#oR9SE
Edukacja seksualna jest u nas w kraju jaka jest od lat, a rodzice też ją dodatkowo olali. Zanim więc odkryłem, że mam problem (który odkryłem dzięki oglądaniu pornografii), minęło sporo lat. I od tej pory cisza. Nie zrobiłem z tym nic. Są ku temu dwa powody. Pierwszym jest strach. Okropnie boję się bólu (co skrzętnie ukrywam, bo co to za facet, który się boi, że poboli?) i powikłań po zabiegu. Jak już byłem zdecydowany pójść, to poczytałem na forach o ludziach po tym zabiegu i naczytałem się o tym, jak to niektórych bolało, jak lekarz usiłował na siłę ściągnąć napletek, albo jak później cierpieli przez powikłania. Po prostu się boję i na myśl o tym, że miałbym z tym iść do lekarza jestem bliski wymiotów. Lekarzowi nie opowiem o obawach, bo boję się wyśmiania, no bo ponownie - co to za facet bojący się bólu? Nikomu o tym nie mówię z podobnych powodów. Odwagi nabieram dopiero po alkoholu, no ale który lekarz będzie przeprowadzał zabieg na pijanym? Do tego okropnie się wstydzę. Tego, że mam problem, tego, że olałem go tyle lat i tego, że ktoś miałby mi majstrować przy sprzęcie. Wstydzę się rodziny, przed którą nie ukryłbym zabiegu, a która by się dopytywała o co chodzi, że idę do lekarza. Dlatego utrzymuję to w głębokiej tajemnicy.
Lecz jestem tym już zmęczony. Czuję się wybrakowany (zwłaszcza że mój sprzęt nie jest jakoś pokaźny, co dodatkowo podkopuje moje ego) i jest to jeden z powodów, dla których nigdy nie miałem dziewczyny (innym jest moja nieśmiałość, która dodatkowo przeszkadza). Nie jestem aseksualny i mam swoje potrzeby, które zaspokajam wiadomo jak. Za każdym razem kiedy jednak patrzę na swój sprzęt jestem i smutny, i wściekły. Smutny, że jestem wybrakowanym facetem, zły, że jestem żałosnym tchórzem bojącym się cokolwiek z tym zrobić. Później zapominam i na parę dni jest spokój. I tak przez te kilka lat się to toczyło. Obiecałem sobie zrobić z tym porządek w tym roku, no ale przyszła korona i mój wewnętrzny opór dostał kolejny powód, by nic z tym nie zrobić. Na serio jestem tym zmęczony. Nie chcę współczucia, bo wiem, że ta strona do tego nie służy. Po prostu musiałem to z siebie wyrzucić, a z powodów opisanych wyżej nie powiem o tym nikomu bliskiemu ani znajomemu. Chciałbym przestać być takim tchórzem.
Haszzzzzz bum! Dostałeś właśnie ode mnie wielkiego kopa w cztery litery. A teraz z rozpędu w podskoczkach do lekarza. I nie mazgaj się! Umyj frędzel i jazda na wizytę!
Taki duży chłop a się siurka boi pokazać.
Posłuchaj, naprawdę idź do lekarza. Załatw to raz a dobrze, a poczujesz się dużo lepiej. Nie marnuj kolejnych lat, życie jest krótkie i właśnie ucieka ci między palcami, skoro twoja choroba odbiera ci pewność siebie. No już, w górę głowa, rodzinie nic nie mów, nie masz obowiązku się z niczego tłumaczyć! Jak lekarz cię wyśmieje za twoje racjonalne obawy to to nie lekarz, tylko menda jakaś. Każdego pacjenta trzeba traktować z życzliwością i empatią. Najlepiej sprawdź w Internecie opinie o lekarzach i zapisz się do tego kogo wybierzesz. Wierzę w ciebie, trzymam kciuki! Kilka chwil nieprzyjemności i kamień z serca :-)
Choroba xD
Nie jesteś cipą, bo boisz się bólu, tylko jesteś cipą bo wierzysz w te wszystkie sterotypy, że facet musi być taki i siaki.
O przepraszam, cipa to narząd kobiecy, a kobiety są odważne. Jak już to jest fiutem, bo to takie męskie się bać lekarza.
Lekarz w swoim życiu ogląda tyle siurków, że jest mu już naprawdę wszystko jedno. A stulejka to nie jest dla lekarza problem, który by wyśmiał. Co innego figurka buzza astrala w odbycie, ale o stulejkę bym się nie martwiła :D
Faktycznie droga przez, którą przejdziesz jest ciężka, przyniesie ból i upokorzenia, ale to będzie jednorazowa akcja, po której przyjdzie dla Ciebie nowe życie. Jest to lepsze niż męczyć się kolejne lata. Rodzinie możesz nazmyślać, o jakimś innej dolegliwości. Poza tym wiele wątpliwości, które Cię dręczy bierze się z nieuzasadnionego strachu. Wiele kobiet woli obrzezanych facetów, docenia ich w łóżku. To prawda, że stracisz trochę czucia na główce penisa, ale dzięki temu będziesz mógł dłużej uprawiać seks. Kobiety widzą więcej niż tylko penisa, liczy się to jakim się jest człowiekiem, partnerem, a w łóżku różne inne podnietki, w tym to jak się prowadzi grę wstępną, jakim się je dotyka, całuje, jakim się jest kochankiem. Mnie zawsze z tyłu głowy brzmiało "Panie Borze, każdy, tylko nie obrzezany" i potem trafił mi się taki facet, choć na początku trudno mi było to zaakceptować, on miał tyle innych zalet, cudowną osobowość, że po prostu przyszło przyzwyczajenie i polubienie i nie wyobrażam sobie być z nikim innym ;)
Oszczędź nas.
Mnie rodzice z lekarzem bez "edukacji seksualnej" ze stuleji wyleczyli. Od rodziców należy wymagać takich rzeczy a nie wszystko na szkołę zwalać. Wierzcie mi, że nie chcecie edukacji seksualnej w szkołach, skończcie już o tym pitolić i każdy wasz problem zwalać właśnie na to.
Wreszcie ktoś, kto mądrze gada.
Skoro nie bedzie edukacji seksualnej to skad ci rodzice maja wiedziec co sie dzieje?
Karbo a skad wiedza teraz? O moj bozu, sluchaja lekarzy i czytaja ksiazki :)
Jezeli wprowadzony zostanie zakaz edukacji seksualnej to jaka ksiazke przeczytasz?
Zwyczajną? Która edukuje o seksie, atanomii itd.?
Czyli taką, ktora bedzie zabroniona? I taka ktorej nie bedzie moglo wydac wydawnictwo?
Książki do anatomii zawsze będą dostępne. Chociażby po to, żeby studenci medycyny mieli się z czego uczyć.
Mam nadzieje ze tak bedzie.
Nie mów mi, czego nie chcę. Otóż jak najbardziej chcę gruntownej, kompetentnej i wszechstronnej edukacji seksualnej w szkole.
Nie znoszę takiego nierealistycznego panikowania by oczernić drugą stronę, choć sama jestem za edukacją (Inną niż są na nią plany teraz). Książki do edukacji seksualnej były wydawane od lat 90 i są wydawane teraz, a tej edukacji nie ma oprócz wdżwr. Polska nie jest aż taka zła.
Człowiek zadowolony się cieszy, ale sie tym nie chwali, bo uważa że to norma, standard, to mu sie należy.
Za to człowiek niezadowolony będzie sie żalił latami i gdzie sie da.
To dziala w każdej dziedzinie. Tak jest z telefonem, z spóźnionym pociągiem, z niesprawiedliwą oceną i z zabiegami medycznymi też.
Zdecydowana większość sie udaje i wszystko jest w porządku. Nie karm siebie tymi kilkoma procentami, którzy mają powód do narzekania.
1. Skąd rodzina bedzie wiedziała, ze byłeś u lekarza a nie np na pizzy? Monitoring tam jakiś macie? Nie musisz im nic mówić.
2. Odpowiedz sobie na pytanie: czy wolisz parę minut ewentualnego bólu(może boleć ale nie musi) czy czucie się wybrakowany i wstyd przed dziewczynami przez lata?
A nawet jeśli to co z tego, że się dowiedzą? Nie wykonali swoich obowiązków to teraz musi sam wziąć sprawy w swoje ręce.
A widziałyscie by dziewczyny się zachowywały tak debilnie jak autor, gdy idą do ginekologa? Od dziewczyn się wymaga by pokazywały krocze lekarzowi (co oczywiście jest słuszne, bo trzeba dbać o swoje zdrowie i kontrolować czy nic się nie dzieje), a chłopaków się glaszcze po głowie, gdy sraja pod siebie na myśl o pokazaniu "siura" lekarzowi. Nie wiem skąd te podwójne standardy.
Niektóre kobiety przechodzą cały poród bez znieczulenia, bo personel ma to w dupie, a ten się boi, że przez chwilę go lekko zaboli krocze.
@Pirat złote słowa!
Miałem operację tego, trwała może pół godziny, zaskoczę Cię teraz: zabolało (lekko) tylko podczas zastrzyku znieczulającego (bo oczywiście dostajesz ten zastrzyk w żołądź), potem goiło się już ładnie, dodatkowo w aptekach są kremy przyspieszające gojenie i redukujące opuchliznę. NIE MA SIĘ CZEGO BAĆ.
Wiesz co, powiem Ci ze masz całkiem złe myslenie. Miałam kiedys faceta ze stulejką. I nie uprzedzał mnie przed naszym pierwszym razem. Sama ogarnęłam że cos jest inaczej. Ale mimo stulejki i niewielkiego sprzętu, seks nie był zły :) nawet było lepiej niż z panem o normalnej fizjologii. Kolega musiał sie poprostu bardziej postarac ;) I nie pomyślałam o nim, że jest jakiś wybrakowany. Tylko dziwiłam się, że do tej pory niz tym nie zrobił (chłop był w Twoim wieku). Tym bardziej, że odnosiłam wrazenie że czasami sprawiało mu to ból. Zabieg jak każdy inny. Po usunięciu zęba też moga sie pojawic powikłania, a jednak chodzisz do dentysty. Lekarze juz nie jedno widzieli i nie jesteś jedyny z taką drobną przypadłością. Jak się wstydzisz to znajdź lekarza płci męskiej, załatw sprawę, a potem już nigdy wiec do niego nie przychodź :) powstydzisz sie 10 min a ulży Ci na całe życie.
Uprawiałaś seks z kimś kto miał brud z paru lat pod napletkiem?🤢