#47qdT

Od około pół roku jestem w nowym związku. Wszystko układa się świetnie, dogadujemy się, spędzamy wspólnie czas, ale jest jedno ale... Mój chłopak ciągle chciałby uprawiać seks. Nie mówię tutaj o seksie dwa razy dziennie, bo dla niego to zdecydowanie za mało. Średnia to jakieś 5-6 razy.


Zdarzyło się, że 3 razy w ciągu jednego dnia robił mi dobrze. Robi się to męczące dla mnie, bo ileż można. Rozmawiałam z nim o tym, ale on uważa że seks jest zdrowy i to sama przyjemność.


Ja też nie chcę sprawić mu zawodu, dlatego nie odmawiam. Nie mam pomysłu na to, jak sprawić, aby ograniczyć jego popęd seksualny. Zastanawiam się czy jednak może nie przesadzam i taka częstotliwość to normalna rzecz?
Softkitty1 Odpowiedz

Zanudzić się z takim można. Nie ma hobby, pracy, znajomych itp że całe dnie chce kopulować?

Paninaka Odpowiedz

A ja proponuję porządny stosunek, długa gra wstępna z zabawami oralnymi, później stosunek w wielu pozycjach i może to go zmęczy i zaspokoi :) chyba, że tak już robicie, to rady nie mam.

PrawieTakSamo

Raczej jest to kwestia po pierwsze, że to nowy związek, a po drugie słabych orgazmów. Albo inaczej, żeby inni się zaraz nie doczepili - orgazmów, które nie powodują, że nie macie na nic siły. A jest to możliwe zarówno u mężczyzn, jak i kobiet, ale do tego najczęściej należy mieć zaufanie do drugiej osoby, być otwartym na drugą osobę i ta chemia oraz jakaś lepsza gra wstepna powinny być.

KruszynkaDrobniutka Odpowiedz

To nie jest normalne. To już seksoholizm. Niech się leczy a jak nie to odejdź bo nie będziesz z nim szczęśliwa.

eremita

albo przejdzie mu za parę miesięcy, skoro to nowy związek

Selim

U mnie też było codziennie po tyle razy ile się dało ale właśnie na początku. Teraz jesteśmy ze sobą 2 lata i właściwie to mi tego brakuje. Także i Twojemu z czasem przejdzie.

BobasPlacze

Czemu seksoholizm? My z moim partnerem przez 3 miesiące codziennie uprawialiśmy seks właśnie z 3-4 razy dziennie, a czasem było i 5 razy. Owszem, teraz jest tego mniej, bo już jesteśmy ze sobą dłuższy czas, ale mimo wszystko i tak dalej mamy spory popęd. Ja się cieszę, że w końcu trafiłam na osobę, która mnie w tym aspekcie rozumie i spełnia. W Twoim przypadku autorko nie ma co się zmuszać, widocznie kiepsko dobraliście się pod względem libido. Może faktycznie po jakimś czasie mu trochę przejdzie, ale musicie ze sobą szczerze o tym porozmawiać.

Paninaka

Wiecie jak stosunek trwa 2-3 minuty to nic dziwnego, że chcecie kilka razy dziennie...

Ryso

@Paninaka Tez sie zdziwilam kto na to ma czas. Ale pozniej przypomnialam sobie ile pieciominutowcow istniene. :D

bazienka

tez bylam w zwiazku,w ktorym do kilkunastu razy dziennie spadlo do 3-5 a potem 1-3 jesli byla okazja
pytanie ile sie to utrzymuje, bo jesli dluzej niz kilka miesiecy, pol roku, to robi sie niepokojace

bazienka

paninaka, ryso lepszy 5minutowiec niz taki, ktory po godzinie dojsc nie moze ;)

Paninaka

Mój mąż może dojść nawet w 2 minuty ale nie chce. I to jest prawdziwy mężczyzna bo sprawi przyjemność mi a dopiero dochodzi. Mój były dochodził po 5 ruchach i nie bazienka ,nie jest to lepsze. Dopiero przy moim mężu dowiedziałam się co to orgazm i podczas każdego stosunku mam od 1 do 4 orgazmów.

Makigigi Odpowiedz

Powiedz mu mądrość ludową: co za dużo, to i świnia nie zje.

Qehayoii Odpowiedz

"Średnia to jakieś 5-6 razy." + "Zdarzyło się, że 3 razy"
Widze tutaj pewna niekonsekwencje, rozumiem wiec, ze przez seks rozumiesz orgazm?

Jesli tak widze tutaj proste rozwiazanie, jesli chce grac karta seks to zdrowie, to niech on cie zaspokaja kiedy ty masz ochote (bo faceci czesto zapominaja o najszczestrzym momencie takiego stanu - po jednostronnie skonczonym seksie).

Troche pocierpi :p bedzie mial motywacje zeby czekac az ty skonczysz, a ze to jest meczace powinno zrobic sie mniej i lepiej.

Ps. Nie jest to w zadnym wypadku rada profesjonalisty/psychologa (a to sa ludzie ktorych powinnas sie radzic) bo takie sytuacje to zazwyczaj cala gama problemow z ktorych wyluskuje sie takie rodzynki.

Vampire7 Odpowiedz

Hmm napisałaś, że zdarzyło się, że 3 razy robił Ci dobrze, a Ty tego za bardzo nie chciałaś, wiec czemu nie odmówiłaś? Np po prostu „nie mam ochoty”? Tu chyba jest tez problem z komunikacją, a seks to nie są jakieś wyścigi: jeżeli nie masz ochoty albo siły, to mu to powiedz, a nie zgrywasz bohaterkę. Seks jest super, jest zdrowy, ale co za dużo to NIEzdrowo. kilka lat takiego maratonu codziennie i będziesz miała dość, a wtedy ciężko będzie Ci z tego wybrnąć. Oby nie zrobił się z tego większy problem. Możliwe jest też to, że trochę mu libido spadnie jak będziecie dłużej ze sobą, ale zamiast liczyć na to, powiedz mu co czujesz, tak by go nie urazić.

TumpTumpTump Odpowiedz

A czy twój partner przypadkiem nie trenuje czegoś ,nie chodzi na siłownię ?
Być może wspomaga się czymś np sterydami i stąd taki popęd

Moje3konto Odpowiedz

Kurde, jak mój mąż. Po czasie zeszło do 2-3 razy, aleee ja się nie daję jak robię coś innego lub nie mam ochoty. Normalnie chodzi kilka dni bez sexu, bo sory, ale to nie jest „usługa”. Nie musisz, ale też nie patrz na niego jak na dziwaka, bo niektórzy mają wysokie libido i aż za dużo miłości ;)

Miczupaczu Odpowiedz

Ja pamiętam jak byłem z dziewczyną kilka miesięcy. Też zabawy kilka razy dziennie i to na różne sposoby. I wyglądała na zadowoloną! Ale widać miała to samo co ty, bo w końcu się tym zmęczyła i mnie zostawiła. Przede wszystkim rozmowa i szczerość!

Mordeczkaa Odpowiedz

Z chęcią przygarne Twojego chłopaka

Zobacz więcej komentarzy (8)
Dodaj anonimowe wyznanie