#tOX2W

Żona mojego przyjaciela jest w ostatnim tygodniu ciąży. Przedwczoraj zmarł jego wujek z drugiego końca Polski, więc jadą dzisiaj całą rodziną na pogrzeb, żona zostaje w domu. Spytał mnie, czy jeśli zaczęłaby rodzić, to ją zabiorę do szpitala, odpowiedziałem, że pewnie.
Teraz czuję się jak ojciec zastępczy, siedzę nakręcony w robocie i nie mogę się na niczym skupić, wiercę się na krześle i co chwila sprawdzam, czy dzwoniła.
SzaraCzarownica Odpowiedz

Terminy są tylko przybliżone, niewielki % kobiet rodzi dokładnie w terminie wyznaczonym przez lekarza. Dużo rodzi później więc pewnie liczy, że zdąży wrócił i zapewnił przecież "zastępczego kierowcę", więc nie rozumiem hejtu.

PrzezSamoH

A autor zastąpi go też przy żonie na pordówce? Nie hejtuje, bo to ich sprawa, może żonie to pasuje albo ma na miejscu mamę/siostrę/przyjaciółkę. Jak dla mnie sytuacja trudna dla obu stron, ale wolałabym żeby mąż został ze mną.

PrzezSamoH

Etanolan - przeczytaj mój komentarz drugi raz. Napisałam "wolałabym" i "może żonie to pasuje". W którym miejscu przekładam na nia swoją opinię? Nie zgadzasz się ze mną i okej, ale nie przeinaczaj.

PrzezSamoH

Etanolan - komentarze są od wyrażania swojego zdania i z tego skorzystałam. Gdzie masz w wyznaniu informację, że ta kobieta wyraziła zgodę? Wiemy jedynie, że autor ma być w razie potrzeby kierowcą. I tyle, nic więcej. Reszta to takie gdybanie.

traxixi

@PrzezSamoH nie każdy facet chce być na porodówce i nie każda kobieta chce żeby ten facet wtedy przy niej był

PrzezSamoH

traxixi - oczywiście, że może być i tak.

AimeeSi

Ja urodziłam właśnie równo tydzień przed terminem. I, odpowiadając na kolejne komentarze, przez 5 godzin byłam na porodówce sama. Aż lekarz pytał, czy nie wolałabym kogoś mieć przy sobie 😉 A mąż po prostu był w pracy i sądził, że ściemniam, jak mu o 4 rano powiedziałam, że chcę jechać do szpitala. Na luzie poszedł do pracy, zostawiając mnie, rodzącą, z dwulatkiem i psem w domu 😅

AimeeSi

Dziewczyny, sponio! Wiedziałam, że nie urodzę od razu. Byłam "stanem po cc", wolałam jechać do szpitala. Zresztą, do czasu aż przyjechał zrobiło mi się ledwie 5 cm rozwarcia, a skurcze miałam co 10 minut. Po co miał patrzeć, jak mnie boli? 😉 I mówię całkiem serio. W najważniejszym momencie był, pomagał, jak umiał, pępowinę przeciął. Nie mam traumy. Chociaż fakt, zawiezienie się samej do szpitala w momencie, kiedy masz skurcze co 10 minut do przyjemności nie należy 😅

Jawiem1210 Odpowiedz

Urocze🤗

bepatient Odpowiedz

To oznacza, że potraktowałeś serio jego prośbę. Fajnie mieć takiego przyjaciela ;)

PurpleLila Odpowiedz

W zasadzie to Twój kolega powinien był z nią zostać. Chodzi przecież o jego dziecko.

TheDarkestLarrie

Ale może ten wujek był bardzo ważny dla kolegi, nie nam oceniać.

PurpleLila

Ważniejszy niż zona, której mogło się coś stać i nie byłaby w stanie zadzwonić po pomoc?

Aswq

Nie znasz sytuacji nie oceniaj. Ma nadzieję, że wróci przed ur. zapewne,

livanir

Może rodzic i/lub dziadkowie był z nim blisko i musi jako jedynak wspierać. Może jedyny kierowca.
Może żona sama nalegała.
Może żył w patologii, a jedynie wujek go wspierał.
Żona ma opiekę, a on wyjechał na jedną dwie noce i jest gotowy zaraz wracać jak żona zacznie rodzić. Nie mam oceniać piorytety

jankostanko33

Tutaj to jeszcze rozumiem. Do mnie kiedyś zadzwonił wieczorem znajomy, żebym jego żonę zawiózł na porodówkę, bo on dwa piwa wypił. Kobita dwa dni przed terminem była, a on nie umiał bez browca wytrzymać.

Poppy Odpowiedz

Ależ anonimowe!

TruckerPhilip91 Odpowiedz

Czego sie nie robi dla kumpli

fcklogic Odpowiedz

Nie było to konieczne. Od początku skurczy jest średnio około 12 godzin na wezwanie taksówki /pogotowia. 3 dni przed porodem zazwyczaj także jest plamienie /odchodzi czop śluzowy.
Mam nadzieję , że pomogłam. Nie ma za co. xD

PrzezSamoH

Tak, bo każda kobieta jest taka sama :p

fcklogic

@PrzezSamoH Podkreślam użycie słów "średnio" i "zazwyczaj". Starajmy się czytać ze zrozumieniem.
Info piszę, bo przy pierwszym dziecku takich rzeczy czasem się nie wie. Przy kolejnych porodach matki wiedzą mniej więcej kiedy i czy wogóle potrzebują asysty w dotarciu do szpitala.

PrzezSamoH

Okej, przeczytałam faktycznie pobieżnie i nie zwróciłam na to uwagi.

niewybaczalne Odpowiedz

Sama jestem w ciąży i jakby mi mąż w ostatnim tygodniu powiedział, że jedzie na pogrzeb jakiegoś wujka i zostawił mnie z kumplem, to miałby grubą awanturę. Wujkowi już raczej wszystko jedno, mi i dziecku nie.

niewybaczalne

Etanolansodu czyli nie masz zielonego pojęcia o porodzie :) Nigdy nie można założyć, że wszystko pójdzie gładko i bobasek sobie radośnie wyskoczy i po sprawie. Zdarzają się komplikacje, wypadki, problemy i wtedy lepiej, żeby jednak ojciec był na miejscu, a nie jakiś zestrachany kolega. Np. w przypadku gdy lekarz zadecyduje, że konieczne jest CC, matka nie jest w stanie przyjąć dziecka po porodzie do kontaktu skóra-skóra ponieważ jest wtedy zaszywana, a w tym momencie bardzo przydaje się ojciec do tzw. "kangurowania" - poczytaj, dokształć się trochę, może ci się przydać kiedyś. Ojciec, który sobie w tydzień terminu porodu wyjeżdża na pogrzeb, to ojciec nieodpowiedzialny. Wujek się z grobu nie ruszy i można go odwiedzić w innym terminie, serio.

Nephrite Odpowiedz

Jaki dobry przyjaciel z ciebie :)

Blackberry26 Odpowiedz

Nic by się nie stało, gdyby odpuścił sobie ten pogrzeb i został z żoną...

PrzezSamoH

Etanolan - zobaczysz, co to znaczy być w 9 miesiącu ciąży to pogadamy na ten temat, czy ona go nie potrzebuje :d

Blackberry26

Etanolansodu...Twoim sensem życia jest prowokować sprzeczki z innymi komentującymi. Znajdź może jakieś hobby. Ps. Wolno mi zakładać co mi się tylko podoba, w końcu komentunę anonimowe wyznanie... 😂 żałosna osóbko.

Poppy

ŻAŁOSNA OSÓBKO XDD

Zobacz więcej komentarzy (4)
Dodaj anonimowe wyznanie