#L6tRr

3 klasa gimnazjum. Lekcja języka polskiego.

Od samego rana miałam odruch wymiotny, ale i tak poszłam do szkoły ze względu na sprawdziany. Ostatecznie jednak na 4 lekcji już nie dawałam rady, czułam, że zaraz zwymiotuję. Szybko podleciałam do nauczycielki i dosłownie błagam ją, że muszę pilnie iść do łazienki. Nauczycielka oczywiście się nie zgodziła, bo i tak za 15 minut będzie dzwonek, więc wytrzymam. Wyjaśniam jej sytuację, mówię, że nie wytrzymam, że zaraz puszczę pawia, ale nie. Kazała mi napić się wody i głęboko oddychać, ale do łazienki nie puściła.

W końcu, czując, że zaraz faktycznie się zrzygam na biurko, wybiegłam do łazienki (która zresztą była zaraz obok naszej klasy). Nauczycielka biegnie za mną i krzyczy, że co ja sobie wyobrażam. Dosłownie wyciągnęła mnie z tej łazienki na siłę. Ja w tym czasie nie wytrzymałam i zwymiotowałam. Na siebie, na podłogę i na nią. Czy to ją powstrzymało? Nie! Przytargała mnie do klasy, kazała usiąść w ławce i zaczęła swoje lamenty. Wyzywała mnie od gówniar, "O proszę za rok do liceum", "Popatrzcie jaka dorosła, tylko rzyga jak małe dziecko". Cała klasa w szoku, ja brudna siedzę w swoich wymiocinach i mam wrażenie, że zaraz faktycznie wybuchnę płaczem jak mała dziewczynka.

Na szczęście ta historia ma swój happy end. Nauczycielka została zawieszona (dzięki interwencji moich rodziców i klasy), a ostatecznie nie wróciła uczyć do szkoły. Nie doczekałam się też przeprosin, ale trudno.

Jeżeli ktoś rozpoznaje tę historię, to chcę tylko podziękować mojej byłej klasie, że stawiła się za mną murem :)
kasabianka Odpowiedz

Nauczycielka została zawieszona- w koncu wyznanie w którym szkoła zrobiła co trzeba!

wolves Odpowiedz

Dobra reakcja klasy i rodziców. Najwidoczniej szanowna nauczycielka była słabiej rozwinięta umysłowo niż gimnazjalistka...

kwiatek008 Odpowiedz

A w liceum to nauczyciele nie mają żadnego problemu z tym, aby uczeń wyszedł z klasy, by coś załatwić, nie koniecznie potrzeby fizjologiczne

ReinmarDeBielau

Tak naprawdę dopiero na studiach jest się traktowanym jak człowiek dorosły. Nawet w klasie maturalnej nie można po prostu wyjść z zajęć czy wrócić do domu z wycieczki/kina na własną rękę bez żadnych zaświadczeń. Przynajmniej tak było u mnie w LO.

naysayer

A u mnie w liceum jak ktoś kończył 18 lat, to wystarczyło, że rodzic podpisywał oświadczenie, że uczeń odpowiada sam za siebie i nikt nie robił z niczym problemu. Nawet usprawiedliwiać się sami mogliśmy xD

TruSQL

@kkoluk chcą usprawiedliwień od mamy?

SaraJastarnia

U mnie w klasie maturalnej w technikum wychowawczyni wydzwaniala do rodzicow uczniow ktorych tego dnia nie bylo w szkole z tekstami typu "czy wie pan/pani że pana/pani córki/syna nie ma w szkole" xd bylismy przez nią traktowani jak dzieci w przedszkolu a to tylko sytuacja pierwsza z brzegu

umyjraczki

Ja już w pierwszej klasie liceum, za sprawą zgody mojego ojca mogłam sama decydować jak, gdzie i kiedy wracam z wycieczek itp. Sama też mogłam się usprawiedliwiać

TruSQL

@kkoluk, bo wyższe komentarze dotyczyły LO i niemożności usprawiedliwiania sie przez osoby pełnoletnie ☺️

BorowkaCzerwona

@SaraJastarnia Technikum w śląskim mieście mocno związane z rybą, a imię wychowawczyni na J?

PotrzebnaMelisa

Będąc w liceum, jedynie na lekcji geografii odzywala się we mnie chęć skorzystania z ubikacji, wiec po kilku prosbach z rzędu, nauczyciel tak się przyzwyczail do tego, że wystarczyło, abym podniosła rękę i juz słyszałam "tak, możesz wyjść do ubikacji" :-D mało kto miał ten przywilej !

sinusoidazemniejest Odpowiedz

A ja się zastanawiam, dlaczego nauczyciele tak ostro zabraniają wychodzenia... Co tak strasznie grozi uczniowi, jeśli wyjdzie. Pójdzie na wagary, złamiw nogę na kafelkach, porwie go Jęcząca Marta?

TurnDownForWAT Odpowiedz

I właśnie dlatego, jak się źle czujemy, to do szkoły nie idziemy

PlushyHuman Odpowiedz

Nie żeby cos i nie mówię ze ta historia jest zmyślona, ale czytam już któreś wyznanie o identycznej treści (:

efektmotyla

Mam taką, może nieco śmiałą, teorię. Wszyscy ludzie... od czasu do czasu wymiotują. Również w miejscach publicznych, jeśli akurat tam ich dopadną nudności.

Zimowomi Odpowiedz

W końcu wyznanie, które pokazuje, ze dzieci nie są złe i okrutne. Potrafią normalnie zareagowac

YurioPlisetsky

Cóż, to była trzecia gimnazjum...

Dodaj anonimowe wyznanie