla dorosłych" jest nazwa oficjalną i formalną, to nie powinno się przed nią dopisywać "tzw".
@Rattonowa tak zwane pampersy, bo nie każda pieluszka to pampers, ale się przyjelo. Jak z Adidasami, mówi się tak na właściwie każde buty sportowe
Zainwestujcie w naklejki w stylu "cały obiekt monitorowany"
Niektórym madkom to już na serio odwala , delikatnie mówiąc
Zrób tak to stracisz klientów bo co mniej inteligentni będą myśleli że ich monitorujesz w ubikacji i w przymierzalni.
kamery przejrzyjcie, namierzcie babsko i zgloscie na policje zniszczenie mienia
Czemu w Polsce jeszcze nikt nie wpadł na takie rozwiązanie, jakie widuję w Anglii w sklepach odzieżowych? Przy wejściu do przymierzalni stoi ktoś z obsługi, sprawdza ile rzeczy się wnosi, wydaje numerek i przy wychodzeniu również sprawdza, czy ilość się zgadza. Rzeczy takich jak torebki, akcesoria, biżuteria, nie można wnosić do przymierzalni, tylko zostawia się przy wejściu, a później odbiera (w sensie rzeczy ze sklepu, nie własne). To dobre rozwiązanie zarówno na złodziei, jak i osoby pozbawione kultury.
Nikt na to nie wpadł? Polska taka zacofana ... tylko dziwne, że za każdym razem jak chodzę na zakupy to się z tym spotykam 😂 90% sklepów (głównie sieciowek) ma taki system, ale mniejsze sklepy, butiki, albo też te bardziej ekskluzywne już nie
Ok, w takim razie zwracam honor. Ja w Polsce się z tym nigdzie nie spotkałam, ale też i rzadko tam bywam, więc może dlatego. Za to ciągle słyszę tego typu historie jak w wyznaniu, stąd mój komentarz.
Tym madkom już całkiem odpierdala
Trudno wynajac nianke do szczyla
Może to zemsta klienta albo robota konkurencji. Gdyby dziecku coś się przytrafiło to by po prostu leżał pampers i pięćset złotych.
Albo rozgoryczonego klienta że nie stać go na torebkę.
Gdyby dziecku NORMALNYCH rodziców coś się przytrafiło to nie pchali by gówna do przypadkowej torebki żeby to obsługa musiała to sprzątać tylko by wyrzucili pieluchę do kosza.