A jak ty się zbuntowałeś? Łatwo pytać o innych, ale zacznij od siebie zamiast czekać na "innych"

M.in. dlatego, że każdy oczekuje reakcji od innego człowieka między "dziwi mnie, że nikt się nie buntuje" a "dziwi mnie, że jeszcze się nie zbuntowaliśmy" jest subtelna, ale znaczącą różnica. Oczywiście to tylko jedna kwestia, ale powody można mnożyć.

nie od dziś wiadomo, że bunt w pojedynkę tylko szkodzi. Żeby cokolwiek osiągnąć trzeba się zrzeszać i działać wspólnie. Są próby, tylko zawsze znajdą się tacy, którzy ten bunt od środka rozwalą zaczynając przeginać i wtedy cała grupa dostaje po tyłku.

Większość ludzi woli oddać swoją wolność w zamian za bezpieczeństwo. Nazywa się to socjalizm i prowadzi do biedy.

bo tak jak ty kazdy czeka na tegie drugiego…. po za tym byla sznsa tylko przdsiebiorcy, rolnicy musz sie zjednoczyc ze strajkiem kobiet, ale ty pojawia sie problem bo to nie katolickie… i tak bedzie dalej az w Polsce nie bedzie niczego…. i wtedy zwollenicy parii rzadzacej obudza sie z reka w nocinku

A ja bym chciał, żeby państwo po prostu dało mi normalnie żyć. Tak mało, a takie ciężkie do zrealizowania...

Bo ci co mogliby się buntować wolą sami sobie zapewnić byt - odkładanie oszczędności na emeryturę, opłacanie ubezpieczeń z prywatną służbą zdrowia. Więc im teraz jest "wszystko jedno". A tym, którym nie jest cieszą się jak Burek z ogryzionej kości, z tych ochłapów.