Parę lat temu przywiozłem z pewnego egzotycznego kraju butelkę alkoholu z tropikalnych owoców. Według lokalnych wierzeń taki trunek działa niczym najsilniejszy afrodyzjak. Zresztą sama już nazwa dużo obiecuje. Napój ten zwie się bowiem „Siete veces sin sacar”, czyli dosłownie - „Siedem razy bez wyciągania”. Znaczyłoby to, że po osuszeniu butelki tego cuda mężczyzna będzie zachowywał się niczym nakręcony viagrą królik, który podczas jednego, trwającego całą noc stosunku, będzie szczytował przynajmniej siedem razy!
Przywiozłem to do Polski i następnej nocy, po romantycznej kolacji, przy dźwiękach pościelowej muzyki, razem z wybranką mojego serca wypiliśmy całą butelkę. Napierdzieliliśmy się upiornie. Ona spędziła pół nocy wisząc z głową w sedesie, a ja bełkocząc łaziłem na czworakach po domu, wpadając na meble i wywracając wszystko na mojej drodze.
Nie doszło między nami nawet do jednego zbliżenia. Był za to okropny kac, uczucie głębokiego zażenowania i stan poważnej utraty zaufania do ludowej medycyny.
Dodaj anonimowe wyznanie
Dziewczyna rzygła 7 razy bez wyciągania głowy z kibla?
Może to nie chodziło o butelkę, tylko kieliszek? Marketing dźwignia handlu...
Ta, siedem razy sie j@bła deską sedesową w łeb...
Śmiechłam 😂
O ile mi wiadomo... Afrodyzjaki podaje się w niewielkich dawkach :) Jakbyś wpie#dolił całą paczką viagry, to też nic by z tego nie wyszło... Więc sam sobie jesteś winien.
Jakby zjadł całą paczkę Viagry, to skończyłby na pogotowiu z bolesną erekcją i zagrożeniem uszkodzenia penisa. Po takiej przygodzie byłaby szansa, że już mu nie stanie. =D
Po całej paczce viagry prędzej stanęłoby mu serce :D
Z tego co mi wiadomo nie powinno się pić dużych ilości alkoholu przed seksem, a wy wypiliście całą butelkę, trochę nie ma się co dziwić, że do niczego między wami nie doszło :D
Przed użyciem zapoznaj się z treścią ulotki dołączonej do opakowania, gdyż każdy lek niewłaściwie stosowany zagraża twojemu życiu lub zdrowiu.
Może tłumacz Google się pomylił i zamiast "7 razy bez wyciągania" miało być 7 dni rzygania
Cejrowski kiedyś pokazywał podobne specyfiki gdy był w Meksyku
Nieźle was trzepło;D
A nie było napisane, że trzy krople na łyżkę cukru?
Czy ktoś jeszcze odruchowo wpisał "Siete veces sin sacar gdzie dostanę" w google?
Przeczytałam „napierdzieliśmy się” i przez dłuższą chwilę zastanawiałam się, dlaczego partnerka „pierdziała” akurat z głową w sedesie...