#w0VG4

Powiedziałam mojemu partnerowi, że jestem w ciąży. Był przeszczęśliwy. Z tej radości aż wyrzucił naszego 14-letniego psa z domu, żeby w przyszłości nie przeszkadzał dziecku. Czyli prawdopodobnie skazał go na śmierć albo ogromne cierpienie.

Obdzwoniłam wszystkie schroniska i nigdzie go nie ma. Jestem w rozsypce, tego psa mam od dzieciństwa, jest dla mnie jak członek rodziny. Nie wiem, czy chcę być z człowiekiem, który potraktował żywą, czującą istotę w taki sposób. Prawdopodobnie nie chcę.
paella Odpowiedz

A jak się urodzi drugie dziecko to wyrzuci pierwsze, żeby nie przeszkadzało nowemu?

Feniks06

A Ty byś tak nie zrobiła? Myślałem, że wszyscy tak robią. Ojciec mi mówił.

Jaro93

Pies to nie dziecko.

diana2705

Jaro93 pies to czująca istota. Czuję ból i emocje tak samo jak człowiek. Ktoś kto nie szanuje zwierzęcia, to nie uszanuje też człowieka.

2579937

Pies to nie człowiek. A czy nie dziecko - polemizowałabym. Są na podobnym poziomie inteligencji co 3-letnie dzieci. Ponadto większość ssaków dzieli z nami pierwotne części mózgu odpowiadające za przeżycie, w tym emocje. Tak samo kochają, cierpią, potrzebują bezpieczeństwa, komfortu, realizacji instynktów.
Ludzie są antropocentryczni jedynie z powodu ignorancji. Wystarczy poczytać książki o zwierzętach i roślinach, żeby sobie uświadomić jak bardzo jesteśmy do nich podobni (nawet do roślin, serio) i gdzie jest nasze miejsce w naturze.

Vampire7

W zasadzie człowiek to tez zwierzę, konkretnie ssak, ale jak widać ciagle myśli, że jest lepszy. Posiadam dzieci, ale nigdy w życiu nie wyrzuciłabym zwierzaka, bo tez jest czującą istotą! I co to za argument, że pies to nie człowiek? I co z tego? To nie daje komuś przyzwolenia wyrzucania psa na bruk, mimo, że tego dziecka nawet na świecie nie ma i pies nie zrobił mu nic złego....

HoustonNaZadupiu Odpowiedz

I jak zareagował na twoją reakcje? Powiedział coś? Wytłumaczył się jakoś bardziej racjonalnie? Przeprosił? Wyobrazilam sobie, że gdyby mój facet zrobił coś takiego mojemu psu, chyba bym oszalała że zgryzoty i smutku. I z nienawiści do niego.

Schaboszczaki

Też jestem ciekawa co nim kierowało i co sobie myślał robiąc to bez uzgodnienia z właścicielką psa. Biedny pieseł, mam nadzieję, że się znajdzie cały i zdrowy.

MalinowyKocur

Gdyby mój coś takiego zrobił, to przestałby być moim facetem. Nie umiałabym mu tego wybaczyć.

Pedagog Odpowiedz

Jest kilka opcji, np. taka, że zawiózł psa do uśpienia i zostawił w gabinecie zwłoki do utylizacji. Mógł podać fałszywe nazwisko i wtedy na 100% nie dojdziesz sama, co się stało. Albo oddał psa jakiejś organizacji i wymyślił tak dobrą historyjkę (zrobił z Ciebie wariatkę, nakłamał że psu grozi śmierć), że zobowiązali się do milczenia. Musi Ci powiedzieć, co zrobił z psem. To Twoja własność i masz prawo zgłosić kradzież, lub podejrzenie znęcania się na policji. Zupełnie nie wyobrażam sobie założenia rodziny z człowiekiem, któremu nie mogłabym zaufać...

Olusza

Weterynarz uspałby psa od tak, bez żadnych powodow?

egzemita Odpowiedz

Jeśli z partnerem ( na szczęście nie mężem ) jest coś nie tak i lubi znęcać się nad zwierzętami to byś to zauważyła wcześniej. Coś tu nie pasuje. Ważne jest z jakiej rodziny pochodzi. Jeśli z prymitywnej to pewnie jest taki sam i uciekaj jak najdalej mimo ciąży. Jeśli nie widać żadnej sensownej przyczyny takiego zachowania musisz z nim porozmawiać bo powód może być absurdalny. Na przykład we wczesnym dziecinstwie piesek ugryzł go w jądra i teraz boi się o dziecko.

tewu

Jeśli jest z "prymitywnej" rodziny to też jednak warto z nim najpierw porozmawiać...

HowDeepIsYourLove

Oczywiście, że coś tu nie pasuje, bo to zmyslone wyznanie na potrzeby tej strony:)

diana2705

Jeśli wyrzucił go z absurdalnego powodu to też nie świadczy o nim normalnie.

Olusza

Nawet jezeli piesek ugryzł go w jądra jako dziecko, to teraz jest juz dużym chlopczykiem, który powinien wiedzieć, że zwierzat i to jeszcze cudzych, nie wywala sie od tak za drzwi.

Awtroil Odpowiedz

Tak pozbądź się go z życia tak jak on zrobił to twojemu psu i zaskarż ch.. o alimenty i zabicie psa.

Feniks06

I jeszcze o wojnę na bliskim wschodzie, głód w Afryce i masowe mordy mniejszości etnicznych plemienia HUTU. Jak to super, że skarżyć można o wszystko.

ToJaWariat Odpowiedz

Lepiej pozbądź się w ten sam sposób partnera w jaki on pozbył się psa. Za parę lat będzie ciężej to zrobić

MoDaijobu Odpowiedz

Teraz ty go wyrzuć

diana2705 Odpowiedz

Powinnaś to zgłosić na policję. To perfidne znęcanie się nad żywa istotą. Wyrzucił go jakby był przedmiotem. Zastanów się czy chcesz, żeby taki skur.... miał kontakt z Twoim dzieckiem?

Feniks06

Nie. Znęcanie się nad istota jest w dy gdy następuje znęcanie. Wyrzucenie z domu to nie jest znęcanie.

Feniks06

@karda ja lubię zwierzaki. Ja się nabijam jedynie z osób które używają słów niezgodnie z ich definicja. Ewentualnie z domoroslych prawników, którzy wymyslaja swoje własne definicje karalnych czynności.

Ja wiem co to jest znęcanie się psychiczne. Tym bardziej argument o znęcanie w tym kontekście uważam za niedorzeczny. Mi empatii nie brakuje ale mam wrażenie, że Ty jej masz są dużo. Mówisz o psie jakby czuł, myślał i zachowywał się jak człowiek. Pies nie jest człowiekiem. Nie, nie wyobrażam sobie tej rozpaczy bo nie widziałem jeszcze nigdy rozpaczającego psa.

Oczywiście macie prawo się ze mną nie zgadzać. W takim wypadku idźcie na policję, do prokuratury i oskarżcie faceta o znęcanie się psychiczne nad psem za to, że wyrzucił go z domu. Dajcie znać jak bardzo was wysmieja. Gościowi można zarzucić, że jest dupkiem, można oskarżyć go o to, że rozporzadził nie swoim mieniem ale żaden sąd nie przyklepie gościowi za to znęcania się. No bądźmy chociaż przez chwilę poważni.

diana2705

Feniks06 prawo mówi, że porzucenie psa jest formą znęcania się i można karać z tego paragrafu.

diana2705

Zgodnie z prawem, "porzucanie zwierzęcia, a w szczególności psa lub kota, przez właściciela bądź przez inną osobę, pod której opieką zwierzę pozostaje", jest jedną z form znęcania się nad zwierzętami. Za znęcanie się nad zwierzęciem grozi kara pozbawienia wolności do trzech lat.

Feniks06

Przeczytałem ustawę o ochronie zwierząt. Przyznaję, że nie miałem racji. Nie znałem tego punktu. Mieliście rację a ja się myliłem.

Nabijałem się z Was gdy to ja byłem w błędzie. Przepraszam i dziękuję bo zmusiliscie mnie do zajrzenia do ustawy i przekonaniu się jak to w rzeczywistości wygląda.

Olusza

Feniks06, to widocznie miałeś malo kontaktu z psiakami. To są zwierzęta stadne, które bardzo, ale to bardzo przywiązują się do swojej rodziny i w razie zagrożenia, zrobią wszystko żeby ją obronić. Owszem, pies to nie człowiek i trochę inaczej u nich zachodzi "myślenie", ale są bardzo mądre i uczuciowe. Pies nie tylko czuje wlasne emocje, ale potrafi tez odczytywać emocje ludzi. Wie kiedy ktoś jest smutny, zestresowany, wesoly, zly, a nawet potrafi wyczuć kiedy ktoś jest chory. Jeżeli komuś coś sie statnie, albo ktoś wyjedzie, to z tesknoty potrafi nie jeść, nie pić, tylko czekać na tego kogoś pod drzwiami.

anon567 Odpowiedz

Przepraszam, ale czy ty masz jeszcze jakieś wątpliwości?

Margaret Odpowiedz

Powiedział, co zrobił z psem?

Zobacz więcej komentarzy (13)
Dodaj anonimowe wyznanie