#qy2zW
Kiedy tylko takie dziecko mnie zobaczy, natychmiast wpada w jakąś histerię i zaczyna płakać. Niejednokrotnie zdarzyło się to na mieście, taka sama sytuacja wystąpiła w przypadku moich dwóch braci ciotecznych. Gdziekolwiek jestem, w kinie, w markecie, zdarzyło się to nawet na konwencie, dzieci po prostu wybuchają przeze mnie płaczem. Starsze wydają się być trochę spokojniejsze, ale często zauważam, że się mnie po prostu boją.
To samo jeśli chodzi o psy - szczenięta panikują i piszczą na mój widok, starsze po prostu wyglądają na spięte. Byłam kiedyś wolontariuszką w schronisku, pomagałam przy kotach. Żeby jednak się do nich dostać co tydzień musiałam przejść przez aleję ujadających na mnie psów. Niektóre zachowywały się dosłownie jakby chciały mnie zabić (mimo że widziałam jak potulnie są w stosunku do innych wolontariuszy).
Moja znajoma wzięła kiedyś takiego psa ze schroniska. Kundelek był po przejściach i ze stresu, kiedy ktoś na niego krzyczał albo bardzo długo zostawał, sam sikał pod siebie. Poza tym grzecznie załatwił się na dworze. Odwiedzam więc kiedyś tę znajomą, uprzedzając ją wcześniej żeby pieska lepiej gdzieś wytransportowała do innego pokoju, bo nie chcę żeby zareagował na mnie jak inne. Nie był duży ale i tak bałam się, że mógłby zaatakować. Oczywiście zlekceważyła moją prośbę. Pies niby nie zaatakował, ale wystarczyło jedno spojrzenie i pojawiła się pod nim ogromna kałuża. Co ciekawsze, koty nigdy tak na mnie nie reagowały, a sporo z nich aż do mnie lgnie.
Nie mam pojęcia co jest źródłem takiego zachowania, czy to jakaś cecha mojego wyglądu czy może coś innego.
Sprawdzałaś, czy po wejściu do kościoła nie palą ci się buty?
masz pewnie zło w oczach.
Wyslij fote to ocenimy.
Bo dzieci i psy wyczuwają w tobie złego człowieka xD a koty to samo zło wiec samo mówi przez siebie xD
A piecze cię jak dotykasz wody święconej?
Może na początek spytaj się lustra?
A co jeśli one też pękają
Ja mam zupełnie odwrotnie. Dzieci gdy tylko mnie widzą uśmiechają się, nie raz nawet podchodzą (a raz zdażyło się, że na oko 2-letni chłopiec usiadł mi na kolanach na jakimś festynie, ot tak). Z psami jest podobnie, wszystkie do mnie lgną. Nawet obok dikich ptaków moge przejść bez płoszenia ich. Tylko koty coś mnie nie lubią. Uciekają ode mnie, a jeden nawet dość mocno zranił mnie w rękę gdy próbowałam go pogłaskać.
Bo koty to wcielenie zła i nie lubią dobrych ludzi :D
Nie wiem czy uznałabym siebie za dobrą, ale Dziękuję @karaibskirum :)
Jesteś uśpioną reinkarnacją jakiegoś kotowatego demona.
Jesteś czarownicą
Psy, tak samo jak dzieciaki wyczuwają złe osoby, także tego... ;)
Bzdury.
Nie wiedziałam, że dzieci mają szósty zmysł, a kiedy on zanika? Po 18-nastce?
Takie powiedzenie że psy i dzieci wyczuwają źle osoby wzięło się stąd że oni nie mają wyspecjalizowanej funkcji rozpoznawania emocji przez miny. więc jeżeli ktoś przy nich kłamie to wyczuwają to po postawie, tobie głosu i zapachu. Taka ciekawostka.
Może śledzi cię duch, psy i dzieci ponoć widzą takie rzeczy.