Będąc ostatnio na imprezie rodzinnej zostałam zapytana przez typową ciotkę Halinkę jak tam moje życie sercowe. Zgodnie z prawdą odpowiedziałam, że nikogo na stałe nie mam, ale ostatnio kogoś poznałam. Na co ciotka mi odparła, że ma nadzieję, że z nim wpadnę, bo dawno nie było wesela w rodzinie.
Dodaj anonimowe wyznanie
Mogłaś zapytać o jej stan zdrowia, bo dawno nie było pogrzebu w rodzinie.
Liczy się okazja do świętowania
Uwielbiam takie czarne dusze jak Wy.
Ja nie znoszę takich niesmacznych żartów.
Noo właśnie, czekamy
Aha...
Puściła zwykły żart cioci Graźynki, nie wiem, czy to takie warte opisywania na anonimowych....
Kurcze skąd ja to znam... Kiedyś za gówniaka wracałem ze szkoły i pewien starszy gość którego mijałem na ulicy, zatrzymał się, spojrzał na mnie i wskazując na mojego brudnego trampka powiedział: "Młody, sznurówka Ci się rozwiązała. Zawiąż, bo se zęby wybijesz. True story.
O Kurła, Autorko, przepraszam. Dopiero teraz po kolejnym przeczytaniu Twojej historii, zrozumiałem jej sens i że 'wpadnę' oznaczało niechcianą ciąże a nie że 'wpadniesz' na kawę XD sorki i zwracam honor jeżeli to Ci poprawi humor ;) Straszna ciotka btw... prawie tak, jak niektóre moje ciotki, chociaż skończyłem te festiwale żenady w ich wykonaniu i z prawie żadną nie utrzymuje kontaktów :)
Sama nie wiem jak on to skojarzyl. Moze cos mu sie z przyslowiem "do wesela sie zagoi" skojarzylo, ale nadal nie wiem jak :p
LubieDobrychLudzi nie lubie niedokonczonych historii, zawiazales te sznurowke? :)
Ejj ja minusow nie rozumiem. Mnie komentarz rozbawil :D
Słaby jak wyznanie, dlatego bawi 😁
Weźcie mnie nie straszcie. Niedługo mam wesele w rodzinie… ;_;
Czyli jednak nie musisz sie niczego bac ;)