Piszę w związku z wyznaniem #PH0P4 i bardzo chcę podziękować całej społeczności, że tak wstawiliście się za żoną autora wyznania. Miesiąc temu mąż zostawił mnie z naszym 5-miesięcznym synkiem, obwiniając mnie o brak czułości i seksu, przy czym przy dziecku nie robił nic. Myślałam, że może rzeczywiście moja wina, zaniedbałam męża, ale z komentarzy pod wyznaniem wyczytałam, że miałam prawo skupić się na sobie i dziecku, mieć czas na dojście do siebie po porodzie i że to coś zupełnie normalnego. Dziękuję, dało mi to dużo siły i wsparcia, pozdrawiam Was, anonimowi.
Dodaj anonimowe wyznanie
Eh, smuci mnie to. To, że facet nie kiwnął palcem przy dziecku. To, że ani on wcześniej nie porozmawiał z żoną o problemie, ani ona z nim i w ciszy sobie te 5 miesięcy problem narastał. Ludzie, którzy wzięli ślub i zdecydowali się na dziecko, bez krzty komunikacji w sprawie potrzeb i o zerowej umiejętności kompromisów. To jest przykre, bo jest to podstawa, a tak wiele osób ma to w dupie.
Taaa, baba zawsze znajdzie sobie wymówkę.
Dawca spermy swoje zrobił, teraz ma już tylko zostać z funkcją bankomatu.
A potem lament i płacz, jak facet stwierdzi, że na takie życie to się nie pisał.
Czas na dojście do siebie po porodzie to kilka miesięcy, a nie lat.
Mąż zostawił ją z 5 miesięcznym dzieckiem więc lata do siebie nie dochodziła
Nie umiesz czytać, przykro nam bardzo, ale tylko dlatego, że musimy takie komentarze znosić.
Jak facet nic przy swoim dziecku nie robi, to rzeczywiscie JEST tylko dawca spermy.
Idiots. Idiots everywhere.
Lecz się. A baba się pisała na takie życie? Dziecko to obowiązek obojga rodziców. Mam nadzieję, że jak wyjdziesz z podstawówki to chociaż nauczysz się czytać ze zrozumieniem. Autorka ma 5 miesięczne dziecko, nie dochodziła do siebie po ciąży latami.
Nawtykalabym Ci , ale anonimowi zrobili to już za mnie 😁
Wy się kłócicie w tej gównoburzy a mnie zastanawia skąd autorka tego wyznania wiedziała, że mąż tak dokładnie opisał tę historię ze swojego punktu widzenia tutaj na anonimowych, akurat w tym konkretnym wyznaniu o kodzie PH0P4.
Razem przeglądają anonimowe ? Zwłaszcza ona kiedy zajęta jest opieką dziecka ? Nawet gdyby tak było to znalazłaby chwilę na odpisanie jeszcze pod tamtym wyznaniem. Chyba, że mąż przy odejściu krzyknął do niej "kochanie ! Zostawiam Cię ! A tak przy okazji wejdź na anonimowe i sprawdź PH0P4 !".
Serio nikt na to nie zwrócił uwagi ? Wali mi to na kilometr eksperymentem społecznym.
Przecież nigdzie nie napisala, ze to jej maz jest autorem tamtego wyznania.
"Miesiąc temu mąż zostawił mnie"
Faktycznie, umknęło mi to zdanie. Cóż za wstyd. Chyba czas żebym przestał przeglądać anonimowe przed snem i przy klejących się oczach 😅
No tak, przecież "wyczytalas z komentarzy", to wszystko musi być jedyna i najprawdziwsza prawda do której trzeba się stosować...
Spójrz na to tak: skoro odszedł to zniknął jeden problem. Nie trzeba że względu na księcia nic robić :)
To jest magia jak sobie posprzątasz kuchnie i rano ona jest dalej posprzątana. To luksus który nie każdy poznał :)
Ja tez pozdrawiam autorke, dobrze, ze jakies wyznanie i komentarze komus pomogly, kto wcale sie tu nie zalil i o pomoc nie pytal, a tylko dziekuje.
Jeśli myślę o tym samym wyznaniu to z tego co pamiętam facet wykazał się wielkim wyrachowaniem. To już lepiej, żeby nie szanował kogoś innego i poszedł w pisdu.