#4hZIU
7 lat później dowiedzieliśmy się, że przez 11 lat gwałcił siostrzenicę w swoim garażu, w okresie, gdy spotykał się dość często z naszym tatą i gdy tak chętnie przychodził do naszego pokoju, jak się bawiliśmy...
Myślimy, że kogoś bardzo dobrze znamy?! A jednak.
Nigdy nie znamy do końca drugiego człowieka. Wiemy o nim tylko tyle, ile sam pokaże.
Tak jak ja. Uchodzę za bardzo atrakcyjną, chociaż ja raczej uważam, że jestem bardziej zadbana, niż moje koleżanki. Ubieram się kobieco, noszę makijaż, dbam o włosy i ogólnie jestem taką trochę może kokietką, a jem kozy z nosa, jak nikt nie patrzy.
Mimo wszystko straszne, że możemy gościć u siebie potwora :-(
NoName99 - to teraz już sama nie wiem, czy dziewczynka miała 11 lat w czasie gwałtu, czy była gwałcona przez 11 lat?
Tak to jest, ludzie są ogólnie naiwni i myślą że kogoś znają dobrze i łatwo wierzą w iluzje i kłamstwo.
Jeden człowiek, dwie twarze. I to tak bardzo skrajne. Z jednej strony przyjaciel rodziny, czyli rodzice musieli mu ufać. Z drugiej strony człowiek najgorszego sortu- pedofil
Mam nadzieję, że ta siostrzenica nie ma traumy
Ale, że w jaki sposób się z wami ,,droczył/ zaczepiał''?