#093kW

Mój brat jest alkoholikiem.
I nie, nie jest to tragedia.
Tragedią jest fakt, że stoczył się tak nisko, że budzi we mnie obrzydzenie.

Brat jest 4 lata starszy, nie żyliśmy jak jakaś serialowa idealna rodzina, ale było w porządku. Mieszkamy w domku jednorodzinnym, jemu jako starszakowi przypadła cala góra. Głównie ze względu na to, że miał się żenić i zrobić tam osobne mieszkanie dla siebie i swojej wybranki, nie byłby to problem - pracuje jako budowlaniec. I to chyba od jego pracy się w sumie zaczęło.

Gdy jeszcze chodził do szkoły średniej odkładał każdy grosz, ładnie się ubierał i dbał o siebie, gdy trafił na budowę, szczycił się tym ile zarabia i "piwkował" z kolegami, w końcu po pracy wypada, prawda?
Tylko że na jednym się nie kończyło. Zaczęły się długie rozmowy, tłumaczenia, wszystko na nic, bo go nie rozumiemy. Dziewczyna zabierała go z budowy ledwo przytomnego, gdy w nocy przestawał panować nad pęcherzem sprzątała, ale ile można tak żyć... Rzuciła go dwa lata temu, zabrakło jej cierpliwości do pijaka.
A on pił coraz więcej, tłumaczył się, że rozpacza po stracie dziewczyny i rodzice przymykali oko.

I jesteśmy w chwili obecnej, on pracuje na "czarno", gdy ma siły zwlec się z łóżka. Nie jest ubezpieczony, nie daje się namówić na zarejestrowanie w Urzędzie Pracy, bo "po co"... Do domu sprowadza meneli, obrzydliwych zapitych żuli, którzy gdy tylko się uchleje, schodzą na dół i mnie obłapiają, licząc na szybki numerek.

Tydzień przed sylwestrem jakiś kolega przywiózł mu 22-letnią upośledzoną dziewczynę, matkę dwójki malutkich dzieci. Siedzieli u niego tydzień, pili i pieprzyli się cały czas, nie tylko mój brat, bo i jego żulowaci koledzy na zmianę ją wykorzystywali. Dziewczyna ani razu się nie umyła, nie zeszła na dół. Sika do wiaderka, nie wiem czemu... i chodzi naga. Nie docierało do niej, gdy jej mówiłam, że ma iść, że dzieci na nią czekają.

Gdy poszłam do góry zobaczyć co się dzieje, w jej otwartej torebce były moje rzeczy, widocznie okradała mnie, gdy byłam w pracy. Wezwałam policję. Zabrali i ją, i jego na wytrzeźwiałkę.
On wrócił wielce obrażony, że mu niszczę życie, rodzice mieli pretensję o to, co powiedzą sąsiedzi.

Dzisiaj wróciła, z walizkami, z dzieciakami. Brat jest zachwycony, bo piją razem. Ona dostaje 500+, mają teraz za co żyć. Dzieci siedzą na dole, bo je wykopała za drzwi, a moi rodzice nic nie mówią. Poszłam na nią nawrzeszczeć i dostałam od brata w twarz, rodzice stwierdzili, że moja wina, po co się wtrącam w jego sprawy.

Zrobi mi krzywdę, jeśli ich zgłoszę, zrobię sobie krzywdę, jeśli nic nie zrobię.
Stał się dla mnie obcym człowiekiem. Obrzydliwym, patologicznym śmieciem.
Nie mogę na niego patrzeć, a muszę znosić to, że rodzice nic nie robią.
Nie mam już sił.
Hmmmmmm Odpowiedz

Jeju jeżeli to prawda, musisz to zgłosić. Idź do najbliższeej opieki społecznej, zabiorą jej 500+ ale dadzą bony, które może wykorzystać wyłącznie na jedzenie i ubrania. Może też przyjdą i zdecydują zabrać dzieciaki, mogą powiedzieć że dostali anonimowe zgloszenie lub to rutynowa kontrola czy coś jeśli nie chcesz wyjść na winną.

Hanami

Pewnie za swoją niepełnosprawność dostaje pieniądze, które i tak może przepieprzyć na alkohol.. takie osoby niestety zawsze znajdą wyjście

MentalnyParadoks Odpowiedz

No to bardzo inteligentni rodzice, skoro pozwalają robić ze swojego domu meline. Ty kiedyś pójdziesz na swoje, nie martw sie, predzej czy pozniej od tej patologii uciekniesz, a oni dopiero będą mieli problemy.

Poppy Odpowiedz

Ile masz lat? Masz sie do kogo wyprowadzic? Jakas inna rodzina, dziadkowie, wujostwo, dobrzy znajomi/przyjaciele?
Zawsze mozesz dzwonic na policje do oporu, ze matka chleje I nie zajmuje sie dziecmi, chuj z tym co sasiedzi powiedza.

mefretetes

@Poppy popieram. W dupie z ludźmi niech myślą co chcą. i tak wiedzą, że Twój brat to pijak, a Twoi rodzice też mają jakieś zaściankowe podejście do życia. Jak menele z góry zejdą i zgwałcą Twoją matkę to też będą się cieszyć?
Zgłaszaj. Bądź egoistką zupełną w tym przypadku.
I koniecznie napisz co i jak.

Wiaderny Odpowiedz

Jak mozna pozwolic zeby pod wlasnym dachem ktos pieprzył upośledzoną osobe?

Narke3

Z tego co napisała to dziewczyna nie ogarniała co się do niej mówi i co się dzieje. Mogło to być przez jej upośledzenie, mogli ją czymś naćpać. To praktycznie gwałt. Trzeba być tępą dzidą żeby na coś takiego pozwolić.

Vampire7

Narke - z tego co rozumiem dziewczyna jest UPOŚLEDZONA, wiec nie wie co się z nią dzieje, nie wyzywaj jej w takim razie od tępych dzid, bo dziewczyna ewidentnie ma problem z głową. Pewnie nie raz została zgwałcona i nie ogarnia co się z nią dzieje. Tępakami to trzeba nazwać rodziców autorki!!! Pozwalają na to, by synek degenerat i pijak sprowadzał meneli i żeby w ich domu gwałcili chorą dziewczynę. A co jak kiedyś siostrze się stanie krzywda??? Nie pojmuje jak normalny chłopak, który pracował i miał mieć żonę, stoczył się aż tak bardzo :(

nata

Narke dzidą nazwał autorkę i jej rodziców.

GrazynaZarkoOffical Odpowiedz

Ucieknij, zgłoś i zniknij

niechcedorastac Odpowiedz

Współczuję... Zastanawia mnie postawa rodziców. Wiadomo, syn, ale są pewne granice. Zaraz okradną wam dom, jej odbiorą dzieci albo puszcza was z dymem bo po pijaku rzucą gdzieś kiepa. Jego na przymusowy odwyk. Masz prawo donieść na niego i sąd wystosuje nakaz przymusowego odwyku, na który dowiezie go chociażby policja jeśli dobrowolnie nie pójdzie. Gość pije destrukcyjnie. A wy będziecie mieć spokój.

Annnuu0o90

Nie ma czegoś takiego w praktyce jak przymusowy odwyk to pic na wodę, ...to ładnie brzmi na papierku. Prawo najczęściej jest przychylne pijakom. Jedyne co warto zrobić w tej sytuacji to dzień w dzień wzywać policję do upadłego. Wystarczy, że będzie pod wpływem... Tylko tak możecie mu pomóc...

PsychoPatyk

Przymusowy odwyk był za komuny, teraz osoba uzależniona musi wyrazić zgodę albo być ubezwłasnowolniona. Ewentualnie sąd może orzec przymusowe leczenie, ale to jest bardzo trudne w przypadku braku badań, musiałby być niebezpieczny, np. napadać na sąsiadów i to musi być dobrze udowodnione (chociaż były przypadki, że wystarczyło pomówić kogoś o groźby karalne i lądował na wiele lat w psychiatryku, ale tu wchodziły w grę jakieś lokalne układy).

kefir Odpowiedz

to co opisujesz jest mega przykre,strasznie przykre jest też to,że twoi rodzice się na to zgadzają. moim zdaniem musisz zgłosić tą sytuację na policję że względu na te małe dzieci.

SzarpNerwy Odpowiedz

Dziwne podejscie maja Twoi rodzice. Jak brat robi w domu meline to nie przejmuja sie tym co ludzie powiedza. Albo ze trzyma uposledzona kazdy glupi chyba sie domysli po co ja trzyma. Zycze Ci autorko zebys jak najszybciej opuscila ten dom.

Y20171223 Odpowiedz

Nie mieści mi się w głowie to, że wasi rodzice na to pozwalają. Zgłoś ich. Nie masz na co czekać. W końcu dojdzie do jakiejś tragedii.

Alexa95 Odpowiedz

Tragedia.. współczuję ci

Zobacz więcej komentarzy (14)
Dodaj anonimowe wyznanie