#xS8pv

O tym, jak ilość pieniędzy determinuje stosunek innych do ciebie.

Tak się życie potoczyło, że zostałem samotnym ojcem z 3-miesięczną córeczką. Było ciężko, nawet bardzo, a nie miałem znikąd pomocy (moi rodzice nie żyją, rodzeństwa nie mam, a moi teściowie nie chcą mieć z nami kontaktu). Mieszkanie musiałem sprzedać, bo nie dawałem rady spłacać kredytu. Obecnie wynajmuję kawalerkę.

Aktualnie Ala ma 3 latka i jest moim całym światem, gdyby nie ona, już dawno bym ze sobą skończył. Jest wyjątkowo mądra, bardzo ładnie mówi. Taki prześliczny kwiatuszek z niej. Przez epidemię pogorszyła się nasza sytuacja - z kierowniczego stanowiska zostałem zdegradowany na produkcję (miałem do wyboru: produkcja albo zwolnienie). Dlatego aktualnie oglądam każdą złotówkę po dwa razy, a i tak bywa chudo. Szukam lepszej pracy, ale słabo to wygląda w obecnej sytuacji. A pomoc od naszego państwa mam minimalną. Dość wstępu.

Byłem z Alą na placu zabaw. Jakieś dziewczynki bawiły się lalkami w piaskownicy, córa zapytała, czy może do nich iść, zgodziłem się i usiadłem na ławce niedaleko. Niestety dziewczyny przegoniły moją Alusię, bo "ma za brzydką lalkę". Usłyszałem też, że "tylko wieśniaki ubierają ciuchy z Kubusiem Puchatkiem, bo to już niemodne". Kupuję używane ubrania, ale zawsze są wyprane i wyprasowane... Próbowałem Alę jeszcze zainteresować zjeżdżalnią i karuzelą, ale było jej smutno i nie chciała się już bawić. Zaproponowałem lody i pojawił się uśmiech (mała uwielbia lody). Poszliśmy do budki niedaleko. Niestety w portfelu miałem tylko 2,5 zł, a lody były po 3,5 zł. Córka wybierała smak, a ja dyskretnie zapytałem sprzedawczyni (taka Karyna, co siedzi tam za karę), czy dałoby radę kupić taką mniejszą kulkę za 2,5. Pani z wrednym uśmieszkiem stwierdziła, że w żadnym wypadku. Poprosiłem o wafelek. Ali powiedziałem, że mucha wpadła do lodów i na razie nie sprzedają. Widziałem łzy w jej oczach, ale powiedziała tylko "nic nie skodzi tata, wafelki tes lubię", wzięła mnie za rękę i poszliśmy do domu. Pół nocy przeryczałem...

Ala lubi się malować, upatrzyła sobie taką głowę księżniczki z kosmetykami do malowania. Udało mi się dorwać małą fuchę po godzinach i kupię jej tę zabawkę na święta choćby nie wiem co, choćbym miał sam ryż przez miesiąc wpieprzać...

Boli mnie to, jak patrzą na ciebie inni, kiedy nie masz ładnych ciuchów i samochodu. Jak patrzą z pogardą, kiedy tłumaczysz dziecku, że nie możesz jej kupić jakiejś zabawki. Jestem uczciwym człowiekiem, nie kradnę, płacę podatki i pomagam innym jak mogę. Staram się być jak najlepszym ojcem, ale w dzisiejszych czasach mieć jest ważniejsze niż być... Dobrze, że mam Alę, bo bez niej bym się załamał. Chciałbym się ponownie zakochać, ale mam wrażenie, że do tego niezbędna jest kasa. Żadna nie zechce gołodupca.

Wyrzuciłem to z siebie w końcu...
Retiro Odpowiedz

Tata może biedny, ale sądząc po wyznaniu wartościowy człowiek.

PS. Ludzie ostatnio narzekają, że nam, krytykom, nic się nie podoba - że każde wyznanie zmyślone, słabe albo nie "anonimowe". Tutaj dowód na to, że można napisać coś poprawnie, z sensem, interesującego, poruszającego ważną kwestię i jeszcze do tego chwytającego za serce. Świetne wyznanie.

Karboksyhemoglobina

Beza, nie zauwazylam zeby Retiro narzekal. Czesto pisze smieszne lub dziwne komentarze ale nigdy nie widzialam zeby jeczal ze cos jest nudne lub nieanonimowe.

Karboksyhemoglobina

Jak widac po ocenach komentarzy nie tylko ja uwazam ze Retiro nie jeczy i nie narzeka w komentarzach. W przwciwienstwie do ciebie 🙃

Karboksyhemoglobina

Narzekasz wiecznie. Serio.

Retiro

@Karboksyhemoglobina - dziękuję za obronę i miłe słowa <3

Blackrainbowblow

No i spoko wzruszające ale
No właśnie ale
Jakiz to paradoks
Autor narzeka że liczą się tylko pieniądze i taki świat zły
A sam się przyczynia do tego żeby tak to postrzegać
Zamiast normalnie przyznać córce i uczyć ja od małego że pieniądze szczęścia nie dają to tworzy z tego jakiś temat tabu i klamie o muszce w lodach wtf
Dzieci widzą więcej niż nam się wydaje i za parę lat urośnie taki dzieciak z kompleksami że jest biedny bo nauczył się żeby się siebie wstydzić od tatusia

Blackrainbowblow

Mam na myśli że powinien jasno powiedzieć córce że to te dzieci z piaskownicy są głupie, nie ona gorsza.
Można nie mieć nic i być zajebiście szczęśliwym.
Po cholerę uczycie dzieci że mają się czuć gorsze bo mają gorsza lalkę
Nie maja.
Sprzeciwiajcie się temu

Shido Odpowiedz

To przykre, że w dobie całych wodospadów pomocy społecznej dla potologii, nie ma porządnej pomocy dla samotnego ojca.

chlef123

samotnemu ojcu przysługuje identyczna pomoc, jak samotnej matce, wyłączajac tylko miejsce w domu samotnej matki.

Bomrz

Bo to co oferuje obecnie państwo to nie jest żadna pomoc społeczna. To jest kupowanie głosów patologii. Fajnie by było, gdyby istniała pomoc społeczna rozwinięta, czyli wędka zamiast ryby. Na zachodzie naprawdę w wielu miejscach to funkcjonuje.

Corazwiecejpustki

@ Bomrz: Czy mozesz powiedziec konkretnie gdzie? Jestem naprawde ciekawy. Nie nasmiewam sie.

Bidford

Bo nie jest samotnom madkom

Karboksyhemoglobina

Moze i nie jest samotnom madkom ale przysluguje mu identyczna pomoc jak samotnej matce.

Bomrz

@Corazwiecejpustki Moja myśl podczas pisania tego komentarza była przy Kanadzie i przy, tzw. polityce trzeciej drogi. Oczywiście nie mówię tutaj, że to rozwiązanie idealne ale na pewno lepsze niż obecnie w Polsce. Pozdrawiam

hyde989

Jak to jest, że samotne matki w identycznej sytuacji sobie jakoś radzą, a samotny ojciec sobie nie radzi? W dodatku pińcet plus jest od niedawna, a alimenty są praktycznie nieściągalne, mało tego, jeśli kobieta ma dziecko i dochód na jedną osobę przekracza 750 zł to nawet z funduszu alimentacyjnego nic nie dostanie.

Wilk32

chlef123 owszem przysługuje to samo co samotnej matce ale nie zawsze jest to dawane . Sam jestem samotnym ojcem i nie wszystko mi przysługuje. Np nie mam tzw rodzinnego bo według urzędu za dużo zarabiam mimo że dziecko jest z orzeczeniem

PiratTomi

Wilk, ale w takiej sytuacji (gdy przekracza jakieś progi finansowe) samotnej kobiecie tez się nic nie będzie należało.

milA00 Odpowiedz

Hej. Jeśli możesz to podaj mi swojego maila. Napiszę do Ciebie. Chciałabym wysłać coś Twojej córce, jeśli to nie problem.

madmax88

@milA00 dołączam się do prośby;)

veriki

Ja również. Znajdę pewnie kilka rzeczy dla małej księżniczki ^_^

bazienka

Daj daj maila, razem z ludzmi z konfy ogarniemy rzeczy :).

Lubiesztucznerzesy

Ja też bym coś wysłała! Czekamy na maila :)

Quasars

Ja też!

ananas1ek

Też bym coś mogła...?

Eee25

Ja taz, podaj jakiś namiar 😉

shittime

Ja także chce! Moja córka nie zbiednieje jak się podzieli ciuchami czy zabawkami!

GazowanaMusztarda

@milA00 ja tez poprosze ! :) W kupie siła

Aaalicja

Ja tezzzz, ja tez chce pomoc mojej imienniczce ☺️☺️

Zobacz więcej odpowiedzi (25)
Wmkkk Odpowiedz

Życzę Ci pięknej miłości. Kobiety, która pokocha Ciebie i Twoją córkę. Jesteś bardzo dojrzałym ojcem i wartościowym człowiekiem. Czuję to. To mój pierwszy komentarz tutaj. Ale gdy to przeczytałam spojrzałam na swojego dwuletniego syna śpiącego w łóżeczku. Poczułam ogromną wdzięczność za to ze mam Go i Jego Tatę obok. Wiesz.. U nas jeszcze rok temu też nie było kolorowo. Plakalam wiele razy bo nie mogłam kupić synkowi nowych ubrań czy zabawek. Wyszło dla nas słońce. Dla Ciebie też niedługo zaswieci. A zabawki czy slodycze..to nieważne. Ważne jest to jakim jesteś Tatą. A wiem, że jesteś cudownym. Trzymaj się. M

Milusia Odpowiedz

Smutne to wyznanie. Łapie za serduszko. Mam nadzieję, ża niedługo twoja sytuacja się poprawi, trzymam kciuki.

JanekSnieg Odpowiedz

Abstrahując od wyznania, zastanawiam się, czy jakby autorką była samotna matka której nie stać na zabawki i lody dla dziecka i która pisałaby jakim jej dziecko jest dla niej skarbem, dostałaby tyle samo wyrazów wsparcia i uznania, czy raczej wylaloby się na nią że jak się nie ma pieniędzy na dziecko to się nie rozkłada nóg, że to skrajnie nieodpowiedzialne i że to typowe gadanie jaki ważny jest bombelek.

Alpejski

Znieczulica. Samotnych matek proszacych o pomoc jest bardzo dużo. Często o postawie roszczeniowej - mi się należy. Dej mam choro curke. Niejeden z nas się przejechał na pomocy takim. Ja też prędzej dam ja głodne dziecko z Azji, a nie takie z Afryki, bo przez kampanie nawołujące do pomocy i ilość udowodnionych oszustw... źle mi się to kojarzy. A to i to dziecko.

JanekSnieg

Nie lubię generalizowania i myślenia stereotypami. Nie lepiej patrzeć na każdy przypadek indywidualnie? Właśnie po to, żeby nie wylewać na niewinną osobę w ciężkiej sytuacji wiadra pomyj, bo się czytalo kilka miesięcy temu "spotted: madka"

PiratTomi

Gdyby autorem była kobieta to by się nasluchala, jaką to jest puszczalska szma*a, która dała byle komu. Na samotne matki się wylewa wiadro pomyj, a z samotnych ojców robi super bohaterów, a jak już koleś jest biedny to w ogóle miazga - postawić pomnik i beatyfikowac.

Historia jest smutna, to fakt, ale nawet w pełnych rodzinach ludzie klepią biedę i muszą wszystkiego odmawiać dziecku. A zabawki można też kupić używane w bardzo dobrym stanie. No i trochę średnio chce mi się wierzyć w takie zepsucie małych dzieci. No chyba że dziewczynki były starsze.

hyde989

Zaraz by było na co przepuszcza pińcet plus, a co z alimentami od ojca lub z funduszu jak ma niski dochód. Faceta nikt o nic nie zapyta, on sobie może nie radzić, kobieta nie może. Wyobraźcie sobie teraz kobietę która została sama z trójką dzieci, zarabiająca najniższą krajową, bez 500+ bo kiedyś nie było. Udało się tylko otrzymać alimenty z funduszu o wysokości 400 zł. Jak brakowało to oprócz pracy od poniedziałku do piątku to szła jeszcze na noc w weekendy do restauracji jako kelnerka na weselach. Co na to rodzina byłego męża? Jeszcze pomstowali jak ona może brać pieniądze z funduszu, przecież chłopu dług rośnie!

Koga

@piratTomi Mnie w zerówce wyrzucili z zabawy, bo miałam lalkę z innej firmy :///

JestemCzarnymKotem Odpowiedz

Jak mnie to poruszyło... Uwierz mi, że istnieją kobiety, dla których najważniejsze jest wyłącznie wnętrze mężczyzny, a pieniądze nie grają żadnej roli. Życzę Ci z całego serca, byś mógł się o tym przekonać jak najszybciej. Zasługujesz na to.

Alpejski Odpowiedz

Daj do siebie jakiś kontakt. Kupiłbym coś małej na wasz adres...

Niezywa

Fajna postawa, autorze dawaj namiar!

NiebieskaModliszka

Również się podpinam.

Anda Odpowiedz

Przykra historia, ale dlaczego niby sprzedawczyni to Karyna? Miała dorzucić ci do lodów z własnej kieszeni?

Brudnopis

Autor prosił o mniejszą ilość lodów, nie o porcję za 3,5 zł. Niczego nie musiała dorzucać

DanceInRain

Akurat złapałam się na sezon do pracy w lodziarni i nie ma mowy, żebym tak zrobiła. W kasie musi się zgadzać, to raz. Dwa, że jakby poszła fama, że sponsoruję lody albo sprzedaję za część kwoty, to pewnie bym wyleciała. A trzy - nigdy nie wiadomo, czy ktoś nie kłamie. Typ raz próbował wziąć piwo "na zeszyt", bo wynajmował domek w ośrodku, w którym jest lokal. Tłumaczył, że nie ma przy sobie pieniędzy, a akurat po drodze mu było do tej knajpki itd. Poinformowałam, że nie mogę tak robić i muszę najpierw dostać pieniądze. Wtedy wyciągnął plik banknotów, celowo rzucił mi z pogardą 200 zł (chociaż miał 50, czy nawet 20) i pogroził skargą do szefostwa na temat jakichś wymyślonych przez niego bzdur. Więc nie narażałabym się na takie wątpliwe atrakcje.

ToTylkoJa90

Otóż to. Cena to cena. Dziewczyna nic na to nie poradzi. Po co od razu taka stereotypizacja?

Corazwiecejpustki

Mogla powiedziec, ze bardzo jej przykro ale nie wolno jej tego zrobic. Odmowic tez mozna w uprzejmy sposob.

Nalli

@Brudnopis a jak miała to nabić na kasę?

jankostanko33

Za 2,5 można kupić big milka w slepie. Dziecko miałoby tego loda i nie musiało zadowalać się samym waflem.

Anda

@brudnopis no właśnie musiałaby. Jest określona cena za porcję lodów. Nie mogłaby ja nic na kasę innej porcji za inną cenę

Archos

skoro sam wafelek sprzedała to chyba jakoś dałaby radę i mniejszą porcję lodów
jakoś nie wydaje się, żeby codziennie były takie sytuacje

PiratTomi

Bo lodziarnie mają w ofercie też same wafelki, więc mogła go nabić. Natomiast nie miała możliwości nabić mniejszej porcji lodów. To nie tak, że ona tam klepie co chce i wychodzi cena. Musi wbić konkretny kod, a w "biedniejszych" kasach wbić towar za określoną kwotę. Przecież szef może sprawdzić raport dobowy i byłby dym. Poza tym skąd ma mieć pewność czy to nie jest ktoś podstawiony, by sprawdzić czy nie okrada szefa. Mało kto będzie ryzykować swoją posadę dla człowieka, którego nie zna. Myślę, że codziennie obsługuje przynajmniej kilku Januszy, którzy próbują coś utargować.

agonka9 Odpowiedz

Ala na pewno docenia jakiego ma kochającego i oddanego tatę. Myśle, ze wyrośnie na wartościowa kobietę a nie materialistke dla której liczy się tylko pieniądz.

Zobacz więcej komentarzy (47)
Dodaj anonimowe wyznanie