#zxZkh

Zajmuję się sprzedażą elektroniki. Któregoś dnia przyszło do mnie starsze małżeństwo, na oko wiek 70+. Celem ich wizyty był zakup tabletu. Moi klienci wcześniej nie mieli do czynienia z tego typu urządzeniem, zatem długo wyjaśniałem im i pokazywałem co i jak. Mimo pytań typu "Ile kosztuje zrobienie jednego zdjęcia?" zaimponowało mi, że nie odcinają się od rozwoju technologii i dzisiejszej elektroniki. Tablet został zakupiony. 

Następnego dnia starsi państwo wrócili, by nabyć antywirus, bo słyszeli, że "ktoś im może coś ukraść". Po zainstalowaniu, pytam starszego pana jakie chce mieć hasło do antywirusa - "123456, aby było łatwo zapamiętać, bo wie pan, w moim wieku...". Po wyjaśnieniu jeszcze kilku kwestii pożegnaliśmy się.

Kolejnego dnia znowu przychodzą, lekko zaniepokojeni: "Proszę zmienić to hasło, bo jest za łatwe, jeszcze ktoś się nam włamie". Po dokonaniu zmiany spędziłem chwilę na słuchaniu, jak fantastyczne jest to urządzenie i jak wiele ma możliwości. Starsi państwo przez kilka dni nie pokazali się ponownie. 

Przechodząc do meritum opowieści - tym razem przychodzi tylko starszy pan. Jest trochę skrępowany. Witając się z nim pytam, co się stało. Mężczyzna bardzo nieśmiało mówi, że ma nietypową prośbę. "Bo wie pan... w tych googlach, co mi pan pokazywał, że wszystko znajdę... Z ciekawości wpisałem ''filmy erotyczne'' i teraz ciągle się to wyświetla, a ja nie wiem jak to skasować, a przecież z żoną razem korzystamy z tabletu".

Kryjąc rozbawienie, a także będąc pełen podziwu wobec jego szczerości, usunąłem troszeczkę zbereźną historię przeglądarki oraz nauczyłem starszego pana, jak włączyć okno incognito, gdyby chciał coś jeszcze "z ciekawości" sprawdzić.
Mateo007 Odpowiedz

Dobre

WielkieGie4

Nie, niedobre

Dodaj anonimowe wyznanie