#qgfG3

Mam dość, naprawdę wymiękam.

Pracuję... dużo, ciężko... Mam skończone szkoły, kursy. Mam kredyt na mieszkanie, całe 50% wartości mojej nieruchomości jest w kredycie. W sumie to ja nie pracuję, ja tyram. Spłacam kredyt, zapłacę rachunki, czasem kupię coś sobie i tu mnie wku#w total bierze...

Moje sąsiadki z dziećmi siedzą w domu - nie dlatego, że pracy brak, tylko dlatego, że po co pracować!? Skoro PAŃSTWO ŁASKAWE DA! Co tydzień są u kosmetyczki - a to pazurki muszą zrobić, bo przecież dziecko trzeba wychować i mieć ładne paznokcie, a to rzęsy...
A ja TYRAM na 500+, TYRAM, by moje nieroby sąsiadki miały na kosmetyczkę, fryzjera, nową torebusię... Podczas gdy ja nawet do lekarza na NFZ nie mogę się dostać, bo na marzec 2020 dopiero wolne miejsca, a kosmetyczka u mnie raz na kwartał, aby budżetu nie przekroczyć...

Ludzie, o co chodzi w tym kraju?!?!? Serio zaczyna mi być wstyd, że mimo że pracuję, ledwo starcza... Wiem, wiem, mogę mieć nawet 5 dzieci, ale co jak kiedyś to 500+ się skończy? Myślę niestety długofalowo. A może to błąd?
Antarees Odpowiedz

Styl pisania przypomina mi słynną bezbekową historyjkę:
Mam kochankę, Beatę. Raz omal nie nazwałem żony tym imieniem, więc żeby nie było przypału, to kupiłem do domu kotkę i dałem jej na imię Beata. Teraz wiecie, jak się pomylę, to że niby o kotkę chodzi. xD Ostatnio w naszym domu pojawił się szczeniak. Żona dała mu na imię Robert... Siedzę... dużo palę... dużo myślę...
XDDDD

Drzazgatv

Oddział bezbecji już jedzie do twojej lokalizacji

Firefly Odpowiedz

Też nie popieram 500+, ale na prawdę uważasz, że utrzymanie dziecka kosztuje 500 zł.? Mi na samo jedzenie idzie tyle miesięcznie i nie wiem jak z tego miałabym odłożyć jeszcze na paznokcie, rzęsy itd.

P0TARGAN1EC

Osoby, które mają 500+ i stać je na rzęsy czy tam waciki najczęściej mają więcej niż trójkę dzieci... U mnie w mieście jedna kobieta ma w każdym roku urodzone nowe dziecko ( i tak z sześć lat już).

kamilx11

Ja tam jestem za 500+ tylko w innej formie:
1. Nie wspieramy rodzin w których jest nadmiar alkoholu. (Nie mówię tu o totalnej abstynencji bo takich osób jest mały procent, ale o nadużywaniu)
2. Nie wspieramy rodzin w których żadne z rodziców nie pracuje tylko liczy na państwo. (Sami są sobie winny nie ma pieniędzy z naszych podatków dla ludzi którzy się w żadnym stopniu do tego nie dokładają).
3. Powinno to być dla samotnie wychowujących rodziców. (Jednak utrzymać dziecko to nie jest tania sprawa dla szarego ,,Kowalskiego").
4. Specjalnie wydzieleni urzędnicy którzy by się zajmowali kontrolą ludzi którzy pobierają 500+ i inne zapomogi, co tygodniowa kontrola i rozliczenie się z każdej złotówki otrzymanej od państwa, oczywiście zakaz kupowania alkoholu i innych używek z tych pieniędzy.( Tak wiem to zwiększa liczbę urzędników, ale nie to jest najgorsze, to musieli by być ludzie ,,bez serca" bez żadnych skrupułów i to jest najgorsze).

Myślę że przy zastosowaniu takiej formy pomocy państwowej dało by radę zejść z kosztów związanych z zapomogami o wile milionów złotych, co pozwoliło by na rozbudowę gospodarki i wprowadzenie innych projektów które by pomogły obywatelom którzy są naprawdę w potrzebie. A nie tylko w potrzebie udawanej.

Kukolino

Potarganiec, a ile jest w twoim mieście jest kobiet, które mają normalne rodziny, normalnie chodzą do pracy i stać je na rzęsy? Bo mam wrażenie, że normalna kobieta nie może do kosmetyczki chodzìć, jak nie ma 500 +.
Kamilix - super pomysły- zqłaszcza ten z wykluczeniem z programu dzieci alkoholików. Na pewno zapobiegnie to rozprzestrzenianiu patologii, bo te dzieci same z siebie wyjdą z tego środowiska i nie będą powielać postaw rodzicielskich. Będzie to dla nich tak sprawiedliwe, jak dla autorki tego wyznania to, że ona nie dostaje 500, bo nie ma dzieci.

anakonda257

Bardziej popieram większe zarobki dla wszystkich niż 500+ dla 'wybranych'.

Venrosa

Zamiast 500+ powinien być dodatek do wypłaty. Tzn. Jeśli pracownik ma dzieci, to mu państwo dołoży, albo niech nie zabiera - całkowite zwolnienie z podatków i składek przy najniższej krajowej to ponad 500 zł.

Jawiem1210

Moja siostra ma 500+ i i tak nie stać jej na rzęsy i paznokcie. :D

Feniks06

kamilx11>..

Ad.1 Zgoda
Ad.2 Zgoda
Ad.3 Częściowa zgoda. Niestety tzw. zawodowi zasiłkowcy naprawdę potrafią kombinować. Patologia by po prostu nie formalizowała związków, zyłaby w konkubinacie bo nie opłacało by im się ślubu brać. Przecież to już się dzieje. Łatwiej o 500+, łatwiej o miejsce w żłobku, przedszkolu, o dofinansowania
Ad.4 Hell no. To jest totalnie bez sensu. Nie dość, że wydajemy majątek na samą pomoc to jeszcze mamy wydać kolejny majątek na urzędasów do obsługi tego. Poza tym sorry ale jeśli bym był normalnym człowiekiem, pracującym to byłoby to dla mnie uwłaczające co tydzień rozliczać się z wydanych pieniędzy. Tym bardziej, że i tak nie skontrolujesz na co poszły pieniądze. Dostanę 500 zł to wydam je na jedzenie a swoje przewalę na alkohol.

Wystarczyłoby by osoby pracujące, posiadające dzieci miały ulgę podatkową w wysokości 500 zł/mc. Nieważne jak... niech za mnie państwo płaci zaliczkę na podatek, składkę ZUS... obojętne... byleby z mojego wynagrodzenia o 500 zł więcej trafiało do mnie. W ten sposób mi się opłaca jeszcze bardziej pracować a z drugiej strony odetnie się tych, którzy pracą się nie kalają. No ale przecież tu nie chodzi o to by pracującym rodzinom było lepiej. To chodzi o to by kupować głosy a przy urnie głos patologi liczy się tak samo jak tych, którzy ciężko pracują.

Kukolino - Na pewno zapobiegnie to rozprzestrzenianiu patologii, bo te dzieci same z siebie wyjdą z tego środowiska i nie będą powielać postaw rodzicielskich.

Ja ani moja rodzina nie dostawaliśmy 500+ a jakoś z rodziny alkoholowej wyszedłem i nie powielam nieprawidłowych postaw.

Kryyypka

Bierzemy z mężem 500+ i niestety muszę stwierdzić, że u nas głównym beneficjentem tego programu jest apteka. Ogarnijcie się. Przy wychowaniu dziecka takie pieniądze to faktycznie tylko "na waciki". Ale zgodzę się że powinno być tylko dla pracujących

Feniks06

Kryyypka to nie wydawaj pieniędzy na waciki. Jak mnie irytuje takie gadanie. "dostaje pieniądze za darmo ale to mało". Przede wszystkim to państwo nie powinno utrzymywac Twoich ani moich dzieci. Od tego jesteśmy my. Skoro jednak już w tym partycypuje to komentarze typu "ta kwota jest mała w porównaniu do kosztów dziecka" są nie na miejscu.

kamilx11

Feniks06
Przyznaję ci rację z tymi ulgami podatkowymi, po prostu nie pomyślałem w tą stronę, i faktycznie taka forma pomocy rodziną mogła by się lepiej sprawdzić niż inne zapomogi dawane osobno. Jest tyle możliwości na pomoc państwa społeczeństwu że się w pale nie mieści. I pomyśleć że kilkoro ludzi z przypadku wstępnie rozwiązało tak błahą sprawę jaką jest pomoc społeczna. A rządy od tylu lat nie mogą sobie poradzić :)

Zobacz więcej odpowiedzi (1)
Ilovebake Odpowiedz

Są rodziny z dziećmi którym 500 plus nie idzie na pazurki i rzęsy tylko na przeżycie. Znam rodzine którą nie brała żadnych zasiłków mimo trójki dzieci na utrzymaniu radzili sobie sami. Do czasu. Efekt 500 plus spowodował takie podwyżki że zdecydowali się złożyć wniosek i teraz dopinaja budżet...oboje pracują i to nie na najniższych krajowych, oboje mają dobre zawody. Nie każdy od 500 plus jest nierobem i patologią, ale zgadzam się że jest ich (nierobow) zbyt wiele...

Heppy

No moje rodzeństwo bierze. Na jedno. To podzielić 500 zł na dwoje dzieci ? Za sam angielski dodatkowy wychodzi w ciul.

Heppy

Już nie mówiąc o tym, ze prawie każde dziecko ma Krzywe żeby i trzeba bulic na aparat bo na NFZ jest żałosny.

PrzezSamoH Odpowiedz

Nie wierzę w to, że ludzie żyją wygodnie z państwowych pieniędzy, bo zwyczajnie u nas nie dostaje się tyle, żeby można było ot tak utrzymać się za to. Zapewne Twoje sąsiadki mają mężów z dobra pracą i zwyczajnie mogą sobie siedzieć w domu i rozpieprzać kasę, a 500+ mają na "waciki".

basics

Mojej koleżanki mama jest kuratorem i ma nadzorowanego, który ma czwórkę dzieci i żonę, oboje nie pracują i dostają łącznie 7000zł zasiłku. Także się da.

WujekAdolf

To nie znasz realiów. Znajoma ma 3 bachor9w, na które dostaje kase. Mąż nierób, ona nierób, pasożyty społeczeństwa. A opieka płaci czynsz, węgiel plus jakieś gówno i jeszcze 500+. Paniusia śmieje się ze mnie,że zapierdalam w robocie i nie stać mnie z narzeczonym na dziecko, a ona nic nie musi robić i ma full wypas

PrzezSamoH

Mój były facet pochodzi z rodziny patologicznej. Ojciec coś tam zarabiał, na utrzymaniu dom i czworo dzieci. Wtedy nie było 500+. Dostawali tylko rodzinne, niewielkie dopłaty do ogrzewania w zimie, zapomoga na artykuły szkolne i obejmowały ich wszystkie programy pomocowe typu paczki od ludzi z żywnością i ubraniami. Teraz mieliby dodatkowe 2000 zł. Serio uważacie, że to są pieniądze, za które komuś normalnemu żyje się wygodnie? Patologii to napewno, bo mają inne potrzeby.

Jokefeller

basics powiedz mamie kolezanki ze jest pierdolnieta jak mysli ze ktos procz ciebie w to uwierzy, nawet jesli bylabys naczelnikiem calego MOPRu a twoj podopieczny mialby 4 dzieci, wszystkie choroby swiata, wszystkie kataklizmy i inne abiegi okolicznosci a ty mialqbys armie prawnikow zeby mu pomoc to nwet z ta arma prawnikow nie znalazlabys mozliwosci by takie pieniadze mu przelac i je legalnie zaksiegowac. Nie ma takiej pomocy, nie takie kwoty.

Costamcos

Zamiast kasy powinny być bony na pieluchy, jedzenie,książki w szkole, itd. Wtedy patologie nie kupowalyby alko, a madki paznokci. Inna sprawa to moim zdaniem powinny być kary od braku pracy-w Danii zdaje się jest coś takiego, że ileś miesięcy jest zapomoga, Ale jeśli w ciągu tych miesięcy nie pójdzie się do pracy to płaci się karę.

Jokefeller

W Dani oprocz tej zapomogi o ktorej piszesz jest tez szereg innych zapomog i roznych zasilkow dla biednych i bezrobotnych. I to 10 razy wieksze niz w naszej "rozdawniczej" Polsce.

jankostanko33 Odpowiedz

Ciągle czytam o madkach, które narodziły dzieci, a teraz siedzą w domu, nic nie robią i latają co tydzień po kosmetyczkach bo mają 500 plus. I jakoś kurna nie wierzę. Bo to nie jest kasa, za jaką można utrzymać dzieci i i jeszcze się wozić po salonach piękności. Nawet jakby tym dzieciom dawały do jedzenia tylko szczaw i mirabelki, to i tak by im nie starczyło na paznokcie i rzęsy co tydzień. Jakieś dziwne to jest, że ty pracujesz, nie masz dzieci i na wszystko ci brakuje, a one nic nie robią i z marnych pięciu stówek potrafią utrzymać dziecko i jeszcze im starcza na przyjemności. Może potrafią lepiej gospodarować kasą?

Bakura

Myślę, że dochodzą do tego pensje mężów, ale autorka o tym nie wie bo i skąd

Klara589

Ale jeżeli madki nic nie robią to nie mają tylko 500+, mają też różne zapomogii, w tym także jedzenie.

Cystof

500+, becikowe, kosiniakowe, zasiłek rodzinny, jeszcze jakieś dodatki bo rodzina wielodzietna i inne. Przy tym co politycy nawymyślali to serio można żyć nie pracując. Za pieniądze podatników.

jankostanko33

Becikowe jest jednorazowe, kosiniakowe o ile mi wiadomo przysługuje przez pierwszy rok życia dziecka. Dodatki za wielodzietność to chyba niecałe 100 zł na trzecie i kolejne dziecko. To nadal nie są pieniądze, za które można mieć życie jak w Madrycie i nic nie robić. I serio, nie znam kobiety, która siedziałaby w domu i nie pracowała żyjąc wygodnie z zasiłków. Większość znanych mi matek stara się jak najszybciej wrócić do pracy i wszystkie zgodnie twierdzą, że 500 plus to kropla w morzu potrzeb dziecka. No ale może po prostu nie obracam się wśród patologii.

Jokefeller

jankostanko33 tez takich kobiet nie znam, one tylko istnieja w internecie i na facebooku, w tv, fakcie, wyborczej, anonimowych, piekielnych itp, taka propaganda i nagonka bardziej. Za takie pieniadze tygodnia bez oplat nie przezyjesz a co dopiero caly miesiac, a zeby gdzies w opiece ci dali cos wiecej niz te 500 plus i zebys wyciwgnal z zasilkow te powiedzmy 1500 jak tu niektore dzbany sciemniajw to dlugimi latami bys musial chodzic po lekarzach i dokumentowac. A jesli rzeczywiscie gdzies na osiedlach tych dzbanow zyja takie kobiety i gdzies jest patologia to te kobiety nie pracowaly i pily juz przed erą 500 plus. To poprostu niszczący nałóg a nie 500 plus. Znalezc wsrod 38 milionow ludzi kilka tysiecy patologicznych rodzin nie problem. Tylko te patologie istnialy tam i przed 500 plus.

Klara589

Klatkę obok mojego starego bloku mieszkała rodzina z 4 dzieci. Rodzice nie pracowali, nie była to też jakaś wielka patologia, ale oboje nie pracowali.. No może ojciec czasami łapał się czegoś, ale z tego co wiem to nic na stałe. Mimo braku stałej pracy starczyło na jedzenie, ubrania komputer, nowy telewizor, rower dla każdego, remonty.. A w pewnym momencie nawet motor się pojawił. Także nie mów, że nie da sie utrzymać z zasiłków, tym bardziej że to było przed 500+

Jokefeller

Bo widocznie mieli pieniadze z innego zrodla debilko, np kredyty, renty po wypadku, chorobie, rodzina, zebranie, kradzierze, skadkolwiek. Dorosniesz to zrozumiesz ze za 2000 zl nie da sie oplacic mieszkania, miec ubran, rowerow, komputera i wykarmic czworki dzieci.

Klara589

Może sama się dokształc, skoro nazywasz mnie debilka. Uwaga! Miasto opłaca takim rodzinom: mieszkanie, obiady dla dzieci w szkolach. Dostają od mopsu paczki z jedzeniami (i nie małe, bo te dzieci się tym same chwaliły) oraz ubrania (raz widziałam ok. 6 pełnych siatek). Także tak, da się utrzymać na pomocy socjalnej.. Pisałam też, że ojciec czasami łapał jakąś pracę.. Ale rozumiem, że czytanie ze zrozumieniem też kuleje

Jokefeller

Sratatata :)

Feniks06

Że co? Że nie da się żyć z zasiłków? Trzymajcie mi piwo.

Dwójka dzieci, samotna matka w wieku dajmy na to 24 lata z dzieckiem 4 lata i 7 lat.

500+ x 2 = 1000 zł już na start
teraz lecimy dalej... dziewczyna może otrzymywać:
-rentę rodzinną
-alimenty z funduszu
-dopłaty do posiłków dla dzieci w szkołach
-paczki żywnościowe, odzieżowe zarówno z MOPS jak i z CARITAS
-zasiłek rodzinny
-dotacje mieszkaniową
-mieszkanie socjalne
-dofinansowanie do ogrzewania zimą
-wyprawkę szkolną
Z dodatkowych benefitów:
-bezpłatne bądź dofinansowane ferie dla dzieci
-szlachetna paczka
-pierwszeństwo w dostępie do placówek edukacyjnych
-szansa na komputer sfinansowany przez MOPS
-jeśli dziewczyna studiuje to i stypendium socjalne na uczelni może otrzymać

Jakbym nie widział takiego przypadku i wyciągu z konta, które pokazywało wpływy u osoby nie pracującej na niemal 4 tys zł miesięcznie to bym nie uwierzył. To skoro za to się nie da żyć to co ma powiedzieć znajoma, która na umowie zlecenie zasuwa za 2200 netto?

A przecież ta dziewczyna może spokojnie mieszkać z ojcem tych dzieci, który robi na czarno albo w szarej strefie, łapiąc kasę pod stołem. Typ może zarabiać np 3,5 tys zł na ręke jako np lakiernik w niewielkim zakładzie a na umowie mieć najniższą krajową.

Zobacz więcej odpowiedzi (3)
KolekcjonerkaDusz Odpowiedz

Ale 500 plus nie wzięło za Ciebie kredytu.

KolekcjonerkaDusz

Lindab, powoli zaczyna mnie irytować fakt, że w sprawę rozdzielania pieniędzy usiłują się pchać osoby, które mają o tym zerowe pojęcie. Podatki idą też na utrzymanie dróg, urzędôw, szpitali, policji, straży pożarnej, wojska i wielu innych podmiotów i przedmiotów. Potrafisz mi konkretnie wskazać na co idą Twoje podatki? Nie? To czemu sądzisz, że idą akurat na 500 plus? Państwo oprócz podatków ma też pewną pulę pieniędzy do drukowania, a jej stan określa specjalna komisja międzynarodowa ( w ogromnym skrócie). Dodatkowo wszystkie państwa są zadłużone. U kogo, jeśli mowa o wszystkich? Część u prywatnych osób/instytucji na wysoki procent, a część to po prostu umowne "pożyczenie pieniędzy" i wpisanie długu ( ogromny skrót). Więc do cholery jasnej, skończcie pieprzyć o 500plus, że to tak wiele i wiele Wam zabiera. Bo być może nie zabiera wcale, a i są poważniejsze problemy. Długi trzeba oddać i Polska też będzie musiała to zrobić. Aktualnie Panstwo jest gorzej zadłużone niż za Gierka. Tylko Gierek coś w tym państwie zbudował i korzystamy z tego do dziś.
Autorka wzięła kredyt z własnej woli. Podatki i tak by płaciła i prawo nie czyni w tym wyjątków- płacą wszyscy. I za różne rzeczy, a im ktoś bogatszy tym płaci więcej. Ustrój i ilośc podatków nie są idealne, ale nie mieszajmy tego do 500 plus. Równie dobrze podatki autorki mogą iść na szpital czy pensję strażaka.

TheGigowat

Niestety ale się mylisz. Myślisz że skąd biorą się pieniądze na 500+? Od podatników. No ale ona może płacić przecież akurat za straż pożarna. Czyli co, płaci się tyle samo podatku co przed wprowadzeniem tego programu? W takim wypadku trzeba by bylo uciąć gdzieś budżet. Prawda jest jednak taka że podatki po prostu są wyższe, państwo każe pracować ludziom na nierobów

A podatek dochodowy jaki opisujesz to największa kradzież w Polsce. Masz dobrze prosperującą firme bo jesteś inteligentny i potrafisz zarobić? Dobrze, Ale dawaj siano na madki które skończył i gimnazjum a i to ledwo co.

W taki sposób Polska przepełnia się śmieciem ludzkim co nie chce pracować. Przez takich ludzi jak ty nie będzie lepiej.

KolekcjonerkaDusz

TheGigowat, podatków i ich rodzajów jest bardzo wiele. Od akcyz przez obroty po te od nieruchomości. Naprawdę bardzo wiele i nie chcę tu tego rozwijać. Równie dobrze pieniądze na 500 plus mogliby wziąć z przekrętów, karuzeli vat, długu u obcego podmiotu, drukowania nominału etc.
Należy rozgraniczyć i to grubą kreską dwa fakty: 500 plus i podatki. Bo to dwie różne kwestie. Rozumiem, że trwa nagonka w mediach, bo chwytliwy temat zarabia, ale to nie jest tak, że 500 plus jest synonimem podatku. Podatki były, są i będą. A Polska jest zadłużona, masakrycznie i wzrost podatków ma na celu wypełnienie luki, która stale się powiększa. A powiększa się nie przez konkretne 500 plus, tylko przez przekręty, nieumiejętne zarządzanie krajem i kulawą politykę międzynarodową. Tak samo jak teraz ludzie narzekają na "moje podatki idą na 500plus", tak samo narzekali przy każdym proteście lekarzy, pielęgniarek, nauczycieli, policji etc. Bo w tyłkach im się poprzewracało, czemu chcą więcej pieniędzy? I mam wrażenie, że w tym 500 plus dokładnie o to samo chodzi. Nie o to, że ktoś dostaje, ale o to, że nie dostał konkretny Iksiński. Bo skoro nie dostał, to go okradają. Ale czemu on nie dostał? Złodzieje, daja nierobom. I tak ten temat możnaby kręcić.

micbea

KolekcjonerkaDusz – chciałbym zobaczyć rozpiskę na co idą podatki. W UK co roku dostaje się na koniec roku rozliczeniowego taki wykres, na co zostały przeznaczone MOJE podatki. I jeśli ma to jakiekolwiek przełożenie, to wyglądało to tak, że: 67% MOICH podatków poszło na zasiłki socjalne i wszelkiego rodzaju benefity, a pozostałe 33% było rozdzielone na edukacjé, służby publiczne i służbé zdrowia. I domyślam sie, że w polsce te proporcje bédé podobne…

KolekcjonerkaDusz

Micbea, Lindab, zgadzam się ze wszystkim, ale polityka to naprawdę długi i skomplikowany temat.
Polska ma tak wiele nielogicznych i absurdalnych rozwiązań, że głowa mała. Nie zwiększa płacy minimalnej, bo im się to zwyczajnie nie opłaca. Czemu? Bo od ludzi nie otrzymają pieniędzy, a większość osób, które dorwały się do władzy myśli tylko i wyłącznie o własnym tyłku. Sa to zazwyczaj ludzie prości, goniac za zapewnieniem sobie korzyści majątkowych lub poczuciu władzy nad innymi. W polityce też jest hierarchia, mniej i bardziej ważniejsi. Aby Ci ważniejsi mogli funkcjonować, muszą coś dać tym mniej ważnym. Sieć układów i ukladzików jest naprawdę ogromna. A dodatkowo stale się powiększa, bo przybywają nowi. Żadko kto może wyjść z ukladów, o ile w ogóle ktoś może. A po drugiej stronie są Ci, którzy daja im korzyści. I też chcą coś w zamian. Rzady innych krajów, higantyczne przedsiębiorstwa. Dobrym przykladem jest CETA, która została po cichu podpisana. Tego się nie da zmienić, oni byli, są i będą. A najgorsze dla ludzi to podzielić się w imię tego "bo dali jemu". Tu naprawdę nie chodzi o 500zł, ba, nawet te kilka miliardów to nic w porównaniu do tego, iloma pięniędzmi operują w tej grze.

SheDevil

@KolekcjonerkaDusz co do oryginalnego komentarza- a gdzie niby miała mieszkać, pod mostem? Wynajem też kosztuje, często więcej niż kredyt. I nie każdy może (i chce) całe życie na garnuszku u rodziców siedzieć.

Niejestemdobrawnazwy

Nie wiem czy ktoś to wyżej napisał, czy nie, aczkolwiek odniosę się do twojego komentarza @KolekcjonerkaDusz... Otóż wziął kredyt, ponieważ nikt mu nie dał pieniędzy za siedzenie na dupie, chciał żyć w miarę godnie więc musiał się wspomóc kredytem. Podejrzewam, że jakby dostał 500+ to nie musiałby brać kredytu

Wszechstronny

Kolekcjonerkadusz zgadzam się w 100%. Przy tych wszystkich układach, ukladzikach, wszelkich lewych interesach, premiach, przekręty Cat itd itd 500+ i kasa na to to pikuś, ale ludzie tego nie rozumieją a dla obecnej władzy i opozycji to jest na rękę bo ludzie się szarpia o te 500+ a oni robią swoją za naszymi plecami. Czemu ludzi boli zapierdalamy na 500 + a do kurczy nędzy nie przeszkadza mi że nasi posłowie maja za nic nie robienie kosmiczne zarobki, tak sami w spółkach państwowych. Jakim cudem ludzie tam zarabiają po 50k jeżeli państwa nie stać żeby dobrze sfinansować służbę zdrowia, policję itp :/ to nas nie rusza ale rusza bo halynka dostaje 500 zł co miesiąc na dziecko.

KolekcjonerkaDusz

Odpowiem zbiorowo, mam nadzieję, że tym nie urażę.
Tak, ceny najmu są absurdalne. Tak jak ceny innych rzeczy, np. jedzenia, leczenia, paliw, leków itd.
W porównaniu do pensji. Ale kredyt to nie jest zobowiązanie na rok, dwa czy pięć. Często, jeśli nie ma własu własnego, to koszty na 20-30 lat. A kto zagwarantuje ciągłość pracy i brak utraty zdrowia przez 20-30 lat? Nikt. Autorka wzięła dodatkowe zobowiązanie i będzie musiała je splacic. Koszty życia, cen i płacy nie są tu ważne. Dlatego, że autorka nie ma na nie wpływu. Miała za to na wzięcie kredytu. W złej sytuacji (w kraju) i bez perspektywy szybkiej zmiany. I teraz wisienka na torcie- czy rządzący wzieliby czy nie wzieli się za rozdawanie 500plus, autorka i tak miałaby identyczną sytuację. To świadczenie nie ma wpływu na jej decyzje i sytuacje. Proszę, bądźcie realistami i nie puszcie fantasy typu "pensja plus". Wszyscy zdają sobie sprawę, że to nierealne.

izka8520

@KolekcjonerkaDusz 500+ nie wzięło kredytu, to prawda. Ale za to pomniejszyło pensję, bo coraz mniej netto zostaje, podwyższył ceny produktów, więc na jeszcze mniej Ci starcza

Zobacz więcej odpowiedzi (1)
Vampire7 Odpowiedz

Oczywiście, 500 + takie złe, a widziałaś jak działa socjal w innych krajach Europy gdzie serio ludzie siedzą na dupie i nie pracują, bo obce Państwo ich zasponsoruje? To dopiero jest nie fair. A ile te sąsiadki mają dzieci? Bo tylko za 500 zł nie byłoby ich stać na fryzjera, kosmetyczki i jeszcze przeżycie całego miesiąca. Najpewniej mają dzieci i są na wychowawczym albo nie pracują, bo sam żłobek zabierze im 2 tys zł miesięcznie albo więcej, wiec być może nie opłaca im się wracać do pracy na razie po prostu, bo z dziećmi tez coś trzeba zrobić, wiesz? Uwierz mi, że od ponad roku czekam na żłobek państwowy i dupa, a prywatny to koszt 1200 zł, aha i jeszcze mam jedno dziecko wiec 500 + NIE dostaje....

lessthan3 Odpowiedz

A może ich mężowie dobrze zarabiają i stać ich na utrzymanie rodziny? Może 500+ odkładają na konto by dziecko miało na studia? Siedzisz im w porfelu i wiesz dokładnie, że kosmetyczce płaci z 500+ czy po prostu masz ból tyłka, bo sobie nie radzisz?

Allerosa Odpowiedz

Dlatego uważam, że na dzieci powinno być nie 500+ w gotówce, tylko na kartki, na bony. Chociaż i w tym byłyby machlojki - znając życie.

doznudzenia

Nie, bo bony byłyby sprzedawane. 500+ to powinna być ulga podatkowa dla rodziców/ wychowujacego dziecko.

ProstowOczy Odpowiedz

Tak, to niesprawiedliwe, ale 500+ wiecznie trwać nie będzie. Ty zbierasz teraz doświadczenie. A one co kiedyś zrobią, jak skończy się 500+, a po latach zostawi ich mąż dla innej? Skończą jako samotne matki bez pracy, bez wykształcenia, nawet bez 500+, może z niewielkimi alimentami i tyle.. Bardzo ważna w życiu jest niezależność. Od kogokolwiek i czegokolwiek. Niezależność od współmałżonka, od 500+. Bo zdarzyć może się wszystko, ale Twojej wiedzy, umiejętności i doświadczenia nic Ci nie odbierze, a osoby, które mają coś nie dzięki swojej pracy, ale dzięki innym ludziom w jednej chwili mogą zostać z niczym, nie ma czego im zazdrościć. Samorealizacja i samodoskonalenie są czymś bardzo ważnym w życiu, nie można tego zaniedbywać dla dzieci, współmałżonka czy chwilowej wygody w postaci siedzenia w domu i otrzymywania 500+

TifaLockhart

Bez sensu jest takie myślenie, że co one zrobią jak je mąż zostawi. To, że te kobiety siedzą w domu z dziećmi, nie oznacza że nigdy nie pracowały, nie mają wykształcenia i dla mężów są tylko ozdobami. Autorka wysnuwa wnioski z powietrza, myśląc, że 500 zł przy dziecku to masa pieniędzy na przyjemności. Być może te kobiety są na macierzyńskim, bądź pracują w domu. Może zrezygnowały z pracy tymczasowo, bo mogą sobie na to pozwolić, a może posiadają nieruchomości na których zarabiają pieniądze. A nawet jeśli mają w domu ustalony podział że to mąż zarabia, a kobieta zajmuje się domem, być może dla nich jest to idealny przykład samorealizacji i spełnienie marzeń. Nie ma czego tu krytykować, bo każdy żyje tak jak chce. Po prostu niektórzy mają w życiu łatwiej, co nie oznacza że robią coś źle, bo nie mają takich problemów jak reszta społeczeństwa.

ProstowOczy

@TifaLockhart rok, półtora podczas urlopów macierzyńskich itd. rozumiem. Ale jak ktoś siedzi w domu kilka lat, to nawet, jeśli wcześniej pracował, wypada z obiegu. Tworzy się luka w CV, inni ludzie w tym czasie się szkolą, zdobywają wiedzę i doświadczenie, a taka osoba stoi w miejscu, a nawet się cofa, bo pozapomina to, co wcześniej umiała. Rynek pracy jest nieubłagany i taki pracownik zawsze przegra. No chyba że mowa o sprzątaczkach i innego tego typu zawodach, to fakt, w takich przypadkach pracę można zacząć z marszu.A co do dalszej części Twojego komentarza- tak, być może ich mąż dużo zarabia, może był bogaty i ma dom itd. Ale wystarczy się rozejrzeć, Justyna Żyła też tak zapewne myślała i jak skończyła? Pcha się do telewizji, wykorzystując rozgłos, bo wie, że w innych branżach praktycznie nie ma już szans

Zobacz więcej komentarzy (27)
Dodaj anonimowe wyznanie