#wsa8C
Od razu poszłam do apteki, kupiłam szampon leczniczy, w domu umyłam włosy, odczekując, jak kazali na ulotce, 15 minut.
Ale jako że włosy mam jakoś do pasa i są one gęste, nawet po kilku razach używania szamponu rezultatu ni widu, ni słychu.
Po pewnym czasie mocno się zdenerwowałam, wzięłam odkurzacz i odkurzyłam sobie głowę.
Wszy zniknęły :)
Wrócą. Odkurzacz pewnie ściągnął dorosłe, ale gnidy (jaja) przyklejają się do włosów.
Masz rację. Autorka użyła zwykłego odkurzacza, ale też widziałam taki "do włosów", żeby pozbyć się wszy. Z tym, że, tak jak piszesz, pozbędziemy się tym sposobem tylko samych wszy, gnidy trzeba wyczesywać specjalnym grzebieniem, czy zwalczać innymi metodami.
Nigdy nie miałam wszy, ale coś czuję, że moje włosy do pasa jednak bym wtedy skróciła minimum do ramion, żeby ułatwić sobie trochę tą nierówną walkę... Wiem, że gnidy przeważnie są u nasady włosów, ale przynajmniej mniej szarpaniny bym miała z tymi moimi kłakami.:D
Te specjalne grzebienie działają genialnie na wszy. Jeżeli codziennie się wyczesujesz, to już po tygodniu praktycznie ich nie masz.
Gnidy polecam wypalić prostownicą - u mnie działało.
Może dlatego, że oprócz mycia włosów musisz również zadbać o higienę domu? Wymienić pościel, ręczniki itp. Poza tym, jeśli nie mieszkasz sama, to również wszyscy domownicy powinni przejść terapię.
O właśnie! Wszystko co się da wyprać i wyprasować na najwyższej dozwolonej temperaturze, wymienić szczotki i gumki do włosów, no i w przypadku autorki dokładnie wyczyścić odkurzacz😀
Miałam ten przykry problem wszawicy w podstawówce.. Moja mama nic nie prała (tzn. Bez przesady, nie prała nagle wszystkiego 2 razy dziennie) jedynie dostałam grzebień na wyłączność, a lokatorowie mojej głowy na nikogo nie przeszły.. Nawet na mamę, z którą musiałam dzielić łóżko
Ew. Można wyparzyć wszelkie akcesoria do włosów. Tylko drewniane części na szczotce mogą stać się chropowate.
nawet obrusy i firanki trzeba uprać
Polecam wyprostować włosy prostownicą. Na najwyższej temperaturze żeby spalić ewentualne gnidy.
I włosy przy okazji :)
Warto zakupić specjalną odżywkę, chroniącą przed wysoką temperaturą. W jakimś stopniu załagodzi skutki tej temperatury.
Ja męczyłam się z wszami rok. Wiecie co pomogło? DENATURAT. Może to brzmi strasznie, ale moja mama straciła kupę kasy na środki z apteki, które nic nie pomagały a ja na głowie miałam gniazdo. Normalnie można było zauważyć jak one chodzą po włosach. Jedna kuracja denaturatem a wszy się sypały... bieli wanny to nie było prawie widać. Gnidy też 2 tygodniach zniknęły, odpadły? Nie mam pojęcia. Ale nie było już śladu białych kulek, których miałam z tysiące, na ciemnych włosach wyglądało to jak łupież. Dla pewności powtórzyłam kurację miesiąc później i mam spokój do dzisiaj, a włosy mi się nie zniszczyły, na pewno nie bardziej niż po roku stosowania tych świństw z apteki.... :)
Nie mogę czytać takich wyznań. Wszystko mnie swędzi...
Idę sprawdzić, czy nie mam wszy :|
Też miałam... mam bardzo gęste, kręcone włosy, na dodatek w aptece mieli tylko gowniany środek który ich nie zabijał a delikatnie otępiał... nie wiedziałam o tym dopóki to gnojstwo się nie rozmnożyło. Poszlam do innej apteki i dostałam płyn, który trzymało się na głowie całą noc, na dodatek zabijał gnidy. Normalnie sypały się jedna za drugą. To było wspaniałe uczucie, ale mam teraz taką schizę że raz w miesiącu sobie to nakładam dla pewności. A przyniosłam je z "dobrego" hotelu :)
Ja polecam Nitoliq. Nie niszczy włosów i nie będzie reinwazji (chyba, że ponownie złapiesz). Na początku używałam najzwyklejszego, owadobójczego środka, ale okropnie zniszczył mi włosy. A, I raz na jakiś czas przeczesuj je, jak są mokre, żeby w razie czego ubić (w Nitoliqu jest taki grzebyczek, ale musisz się spieszyć, bo jak włosy się robią suche to się zawiazują supełki :/). Podobno jeszcze prostownica zabija gnidy. No I polecam jakis sprej do codziennego stosowania, ja używam Paranit.
Najgorsze jest to, że jak było powiedziane na zebraniu o wszawicy to mamusie uznały, że ich to nie dotyczy ;")
Tu siedzisz a na TFM byś weszła :D
Wyszło wyganianie wszy :-P
Kiedyś czytałam o grzebieniu na wszy. Chyba elektryczny O_o niby miał smażyć jaja i imago czy coś takiego.
Nie rozumiem czemu minusujecie, BudietSonce ma rację, są takie grzebienie
Racja
Często zapomina się o pozniejszym wyczesaniu włosów specjalnym grzebieniem w celu usunięcia gnid:)
nie była bym tego taka pewna że zniknęły, mogą jeszcze powrucić bo odkurzacz na 100% nie wciągną gnid bo ich nawet rękami nie da się zeskrobać są tak przyklejone.