Lubię jeść rzeczy. Tak, RZECZY. Teoretycznie coś, co nie jest do jedzenia np. kredę albo papier. Często jak ktoś nie widzi mam ochotę polizać ścianę. Surowymi ziemniakami też nie pogardzę. A na noc uwielbiam dosłownie chrupać kostki lodu. Dla wszystkich dobrodusznych - tak, robię badania, ale na własną rękę. Nie umiem przyznać się przed lekarzem o tym.
Dodaj anonimowe wyznanie
Ciekawią mnie te badania na własną rękę. Masz własne laboratorium?
Prywatne badania szpitalne. Ja takie robię, żaden rodzinny by się nie pokusił żeby raz na pół roku mnie wysyłać.
Ale to jest normalne i naturalne, że samemu się idzie na badania, nawet jeśli lekarz nie wysyła. Ludzie, rany, badajcie się. Nie chodzi się na badania tylko wtedy, kiedy coś dolega.
Lekarz wydaje skierowanie, bez niego możesz tylko prywatnie.
Masz objawy anemii. Mialam to samo, kiedy bylam w ciazy. Piasek, kreda, kamyki, ziemia z doniczki...
@Norskekatten
Niby czemu? Jedzenie piasku i pochodnych w ciąży jest częstsze, niż by ci się wydawało i nie ma w tym nic szokującego czy niesmacznego.
Kiedy bylam w ciazy, ogladalam pewnego wieczoru program o poszukiwaczach szlachetnego opalu. Na widok tej calej przesypywanej ziemi ciekla mi slinka. I tez mialam ochote lizac sciany.
Z tego co wiem to wskazuje na brak wapna.
Przeszlo mi po ciazy.
Albo pica.
Nie wiem jakie badania robisz, ale może przejdź się do lekarza i niech on zleci konkretne, bo przez wymienione rzeczy można sugerować, że brakuje Ci składników mineralnych i organizm sam szuka ich źródeł.
Gdy miałem 13 lat nie mogłem obojętnie przejść koło krzaka, lub drzewa, by nie oderwać liścia i po kryjomu go nie zjeść. Na szczęście mi przeszło.
Pica (łaknienie spaczone)
Niedobory pierwiastków, wapnia, krzemu może tez fosforu albo potasu. Jako dziecko zjadałam zeskrobane fragmenty ściany, a po wprowadzeniu suplementów przeszła mi na to ochota niemal od razu. Też spróbuj, może akurat pomoże
Minus.
@Airavandrel chwalisz sie ludziom że jesz kredy i ściany? 😂
Myślę, że nikt nie chwali się też, że ma grypę. Jeśli masz jakąś chorobę, niezależnie czy psychiczna czy fizyczną, to idziesz do odpowiedniego lekarza, a nie wypisujesz o tym wyznania.
Niekoniecznie mamy ochotę czytać o powszechnie znanych zaburzeniach, szególnie, że ta historia nie zawiera nic oprócz tego.
Przesadzacie
Przesadzamy? A chcesz codziennie czytać o tym, że ktoś ma żylaki lub owsiki? Albo grzybicę prącia?
wole jedzenie sciany niz kolejne wyznanie o gownie jak to powyzej
@Szturchnij mialam na myśli komentarz "minus" i plusy pod nim. Mysle ze to jest anonimowe wyznanie lepsze niz niektóre na głównej
Anonimowe czy nie - bardzo słabe i nudne.
pica?
Był kiedyś facet, który jadł metalowe rzeczy. Jego rekordem było zjedzenie roweru, więc przed Tobą jeszcze sporo pracy jeśli chcesz się wyróżnić.
Masz podwrażliwość w jamie ustnej.